Jedna z najbardziej rozpoznawalnych firm w dziedzinie połączenia haptyki i VR podnosi poprzeczkę. Marzy im się haptyka dla całego ciała. Haptyka przez duże “H” bo w jej skład ma wejść urządzenie, które będzie nami miotać na lewo i prawo.

Ale nie zamierzają robić tego samo. We wsparciu ze strony Virginia Tech i uniwersytetu na Florydzie udało im się uzyskać dofinansowanie na poziomie $1.5 miliona dolarów z funduszu National Science Foundation. To pozwoliło na stworzenie zespołu odpowiedzialnego za rozwój tej technologii.

HaptX

A jest naprawdę co robić, bo pole haptyki jest jeszcze nie do końca poznane i zbadane. Protoplastami tej technologii były wszelkiego rodzaju rękawice, które starały się odwzorowywać ruchy naszych dłoni w przestrzeni wirtualnej. Oczywiście to był jedynie czubek góry lodowej, bo potem przyszedł czas na dotyk i czucie elementów wirtualnych. Opór jaki stawia naszym palcom element w wirtualnej przestrzeni to jest coś o czym marzy każdy geek technologii VR.

Nie możemy także zapominać o pracach nad jedynym kombinezonem haptycznym, Teslasuit. Produkt ten jest już dostępny na rynku, w ofercie dosyć mocno limitowanej, ale gotowej dla odbiorców. Czas na HaptX.

ForceBot will advance knowledge at the convergence of virtual reality, robotic control, sensory feedback, ergonomics, and human factor fields. We’re excited to create a system that increases immersion for VR users in applications requiring intensive body motions like sports and industrial skills training, gaming, emergency response, and many others

Dr. Alexander Leonessa, Virginia Tech

Zespół będzie pracował nad połączeniem dwóch technologii. Pierwsza z nich to przewodnictwo wewnątrz skafandra, które już z powodzeniem jest stosowane w ich produktach. Z drugiej strony chcą połączyć to z czymś do złudzenia przypominającym egzoszkielet. Czyli z jednej strony mamy fizyczne poczucie dotyku, a z drugiej maszynę, która wprawi nasze ciało fizycznie w ruch.

Jest to genialna wiadomość dla wszystkich fanów filmu Ready Player One.