Na to spotkanie czekaliśmy długo. HTC to jedyny producent sprzętu VR (i nie tylko), który posiada polski oddział. No i nie mogło być inaczej jak zaproszenie ich do naszego studia. Było o najnowszych promocjach, wizji przyszłości HTC oraz o VR w biznesie i szkoleniach.

Od początku roku firma HTC wprowadziła wiele zmian. Rozpoczęło się od ogłoszenia rodziny Vive Cosmos składającej się z 4 modeli headsetów: Play, Cosmos, Elite i XR. Następnie ujawniono projekt Proton, który ma być wizją przyszłości jaka nas czeka. Od ponad miesiąca możemy kupić Elite wraz z grą HL:Alyx, a dosłownie parę dni temu HTC ogłosiło kolejną promocję gogli Vive Pro także z grą HL:Alyx. Te 5 miesięcy 2020 roku były naprawdę intensywne, pomimo sporej konkurencji ze strony Valve. HTC to silna marka z olbrzymim doświadczeniem w budowaniu sprzętu konsumenckiego. Jak wiadomo to nie tylko sprzęt VR ale także smartfony, akcesoria do telefonów komórkowych oraz wyraźne wsparcie dla sieci 5G. I o tym wszystkim, ale i nie tylko rozmawiałem z naszym gościem, Bartoszem Żukiem, odpowiedzialnym za komercjalizację produktów HTC.

Szkolenia, szkolenia i jeszcze raz szkolenia

Rośnie lista branż, które zaczynają dostrzegać pozytywne strony użycia technologii XR. Jest to przede wszystkim oszczędność czasu, a to przekłada się na oszczędności w portfelu. Jak zauważa Bartosz, branża szkoleniowa jest tą, która czerpie najwięcej. Przyczyn jest kilka. Pierwsza z nich związana jest ściśle z naszym zaangażowaniem, a w zasadzie problemami z tego wynikającymi. Tradycyjne metody nauki często obarczone są wszelakimi bodźcami zewnętrznymi, które skutecznie nas rozpraszają. Wedle najnowszych badań człowiek w średnim wieku jest w stanie skoncentrować jedynie około 11 minut. Oczywiście z wiekiem czas koncentracji maleje. Immersyjność technologii wirtualnej rzeczywistości niweluje niepotrzebne bodźce zewnętrzne. A to wpływa na wydłużenie czasu koncentracji co ma bezpośrednie odzwierciedlenie w naszych zdolnościach nauczania.

Drugim ważnym elementem są iteracje doświadczeń. Przeprowadzane szkolenie to często scenariusz, który zaczyna się w punkcie A, a kończy w punkcie B. Ścieżka jest z góry zaplanowana. Często aby doświadczenie było realne, otoczenie zostaje odpowiednio zaaranżowane. Świetnym przykładem może być szkolenie służb ratowniczych w tym na przykład straży pożarnej. W tym przypadku ponowne przeprowadzenie scenariusza w realnych warunkach (gaszenie ognia w pomieszczeniu) jest niemożliwe. Wymaga to kolejnego przygotowania. Ale już w wirtualnej rzeczywistości możemy realizować scenariusz niezliczoną ilość razy. A to właśnie nauka przez powtarzanie jest tym elementem, który utrwala w nas wiedzę.

Trzecią istotną przyczyną popularyzacji VR w szkoleniach jest brak konieczności bycia mobilnym. Może być ono przeprowadzone w dowolnym miejscu i otoczeniu. Może być przeprowadzane na grupie osób, gdzie każde z nich może znajdować się w kompletnie innym miejscu. A to często była bariera dla wielu przedsiębiorstw.

Gdzie VR nie znajdzie zastosowania

I na to pytanie jest najciężej odpowiedzieć. Są z pewnością branże, które należą do grona mocno konserwatywnych lub takie, które na pierwszy rzut oka wydają się nie mieć nic wspólnego z XR. 5 najdziwniejszych zawodów 2019 roku też takie się wydawały. Ale wraz z Bartoszem udało nam się (czasem trochę na siłę) znaleźć miejsce na technologiczne wsparcie.

Jaka jest przyszłość technologii XR? Mobilność i komunikacja bezprzewodowa. Sprzęt staje się coraz lepszy, mniejszy i kompaktowy. Ewolucja sieci 5G dorzuci do tego olbrzymi wkład. A taki miks sprawi, że w najbliższym czasie każdy z nas będzie miał dostęp do niej tak jak dzisiaj do telewizji czy internetu.