Co roku, na targach CES jesteśmy świadkami jednego lub dwóch białych kruków. Tym razem nie jest inaczej, a miano to otrzymuje bez wątpienia HTC, które pokazało najnowszy headset: Vive XR Elite.

Dlaczego cios? Bo przez niemalże 2 lata Meta (Quest) nie posiadały, żadnej konkurencji na rynku. Jednakże ostatnie 6 miesięcy pokazały, że Pico i HTC nie poddały się i skutecznie zaczynają zabierać rynek. Tyczy się to samych okularów (specyfikacji) jaki ceny. Tutaj definitywnie Meta ma problem.

Wersja Elite zdaje się być kompromisem pomiędzy okularami Vive Flow 3 oraz Vive Focus 3. Design wskazuje, że obrana droga w trakcie projektowania modelu Flow 3 jest słuszna i przyjęła się wśród konsumentów. Z drugiej strony wolność jaką daje wersja Focus 3 to brakujące ogniwo w walce o podium najlepszego headsetu standalone.

Model XR Elite dedykowany jest praktycznie każdemu, co czyni sprzęt naprawdę uniwersalnym. Mnie osobiście sprzęt urzekł sposobem modyfikacji. HTC lubi, kiedy użytkownicy sami dostosowują swoje headsety do własnych potrzeb. Linia HTC Vive Cosmos z wymiennymi przednimi panelami pozwalała na modyfikację sposobu śledzenia okularów. Z tradycyjnych latarni na śledzenie inside-out za pomocą kamer. W przypadku modelu XR Elite modyfikacji ulega cały tylny panel, w którym znajduje się bateria. Jest on demontowany i może zostać zastąpiony zwykłymi zausznikami. Jest to wygodne na przykład, kiedy chcemy się zrelaksować i położyć. Nic nas nie uciska z tyłu głowy.

Oczywiście należy pamiętać, że po demontażu tylnego panelu okulary wymagają zewnętrznego zasilania.

Sama specyfikacja wygląda naprawdę dobrze:

  • Procesor: Qualcomm Snapdragon XR2
  • Rozdzielczość: 1,920 × 1,920 na oko
  • Odświeżanie: 90 Hz
  • Pamięć RAM/Pamięć masowa: 12GB / 128GB
  • FOV: 110 stopni
  • IPD: manualne w zakresie 54 – 73 mm
  • Śledzenie: inside-out (4 kamery), 1 kamera głębokości
  • Passthrough: 16 MP kamera RGB
Śledzenie twarzy, Vive wrist tracker i pełne wsparcie AR

Patrząc na opublikowane zdjęcia można zauważyć kilka szczegółów. Pierwszym z nich to brak gniazda jack 3.5 mm. Okulary posiadają własny, otwarty system audio, jednakże oferowane na rynku okulary konkurencyjne jako alternatywę dają możliwość zastosowania zewnętrznych słuchawek. Wydaje się, że w HTC nie ma takiej opcji, więc stawiamy na łączność BT.

Drugą rzeczą jest gniazdo umieszczone w dolnej części okularów. Niewykluczone, że może być to gniazdo służące to podłączenia modułu do śledzenia twarzy. Został on przez HTC ogłoszony pod koniec 2022 roku i ma mieć swoją premierę w 2023.

Oprócz obsługi tych samych kontrolerów, które są dostarczane z Vive Focus 3, zestaw obsługuje również Vive Wrist Tracker, urządzenie do śledzenia dłoni, które można przymocować do nadgarstka użytkownika lub do przedmiotów, takich jak kontrolery broni, rakietki do ping-ponga lub jakiegokolwiek innego narzędzia.

Oczywiście zgodnie z obecnym trendem, okulary XR Elite to urządzenie obsługujące rzeczywistość mieszaną. Oznacza to ni mniej, ni więcej, że możemy przełączać się płynnie pomiędzy standardowymi grami VR a tymi, które wykorzystują AR czy MR. I tutaj warto się zatrzymać, ponieważ Mark Zuckenberg powinien zacząć się bać. Nie dosyć, że HTC dogoniło jego ostatni produkt jakim jest Meta Quest Pro, to jeszcze oferuje niemalże te same funkcje. Prócz passthrough, Vive XR Elite można podłączyć do komputera PC przez USB-C w celu uzyskania zawartości PC VR. Można to zrobić także bezprzewodowo przez Wi-Fi, z obsługą Wi-Fi 6E.

Jednej rzeczy, której brakuje na dzień dzisiejszy to moduł śledzenia wzroku. Aczkolwiek on także jest zapowiedziany w 2023 roku więc wartość okularów może wzrosnąć.

Ale największą niespodzianką jest cena. HTV XR Elite jest tańszy o $400 dolarów od swojego oponenta, Meta Quest Pro. Vive wycenia swój sprzęt na $1.100 dolarów i jeśli chcecie wejść w ich posiadanie już dzisiaj otwarte są listy na przedsprzedaż.