Wiadomość ta została ogłoszona na tegorocznej wystawie CES 2023 i jest jedną z najważniejszych. Oznacza to, że ML2 stają się pierwszym sprzętem MR dopuszczonym do użytku w salach operacyjnych.

Jak wiele razy pisaliśmy, technologia Mixed Reality szybko znalazła zastosowanie we wszelkich działaniach około medycznych. Wiele jednostek medycznych zaczęło używać okularów Hololens czy Magic Leap jako narzędzie do planowania zabiegów. A zastosowanie jest bardzo szerokie, od chirurgii, przez kardiologię, a na rehabilitacji kończąc. Jednakże największym wyzwaniem było przejście przez proces certyfikacji (certyfikat FDA tyczy się terytorium Stanów Zjednoczonych). To ona daje zielone światło na wejście do sal operacyjnych w pełnym zakresie. W tym wyścigu wygrała Peggy Johnson, która stoi za sterami Magic Leap od 2018 roku.

TÜV Rheinland, jednostka certyfikująca przyznała ML certyfikat IEC 60601-1. Mówi on, że sprzęt:

przeznaczony jest do diagnozowania, leczenia lub monitorowania pacjenta pod nadzorem lekarza i który ma fizyczny lub elektryczny kontakt z pacjentem i/lub przekazuje energię do lub od pacjenta i/lub wykrywa taki transfer energii do lub od pacjenta.

Innymi słowy okulary Magic Leap 2 można uznać, za urządzenie medyczne. Co ciekawe proces certyfikacji rozpoczął się już ponad rok temu. Na konferencji Spie’s XR w styczniu 2022 roku została ogłoszona taka informacja. Jednakże proces jest na tyle złożony i długotrwały, że informacja ta była w większości zapomniana.

Czas na aplikacje i… konkurencję

Certyfikacja pozwala na używanie okularów Magic Leap 2 zarówno na sali operacyjnej, jak i w innych warunkach klinicznych. Da to lekarzom oraz całemu personelowi medycznemu zupełnie nowe narzędzie oraz otworzy trzeci wymiar w przestrzeni. Możemy być świadkami początku procesu wypierania monitorów 2D przez trójwymiarowe hologramy.

Jednakże sam sprzęt to nie wszystko. Certyfikacja daje twórcom oprogramowania prostą drogę do uzyskania certyfikatu FDA dla ich aplikacji. Już dzisiaj jest wiele firm oferujących oprogramowanie wspierające codzienna pracę na salach operacyjnych.

Jest to olbrzymi sukces firmy, która jeszcze 4 lata temu stała na krawędzi bankructwa. Wydawać by się mogło, że Peggy Johnson stając na czele najbardziej napompowanego startupu jest skazana na porażkę. Jednakże kilka zwinnych ruchów, potężny zastrzyk gotówki i wycofanie się z rynku detalicznego wyprowadziło ML z tarapatów. Jak widać nie tylko gigant staje na nogi, ale robi to naprawdę skutecznie.

Konkurencja powinna się zastanowić, czy przez przypadek nie stracili właśnie inicjatywy. Certyfikacja FDA to przepustka do świata medycyny bez której żadne urządzenie nie będzie miało możliwości wejścia do sali operacyjnej jako urządzenie medyczne.