“Nie ważne jak mówią, ważne, żeby mówili” to jedna z zasad kiepskiego według mnie marketingu. Nie wnikam czy poprawne czy nie, jednak czasami mocno skuteczne. Od kilku dni krąży sporo niedomówień na temat przyszłości projektu Hololens 3 i zastanawiam się czy są podstawy aby sądzić, iż są prawdziwe.
Niestety jak to zazwyczaj bywa, w plotce zawarta jest część prawdy. Więc najnowsze doniesienia mogą mieć trochę wspólnego z rzeczywistością. A brzmią one: premiera Hololens 3 zostaje odsunięta w czasie. Tak przynajmniej twierdzi Business Insider w swoim raporcie, który rozpoczyna się od zdania “Inside Microsoft’s mixed reality mess”. Już sam wstęp nie wróży nic dobrego, jednak na straży stoi sam Alex Kipman, który wszystko podsumował na swoim Tweeterze słowami “don’t believe what you read on the internet.”. No dobrze, ale skąd w ogóle takie przypuszczenia?
Cel #1: kontrakt z US Army
Nie jest chyba dla nikogo tajemnicą, że technologią XR interesują się wszelkie służby publiczne działające na rzecz naszej ochrony. Royal Navy dla przykładu wykorzystuje technologię VR szkoląc swoich pilotów, korzystając w tym przypadku ze sprzętu firmy XTAL. Policja nowojorska korzysta z technologii VR i szkoli swoich funkcjonariuszy w tłumieniu zamieszek czy bezpiecznym przeprowadzaniu interwencji. Jednak US Army w tym temacie jest poza konkurencją ponieważ wychodzą poza szablon szkoleniowo-symulacyjny. Oni chcą mieć to na polu bitwy i informacja o kontrakcie na 22 miliardy dolarów podpisanym z firmą Microsoft mnie nie zszokowała.
Po pierwsze w 2018 roku to Microsoft był absolutnym liderem w dziedzinie technologii MR, stali się więc praktycznie monopolistą na rynku. Po drugie, wartość kontraktu może jest i duża, ale mamy do czynienia z US Army… co jak co ale tam mają swoją własną, prywatną drukarnię pieniędzy. Po trzecie, musimy mieć świadomość, że nie mówimy tutaj o dostarczeniu typowych, znanych nam okularach Hololens.
System IVAS (Integrated Visual Augmentation System) to tak naprawdę nasze poczciwe okulary na dosyć mocnych sterydach. Należą do nich możliwość widzenia w nocy (night vision) oraz system czujników termicznych pozwalających na wykrywanie obiektów, wykorzystując ich źródło ciepła. Dodatkowo na wyposażeniu ma być szereg czujników badających stan zdrowia użytkownika. Do podstawowych mają należeć wykrywanie tętna, oddechu oraz ogólnego stanu zdrowia, wliczając w to także odniesione rany.
Mieć jednak trzeba świadomość, że największym wrogiem każdego wykonywanego projektu jest czas i zasób ludzki. O ile z tym drugim da się walczyć, o tyle z czasem niestety już nie. W przypadku tak olbrzymiego zaangażowania istnieje ryzyko przestawienia priorytetów firmy co może wpływać na decyzję odsunięcia projektu w czasie.
Cel #2: Odbudowa zespołu
Ostatnie miesiące pokazały dosyć duże zawirowania w zespołach wielu wiodących spółek technologicznych. Na pewno w pewnym stopniu pomogła w tym ogólnoświatowa pandemia wymuszająca albo cięcia finansowe albo kompletną zmianę strategii biznesowej. Tak czy siak działy HR mają pełne ręce roboty. I pomimo tak bezpiecznej przyszłości projektowej oraz olbrzymiego budżetu Microsoft padł także ofiarą tego trendu. Tyczy się to przede wszystkim inżynierów działu zajmującego się właśnie rozwojem technologii Mixed Reality. Bernard Kress, Don Box, Dave Reed czy Josh Miller to czołowi twórcy sukcesu HoloLens. A od pewnego czasu zasilili szeregi Meta. Podobnie zresztą jak około 100 pozostałych pracowników co w sumie daje niebagatelny zespół projektowy.
Powyższe dwa argumenty mogą stanowić podstawę do tego, aby wierzyć w doniesienia o “potknięciu”. Na pytanie jak duże jest to potknięcie chyba nie odpowiemy. Ale należy wspomnieć jeszcze o jednym fakcie:
Cel #3: Samsung
Jak to mówią, w kupie raźniej. Podobnie jest w biznesie gdzie zamiast odkrywać koło na nowo warto wejść w ścisłą współpracę z kimś kto to koło odkrył. W tej branży jest to oczywiste i przykładów jest cała masa. Pierwszy z nich, Tobi, system śledzenia wzroku jest praktycznie używany w każdym headsecie z tą technologią. VRgineers (twórcy XTAL) , chętnie pomagają innym w wejściu na rynek ze swoim produktem, mowa o tutaj o Somnium Space. Pimax i HTC, Valve i praktycznie cała reszta świata… kombinacji do woli.
Ale nie wielu wie, że istnieje partnerstwo (może nie tajne) pomiędzy Microsoft, a Samsungiem. Oparte jest ono na wspólnym rozwoju, którego zwieńczenie planowane jest na 2024 rok, a efektem ma być nic innego jak nowe urządzenia XR. Tak przynajmniej wnioskuje. Uśmiercenie Gear VR wypchnęło koreańskiego producenta na margines i może jest to dla nich olbrzymia szansa powrotu. A może to właśnie to jest głównym powodem “obsuwy”? Może Microsoft liczy na pomocną dłoń bo swoje ma wszystkie zajęte?
Koniec końców Alex Kipman, w jedyny możliwy sposób dementuje plotki:
(nie)dobry PR
Patrząc na to wszystko, wyłania się niezbyt optymistyczny obraz przyszłości projektu. Powiem więcej, Microsoft stara się za wszelką cenę wyjść z twarzą i nie doprowadzić do odpływu klientów. W tym okresie byłoby to katastrofą. Rosnąca w siłę Meta z szyldem Metaverse poczyna sobie na rynkach coraz śmielej nie patrząc na technologiczne bariery. Magic Leap z Peggy za sterami zaczyna wypływać, a ich siłę poznamy już nie długo z premierą ML2. Google odśnieża swój projekt Glass, a Apple pręży muskuły od ponad 2 lat i aż strach się bać jak w końcu pokażą efekty.
Ale czy takie zagranie może być celowe? Zauważyć należy, że poza zdawkowymi informacjami płynącymi od US Army, Microsoft tak naprawdę nie jest w stanie prowadzić żadnej kampanii o rozwoju produktu. Pominę w tym miejscu kwestie softwarowe (MRTK czy Dynamics 365) bo te aktualizowane są dosyć regularnie. Jednak mówiąc wprost, nie mają się czym chwalić gdzie na lewo i prawo widzimy nowe zdjęcia tego czy innego producenta. Dosyć ryzykowne posunięcie, ale możliwe. Przecież Apple robi to już jak powiedziałem od ponad 2 lat.
Przydałoby się w tym miejscu podsumować wszystko i dać jednoznaczny werdykt. Oczywiście jaki by on nie był, będzie zawsze oparty na plotkach, doniesieniach (często niesprawdzonych) czy raportach. Ale z mojej perspektywy Microsoft ma problem i obawiam się, że nie zobaczymy szybko trzeciej generacji Hololens.