To idealny moment na taki komunikat, w końcu wakacje. Oczywiście pod warunkiem, że posiadacie okularki FORM i coś spod znaku Apple smartwatch lub Garmin. Bo to właśnie dzięki takiemu połączeniu FORM “wychodzi” z basenu na otwarte wody.
Pierwsze wzmianki o okularkach FORM mogliście znaleźć na naszych łamach już ponad rok temu. Wtedy właśnie zadebiutowały one na rynku i od razu znalazły szereg odbiorców. To nie tylko przedłużenie naszego telefonu, który mamy pod ręką w czasie treningu na basenie. To masa informacji niezbędna do przeprowadzenia poważnego treningu pływackiego.
Czemu o tym piszemy? Bo okularki FORM to takie Google Glass zamknięte w obudowie okularków do pływania. Dzięki technologii AR prezentowane są wszystkie informacje, tj. aktualny czas, dystans, styl i wiele innych.
Firma właśnie ogłosiła poważną aktualizację. Bezpłatnie wprowadza dziś obsługę smartwatchów Garmin i Apple, umożliwiająca użytkownikom śledzenie jeszcze szerszego zakresu wskaźników, takich jak lokalizacja GPS i tętno, podczas pływania na otwartej wodzie. Zwłaszcza ten pierwszy element jest interesujący.
We’ve always envisioned the FORM goggles to be used in both the pool and open water, so this launch really completes the experience we’ve been looking to provide to swimmers. We’re excited to be able to launch this at the peak of summer as more swimmers take advantage of their local lakes and beaches. Now, for the first time ever, swimmers can view their performance metrics throughout their entire open water swim
Dan Eisenhardt, CEO FORM
Niby pięknie, ale nie do końca. Możliwość śledzenia naszej pozycji dzięki GPS będzie możliwa jedynie wtedy, jeśli połączycie swoje okularki z zegarkami “smart” od Apple lub Garmin. Niestety okularki same w sobie nie posiadają takiej funkcjonalności.
Jeśli chodzi o kompatybilność, oto lista:
- Garmin Forerunner® 945
- Fenix® 6 Pro
- Fenix® 5 Plus
- Apple Watch, seria 3, 4 i 5
Jeśli chcecie mieć jedną parę dla siebie musicie poświęcić $199 dolarów. Są dostępne na stronie formswim.com. No i oczywiście nie zapomnijcie o zegarku Apple lub Garmin.