Praktycznie każda jednostka militarna w Stanach Zjednoczonych (zaczynając od US Army, a na policji kończąc), zaczyna dostrzegać olbrzymie plusy płynące z używania w celach szkoleniowych technologii XR. W przypadku armii zdecydowano się na krok w kierunku gogli  Hololens. Jak się okazuje, US Navy czyli amerykańska marynarka wojenna także podjęła działanie celem szkolenia z wykorzystaniem gogli. Jednak w tym przypadku wybór padł na Magic Leap.

TRACER (Tactically Reconfigurable Artificial Combat Enhanced Reality) to w bardzo luźnym tłumaczeniu “taktyczna, rekonfigurowalna, sztuczna, wzmocniona rzeczywistość”. Mimo, że brzmi zawile (jak to zazwyczaj tłumaczenia tego typu), to jednak kryje się za tym prosta rzecz, o której już nieraz pisaliśmy na łamach naszego serwisu. Chodzi o stworzenie sztucznych warunków, w których mogą trenować najróżniejsze służby, w tym jednostki militarne. TRACER został stworzony z myślą o amerykańskiej marynarce wojennej, US Navy. Skąd pomysł? Liderem całego projektu jest Patrick Mead z Human Systems Development and Research Branch, jednostki odpowiedzialnej za rozwój przy Naval Surface Warfare Center. Problem w przeprowadzeniu szkolenia żołnierzy US Navy leży w dwóch płaszczyznach. Pierwsza z nich to ograniczona ilość przestrzeni w jakiej na co dzień przebywają. Przeprowadzenie symulowanego szkolenia w takich warunkach jest zazwyczaj trudne. Drugim aspektem jest czas. W związku z ich codziennymi obowiązkami, niezwykle trudno jest szkolić marynarzy w tradycyjny sposób gdzie samo przygotowanie otoczenia i scenariusza wymaga czasu.

 

Magic Leap + Haptech

Dzięki wykorzystaniu nowych technologii, US Navy może korzystać z symulowanych scenariuszy w dowolnej przestrzeni. W chwili obecnej ćwiczenia realizowane są w Ośrodku Szkolenia Sił Bezpieczeństwa (Center for Security Forces Detachment) w Currituck County w północnej Karolinie. Uczestnicy biorą udział w wielu treningach przy wykorzystaniu okularów AR Magic Leap. Oczywiście takie szkolenie nie odbyłoby się bez realistycznego odwzorowania zachowania broni. W tym celu skorzystano ze znanej już firmy Haptech. Jest ona producentem sprzętu haptycznego dla urządzeń VR. Ich systemy feedback montowane są w autentycznych broniach używanych przez wojsko. O jednym z ich produktów, Browningu M2 możecie przeczytać w naszym serwisie. Firma pokazywała je na targach I/ITSEC w zeszłym roku.

This augmented reality virtual training environment allows us to become immersed into our existing curriculum. It allows us to be reconfigurable at a moment’s notice. We can go in and change the scenarios, change the threat they pose. Komandor Kim Littel.

usnavy-training
źródło: US Navy Research/YouTube

I własnie na tym polega cała idea tego typu szkoleń. Uczestnicy mają do wykonania konkretną misję, którą muszą ukończyć wedle zadanego scenariusza. Sztuczna rzeczywistość (tak to nazwijmy), pozwala na zmianę misji czy strategi w kilka minut. To powoduje, że w przeciągu krótkiego czasu można przeprowadzić wiele symulacji lub powtarzać jedną, celem uzyskania lepszego efektu.

Starting outside the room and then entering the room with the AR where you can see everything … It’s almost like going into a different world. You can move around and scan the area. As you scan, you see people, which is pretty cool. If you tell them to get on the ground, they will respond and get down.

Littel dodaje, że pomimo pewnych ograniczeń w sprzęcie AR (porównując do VR) i tak czuje się pełną immersję. Mimo, że ograniczenia tyczą się zapewne pola widzenia okularów AR. Jest ono niestety jeszcze na poziomie ~45 stopni. Ale i tak nie zakuca to w żaden sposób odbioru i zaangażowania.

Kto komu służy

W ostatnim czasie wojsko coraz chętniej zaczyna dostrzegać zalety technologii XR. Oczywiście sceptycy oraz fani teorii spiskowych mogą powiedzieć, że sytuacja jest odwrotna. To wojsko poprzez odpowiednią manipulacje pozwoliło nam korzystać z dobrodziejstw technologii XR. Może tak, a może jednak ostatnie lata, w których jak grzyby po deszczu powstawały startupy, z głowami pełnymi pomysłów wyprzedziły firmy militarne. I teraz sytuacja się odwróciła. Widać, że starają się oni wykorzystywać technologie, która już jest na rynku i jest dostępna niemalże dla każdego (Hololens czy Magic Leap). Fakt niezaprzeczalny jest taki, że na pewno każdy obywatel kraju czuje się bezpieczniej kiedy wie, że siły odpowiedzialne za ochronę granic trenują z takim zaangażowaniem. A jak wygląda sytuacja u nas w kraju? …. Przekornie zostawię to bez odpowiedzi.