$5.000 dolarów za złamanie Quest 2, Cybershoes już myśli o swoim akcesorium dla nowego headsetu od Oculusa, legendarny Carl Cox docenia koncerty w VR, brytyjska armia porzuca broń na rzecz kontrolerów, a w zarządzie Magic Leap zmiany. GRYziony weekend przynosi wielowymiarowy escape room i coś dla fanów klimatu Rosji lat 90’tych.

E(X)p(R)esowy piątek 47

$5.000 drogą nie chodzi

Kto by pomyślał, że w pierwszych dniach, kiedy nowy headset trafia do odbiorców, pokarze się taka oferta. Ale nagrodę otrzyma jedynie osoba, która ma przysłowiowy łeb na karku.

Robert Long nie jest może postacią z pierwszych stron gazet, ale na pewno w mediach społecznościowych zaistniał. Na co dzień pracuje w Mozilla i zajmuje się technologią WebXR. Ostatnie kroki podejmowane przez Facebook doprowadziły go do tego, że zamierza pozbyć się $5.000 dolarów na rzecz kogoś kto złamie headset Quest 2.

I will no longer be working on VR projects for the Oculus platform. Including Oculus Browser specific WebXR features (…) If a Facebook account will be required for me to develop on Oculus’ platform then I’m not interested in supporting them further.

Robert Long

Czego tak naprawdę chce? Chce mieć dostęp do tzw, roota, co, jak mówi, pozwoli użytkownikom zastąpić i zmodyfikować Oculus Home, usunąć wymóg logowania na Facebooku i pozwolić nieoficjalnym sklepom, takim jak SideQuest, zająć miejsce Sklepu Oculus. Wiele bardzo poważnych żądań, ale moje przeczucie podpowiada mi, że znajdą się chętni. Ale jeśli do tego dojdzie Facebook może mieć problemy, natury technicznej jak i wizerunkowej. Ale czy to pierwszy raz, kiedy zdesperowany “user” chce wypowiedzieć walkę gigantowi? Jasne, że nie.

Ale zostańmy jeszcze na chwilę przy Oculus Quest 2. No jakże by inaczej, przecież od tygodnia nie widzimy na kanałach społecznościowych nic innego jak niekończące się unboxingi. Cybershoes postanowiło skorzystać z sytuacji i iść na fali sukcesu.

Bezprzewodowe buty VR

Cybershoes to w skrócie mówiąc specjalne nakładki na nasze buty, które pozwalają na inny sposób lokomocji w VR. Pamiętać jednak należy, że w odróżnieniu od urządzeń takich jak KAT tutaj musimy siedzieć. Najlepiej na obrotowym krześle. Reszta to już czysta zabawa. Przebieramy w miejscu nóżkami, a w wirtualnym świecie przemierzamy pustkowia odkrywanego świata. Cała ta zabawa wymagała kabelków, jednak jest szansa, że już ich nie będzie.

Firma planuje uruchomić zbiórkę pieniędzy na serwisie Kickstarter jeszcze w tym roku. Całość ma być w pełni bezprzewodowa, a komunikacja odbywać ma się poprzez Bluetooth.

Movement and locomotion has been a consistent issue in VR gaming. The main movement mechanics available today – smooth movement via joystick or teleportation – can be jarring and lead to motion sickness. By translating natural movement to in-game motion, Cybershoes addresses motion sickness while increasing immersion, activity, and enjoyment.

Michael Bieglmayer, CEO Cybershoes
Cybershoes

O sposobach lokomocji w VR można już napisać niejedną pracę dyplomową. Tak naprawdę jest to dziedzina, w której dostrzegamy wysyp wszelkiego rodzaju urządzeń, kontrolerów i przedziwnych peryferiów. Ja osobiście nie jestem przekonany do pomysłu “cyberbuta” bo wydaje mi się on mało naturalny. Ale może się mylę, przyznaje, nie miałem okazji testować osobiście. Ale coś musi być na rzeczy, skoro nawet Vertigo Games już posiada integrację z Cybershoes.

