Niezbyt dobre wieści z firmy Snap, która zwalnia 1/5 załogi, świetne akcesorium dla fanów golfa w VR, IVAS testowany przez armię Stanów Zjednoczonych oraz plotki jak Apple będzie nazywał swoje produkty XR. Na koniec gratka dla fanów Transformersów.

E(X)p(R)esowy piątek #55

Zabawa passthrough w Questach, pomimo braku kamer RGB, jest naprawdę fajna. Na początku system ten służył jedynie do podglądu otoczenia, aby sobie lub innym krzywdy nie zrobić. Jednak szybko okazało się, że ścieżka ta jest idealna, aby headset Quest stał się pełnoprawnym sprzętem AR. A co deweloperzy potrafią z tego wykrzesać pokazuje chociażby poniższe demo. Czekamy na fullRGB!!!!

Cięcia kadrowe w Snap

Snap, firma w pewnych kręgach znana bardziej z platformy Snapchat niż z okularów AR, podjęła decyzję o cięciach kadrowych. Z 6400 pracowników zwolnionych ma zostać około 1300. Co daje niemalże 20% załogi. Sporo jak na firmę, która do tej pory uważana była raczej za obiecującą.

Gdzie leży przyczyna? Jak podaje firma, podjęli oni dosyć ciężką decyzję o zamknięciu pewnych projektów.

Projects that don’t directly contribute to these areas will be discontinued or receive substantially reduced investment.

Evan Spiegel, CEO Snap

Do takich należą: Snap Oryginals, Minis, Games, Zenly, Voisey oraz całkiem niedawno uruchomiony projekt dotyczący mini drona, Pixy. Mnie osobiście szkoda jest zwłaszcza tego ostatniego, ponieważ projekt szedł w ciekawym kierunku. Ale może nie jest w cale tak źle? Firma stawia sobie od nowego roku 3 zasadnicze cele, które także mi się podobają. Są to:

  • Rozwój społeczności wokół marki
  • Podniesienie wartości
  • Rozszerzona rzeczywistość

Punkt ostatni jest nam najbliższy sercu, zwłaszcza kiedy firma wpompowała naprawdę spory budżet w rozwój swoich okularów, Spectacles. Mało tego, Snap wszedł w posiadanie firmy WaveOptics oraz NextMind. Pierwsza odpowiedzialna jest za projektowanie wyświetlaczy dla technologii AR, a NextMind stara się stworzyć interfejs komunikacji pomiędzy naszym mózgiem, a urządzeniami zewnętrznymi. To świadczy jedynie o tym, że akurat w tej materii Snap nie żartuje.

Życzymy wszystkim tym, którzy zostali za burtą, aby szybko znaleźli swoje miejsce na świecie. A może by tak projektować kije golfowe?

Z tym kijem, golf w VR nabiera charakteru

Mamy dziesiątki jak nie setki przeróżnych akcesoriów dla headsetów VR. Wszystko po to, aby jeszcze bardziej urealnić doznania wirtualne i zbliżyć się do tych ze świata rzeczywistego. Ale ten kij osobiście mnie urzekł. A dokładnie, jego wykonanie… bo fanem golfa jakoś nie jestem. A może teraz warto spróbować?

W zasadzie w konstrukcji nie ma nic szczególnego. Kij o długości około 415 mm z końcówką, do której montowany jest kontroler Quest. Całość jest naprawdę lekka, bo konstrukcja aluminiowa waży niecałe 180 gramów. Ale jeśli przyjrzeć się mocowaniu kontrolera widać, że to solidna robota. Silikonowy strap obejmuje kontroler, a zacisk aluminiowy dba o to, aby w trakcie mocnego uderzenia nasz kontroler nie poleciał trajektorią wirtualnej piłki. Do tego solidny, silikonowy uchwyt, jak w prawdziwym kiju (chyba, bo nigdy takowego nie trzymałem) i można pomachać przed nosem samemu Tigerowi.

W chwili obecnej kij ten wykorzystać można w grach GOLF+ i Walkabout Mini Golf. Ale tak naprawdę ogranicza nas tylko fantazja, gdzie jeszcze będzie można zastosować to akcesorium. To tylko przedłużenie naszych rąk z kontrolerem na końcu.

Urządzenie Yezro VR Golf Club Handle (bo tak brzmi jego pełna i oficjalna nazwa) będziecie mogli nabyć za $65,99 na stronie producenta. Jednak poniższego urządzenia już tak łatwo nie kupicie, bo dedykowany tylko dla prawdziwych macho.