It is one of our core values to allow players to fully customize their preferred way to play. We have a few people in our office who are sensitive to motion sickness so we take comfort very seriously. Arizona Sunshine already supports a wide range of comfort options and Cybershoes provides an intuitive way to bring the player’s physical motion into the game, allowing our players to experience VR however they like

Richard Stitselaar, Dyrektor w Vertigo Games

Coby o nich nie powiedzieć, na pewno wyglądają kozacko. Można się spokojnie pokazać na nie jednej, elektronicznej imprezie. Nawet takiej, gdzie zagra Carl Cox… wirtualnie.

Elektronika w świecie elektroniki

Ciężko stwierdzić czy jest to wpływ ogólnorosnącej tendencji czy pandemii. Z pewnością to drugie przyspieszyło trochę proces, kiedy artyści zaczynają pokazywać się w wirtualnych otoczeniach. Nie tak dawno odbył się chyba największy koncert w VR którego gwiazdą był Jean Michel Jarre. Można by już stworzyć naprawdę pokaźną listę artystów korzystających z wirtualnych koncertów. Do nich dołącza legenda muzyki techno, Carl Cox.

Rozumiem, jeśli sylwetka tego czarnoskórego olbrzyma jest wam obca. Nie wszyscy pałają sympatią do tego typu muzyki. Ale fakt niezaprzeczalny jest taki, że rośnie nam liczba platform umożliwiających tego typu doznania. Kolejną z nich jest Sensorium Galaxy. Jest to platforma społecznościowa, która tak naprawdę oficjalnej premiery jeszcze nie miała. Ta zapowiadana jest na Q1 2021 roku. Praktycznie rzecz ujmując jest to kolejny “klon” w stylu Somnium Space, Sansar czy już długo wyczekiwane Horizon. Ale wracając do pana Cox’a.

I am excited to join Sensorium Galaxy in taking communication and entertainment to the next level. Being a part of their vision is going to be a lot of fun. This immersive platform allows you to experience things and share special moments with other people no matter where they are (…) Sensorium Galaxy is going to revolutionise how people socialize while overcoming the current limitations on how we enjoy music and the arts online, giving everyone a chance to connect in a much more meaningful way.

Carl Cox

My także się cieszymy z tego powodu i trzymamy kciuki, żeby się wszystko udało. Wydaje nam się, że będzie ok… technologia VR jest tak doskonała, że nawet armia zaczyna się na nią przenosić.

Kontroler zamiast karabinu

A wszystko to dzięki nie wielkiemu studiu mieszczącemu się w czeskiej Pradze. Od 1999 roku Bohemia Interactive wyprodukowała masę gier typowo militarnych. Operation Flashpoint: Cold War Crisis to pierwsza ich produkcja wydana w 2001 roku. Ale przygoda z prawdziwym wojskiem rozpoczęła się tak naprawdę rok wcześniej. W 2000 roku zadzwonił do nich telefon, a po drugiej stronie słuchawki usłyszeli:

Good morning, this is United States Marine Corps

Armia USA zaproponowała im, aby stworzyli w miarę realistyczny symulator do trenowania swoich żołnierzy. I tak została powołana komórka BISim (Bohemia Interactive Simulations).

Firma otrzymała 768 tys. funtów z 800 mln funtów na fundusz innowacji obronnych z armią brytyjską na zbudowanie ogromnego, fotorealistycznego świata treningowego o nazwie Virtual Reality in Land Training (VRLT). VRLT ma umożliwić setkom żołnierzy udział w ogromnych, wielozadaniowych symulacjach, gdzie mogą swobodnie się poruszać po naprawdę olbrzymich i niestandardowych terenach.

Piechota piechotą, ale armia brytyjska wykorzystuje te symulatory do tworzenia pełnych scenariuszy. Od szkolenia pilotów, po artylerię i żołnierzy kontrolujących pojazdy opancerzone i czołgi. Tego typu rzeczy to my jedynie do tej pory na filmach oglądaliśmy. A tu proszę.

I to jest bardzo dobry kierunek rozwoju. Trzymam za to kciuki tak mocno jak tylko się da. No bo wyobraźcie sobie, że w końcu dojdzie do tego, że wszystkie bitwy będą odbywać się w VR. Nie wiem jeszcze jak będzie rozwiązana kwestia eliminowania przeciwnika tak, żeby nie mógł już się podnieść z siedzenia, ale na pewno znajdzie się na to pomysł.

Pomysłu na pewno dalej nie ma Magic Leap co zrobić z mlekiem, które się wylało. Ale zmiany w zarządzaniu są może jakimś sygnałem, że nadchodzi lepsze.