IVAS w testach

Piekło zamarzło, a wody wyszły z brzegów. Tak można w skrócie opisać sytuację jaka miała miejsce w zeszłym miesiącu. Otóż, armia amerykańska testowała system IVAS… w boju. Może nie w autentycznym konflikcie zbrojnym, ale już na poważnie. Skąd ten sarkazm? Jeśli do tej pory nie słyszeliście o IVAS to w telegraficznym skrócie przypominamy. System ten oparty jest o technologie taką samą jaką dzierżą okulary Hololens 2, którą Microsoft za bajońską sumę miał wprowadzić dla armii. Od roku jednak komisje przy kongresie USA skutecznie ucinają budżet zostawiając jedynie resztki. Dodatkowo pierwsze komentarze tego sprzętu w oczach dzielnych żołnierzy nie pozostawiły suchej nitki, a z kontraktu trzeba wyjść z twarzą.

Wracając jednak do ostatnich testów. Przeprowadzono dwudniową demonstrację IVAS w połączeniu z pojazdami opancerzonymi Stryker, oferując wszystkim, od kierowców po pasażerów, 360-stopniowe pole widzenia sytuacji na polu bitwy. Brzmi jak fizyka kwantowa, jednak rozwiązanie jest bardzo proste. Kamery zamontowane na zewnątrz pojazdu opancerzonego Stryker łączą się z okularami Hololens 2 każdego żołnierza. W ten sposób widzą oni co dzieje się na zewnątrz siedząc bezpiecznie w środku.

The major new technologies we’re experimenting with today are the Tactical Scalable MANET waveform, which is bringing data down to the forward tactical edge to the dismounted Soldiers and to the vehicles, and connecting those systems together so that everybody has awareness of where the others are.

David Morris, MITRE Corporation

Podczas pokazu pluton zadaniowy w towarzystwie pięciu pojazdów opancerzonych Stryker przeprowadził symulowaną misję rajdu miejskiego, która obejmowała transport żołnierzy piechoty. Normalnie operacja na taką skalę wymagałaby siły wielkości kompanii. Jednak dzięki systemowi IVAS mniejsze grupy mogą wykonywać tak złożone operacje.

Rodzi się we mnie jednak pytanie. Czy do przesyłania strumieniowego, obrazu z kamer zewnętrznych do wyświetlacza HUD potrzeba aż tyle? Hololens może więcej, dużo więcej. Ok Stop. Koniec sarkazmu i krytyk, ponieważ przed nami ważna informacja dla fanów loga z jabłkiem… nadgryzionym.

Apple ‘Reality’… jakoś tak

Na światło dzienne wypłynęło kilka ciekawych informacji odnośnie sprzętu XR od Apple. Jak donosi serwis Bloomberg, Apple, a w zasadzie jego firmy fasadowe, zgłosiły 3 znaki towarowe w kilku regionach świata: USA, UE, Wielka Brytania, Kanada, Australia, Nowa Zelandia, Arabia Saudyjska, Kostaryka i Urugwaj. Zgłoszenie dotyczy trzech nazw: Reality One, Reality Pro i Reality Processor.

Dwa pierwsze mogą faktycznie dotyczyć sprzętu XR z podziałem na jego przeznaczenie. Reality One może być sprzętem przeznaczonym dla konsumentów, a wersja Pro dotyczyć może klasy enterprise.

Jednak Reality Processor tyczyć się może nowego układu jakim będą zasilane okulary od Apple. Raport Bloomberg twierdzi, że może to być nowy układ M2 z 16GB ramu. Jednak dalej pływamy w oceanie domysłów i spekulacji, bo tak naprawdę Apple nigdy nie określiło, kiedy i co zostanie przez nich pokazane. Sytuacja zaczyna mnie osobiście drażnić, bo praktycznie od 3 lat słyszymy, że już witamy się z gąską…

Sytuacja wygląda zupełnie inaczej z grą Transformers Beyond Reality. Bo ona już właśnie trafiła na PSVR

(GRY)ziony weekend

Kto czekał na ten tytuł, w końcu się doczekał. Meta4 i wydawca Hasbro, obiecywali ten tytuł już na początku roku. Jednak trochę im się zeszło za nim trafił do sklepu. Ale jest…i o to on… dostępny od 1 września na PSVR.

A tymczasem… nie E(X)p(R)esowego weekendu Wam życzymy.