Cztery strategiczne uzupełnienia w Magic Leap

W ramach ciągłej transformacji Magic Leap wprowadził cztery strategiczne uzupełnienia do swojego zespołu zarządzającego korporacją w obszarach zgodności z prawem i regulacjami, zasobów ludzkich, strategii produktowej i biznesowej, marketingu, komunikacji korporacyjnej, sprzedaży, rozwoju biznesu i finansów.

Nie, nie nabijam się. No może trochę. Rozbawiła mnie pierwsza część tego komunikatu “w ramach ciągłej transformacji…”. O tak, od roku transformacja jaką widzimy przeszła nasze najśmielsze oczekiwania. Zwłaszcza tych wszystkich którzy wsadzili w ten startup swoje oszczędności.

A więc przejdźmy do prezentacji:

Ana Lang, Chief Legal Officer

Ana Lang została awansowana na stanowisko dyrektora ds. Prawnych. Ana była wcześniej starszym wiceprezesem ds. Prawnych i zgodności i była pierwszą osobą, która została awansowana na stanowisko kierownictwa wyższego szczebla w firmie. Na tym stanowisku Ana będzie nadal pełnić funkcję najstarszego doradcy prawnego Magic Leap, odpowiedzialnego za kierowanie naszym zespołem prawnym i nadzorowanie wszystkich inicjatyw prawnych i zgodności.

Walter Delph, Chief Business Officer

Walter Delph objął rolę starszego wiceprezesa i dyrektora biznesowego. Ostatnio Walter był partnerem i dyrektorem zarządzającym w BCG Digital Ventures, korporacyjnej firmie venture capital Boston Consulting Group zajmującej się innowacjami, rozwojem produktów i inwestowaniem na wczesnym etapie. W swojej roli jako Chief Business Officer w Magic Leap Walter będzie kluczowym członkiem wyższego kierownictwa Spółki, odpowiedzialnym za ogólne przywództwo i wyniki finansowe zespołów biznesowych Spółki, w tym strategię, marketing, komunikację korporacyjną, sprzedaż, rozwój biznesowy, oraz fuzje i przejęcia.

Jose Baltazar, Chief Transformation and People Officer

Jose Baltazar, były wiceprezes Magic Leap ds. Operacji kontroli misji, przejął nowo utworzoną funkcję starszego wiceprezesa i dyrektora ds. Transformacji i kadr. W tej roli Jose będzie odpowiedzialny za zasoby ludzkie, różnorodność i integrację oraz kulturę, a także będzie kierował koordynacją transformacji przedsiębiorstwa, w tym transformacji przedsiębiorstw, transformacji cyfrowej i danych, a także rozwoju organizacyjnego.

John Doherty, Chief Financial Officer

John objął stanowisko dyrektora finansowego w Magic Leap. Spędził ponad 30 lat na stanowiskach kierowniczych w dziedzinie finansów, kierując znacznym wzrostem, reorganizacją korporacji i prowadzeniem zmian w nierentownych operacjach na całym świecie.

Fantastyczna czwórka, która ma podnieść giganta na nogi. Wielu już postawiło krzyżyk na ML, nie ukrywam, że ja także straciłem wiele nadziei. Ale z tyłu głowy tli się jeszcze iskra nadziei. Oby się udało.

GRYziony weekend

Jeśli lubicie Escape roomy to co powiecie na wielowymiarowy Escape room?

Stworzony specjalnie dla headsetów Oculus, Flow Weaver będzie wielowymiarową rozrywką, w której wcielicie się w czarodzieja przetrzymywanego w tajemniczej lokalizacji. Będziecie musieli użyć swoich magicznych mocy, aby uciec i nauczyć się nowych zaklęć, by móc poruszać się między światami. Ale to dopiero w 2021 roku.

RU77 to kompletnie inna historia. Rosja, lata 90’te…

Postsowiecka Rosja, hordy przestępców, masa broni. Miodzio. Rozwój RU77 jest wciąż na wczesnym etapie, a autorzy jeszcze nie ujawnili, kiedy nastąpi wydanie. Obecnie zwiastun wymienia sprzęt od Oculusa, SteamVR i co ciekaw PSVR.

A tymczasem… nie E(X)p(R)esowego weekendu Wam życzymy.