W dzisiejszym wydaniu słów parę o administratorach Meta, którzy ostatnio sobie nie radzą, ciekawej koncepcji jak sprawić kręgle jeszcze ciekawszymi, budowie lochów dzięki świetnej apce i technologii Passthrogh oraz o problemach wszystkich, nie tylko graczy, którzy mają do czynienia ze sprzętem Meta Quest na terenie Rosji. W (GRY)zionym weekendzie trochę o wielkich budowach.

E(X)p(R)esowy piątek #51

Patrzę na wydarzenia za naszą wschodnią granicą (staram się robić to rzadko żeby nie oszaleć, ale być w miarę na bieżąco) i zastanawiam się na ile przestrzeń cyfrowa jest zaangażowana w konflikt i jaką posiada siłę przebicia. Doniesienia o wielkich atakach grupy Anonymous obiegły świat, zaczęto zacierać ręce, że w Rosji zgaśnie światło. Tymczasem nie wiele się stało. Może na kilka godzin porządny DDOS zablokował strony rządowe i tyle. Bo zapominamy, że za maską Guya Fawkes’a są zwykli (w uproszczeniu) ludzie i oni też mają swoje poglądy. A spora ich cześć pochodzi właśnie ze wschodu. Ok, ale idąc dalej czy czeka nas scenariusz wojen w przestrzeni cybernetycznej? Powstają już zalążki świata Metaverse, gdzie swoje miejsce ma chociażby pierwsza ambasada (Barbados) czy bank (JP Morgan). Czy czekają nas tam konflikty w skali znanej chociażby z epickich potyczek w EVE online? Olbrzymim plusem (o ile w konfliktach takie są) jest brak strat w ludziach, tym bardziej w cywilach, a jedynie straty materialne. W tej największej potyczce w historii EVE brało udział ponad 6000 graczy a wartość statków jakie brały w niej udział to 1 mln dolarów! A to tylko gra…

Meta ma chyba problem z administratorami

Pamiętacie moment w którym piekło zamarzło? Czyli totalne klęknięcie Facebooka oraz większości ich pozostałych usług? Doszło do tego, że sami administratorzy nie mogli dostać się do budynku bo karty dostępowe też odmówiły posłuszeństwa. SIC!. Czas najwyższy aby firma przetrzepała szeregi swoich administratorów bo incydenty zaczynają być normą.

Od zeszłego tygodnia użytkownicy Questów borykają się ze sporymi problemami. Jedni nie mogą się zalogować, a inni potracili swoje biblioteki danych. Według Meta „większość” kont, których dotyczy problem, została naprawiona, ale firma twierdzi, że nadal pracuje nad resztą. Jeśli więc w zeszłym tygodniu wasz headset zachowywał się dziwnie, to nie jesteście sami. Raporty użytkowników o problemach z kontem zaczęły pojawiać się dosyć szybko i licznie. Podobno problemy sięgały od zwykłego wylogowania z headsetu po konta, które wyglądały na zresetowane do „nowych” ustawień i utratę dostępu do bibliotek gier.

Nie jest jasne, ilu użytkowników zostało dotkniętych, ale najwyraźniej wystarczyło to, aby Meta umieściła duży tymczasowy baner na górze swojej witryny pomocy technicznej, aby uprzedzić osoby zgłaszające problem:

Obecnie badamy zgłoszenia problemów z kontem, w tym wylogowań i brakujących bibliotek aplikacji

No cóż, bezpieczeństwo danych, ciągłość utrzymania usług oraz stabilność aplikacji to dzisiaj bolączka niejednego administratora. I praktycznie takie historie zdarzają się codziennie więc nie ma o co kopii kruszyć. Chyba, że dotyczy to firmy, która chce być “twórcą” największego, cybernetycznego świata. Nie wiem jak wam, ale mnie się zapaliła czerwona lampka.

Nowy wymiar kręgielni

Jest coś w tym sporcie, co sprawia, że aż miło szurnąć kulą. Ale znam ludzi, którzy nie pałają sympatią. Osobiście lubię zgiełk i ten huk walących się kręgli. Ale co mnie zawsze dobijało to tablice wynikowe rodem z lat 90’tych. Nie wiem czy kiedykolwiek zwróciliście na nie uwagę, ale wygląda to tak jakby ten element został w tyle i na biegu jakiś programista wyklepał kod w Delphi albo w C++ Builderze i wrzucił na ekran o rozdzielczości 320 x 280.

Fakt, to tylko ekran, ale jednak takie smaczki powodują, że aż milej się siedzi. Zwracamy uwagę na detale. A już na takie detale jak w kręgielniach sieci Stars and Strikes z pewnością.

Każda z tych kręgielni nowej generacji jest wyposażona w interaktywny wyświetlacz, który wyświetla różnorodne, wciągające efekty wizualne podczas gry w kręgle. Podobnie jak w przypadku wyboru motywu na ekranie gry w kręgle w konwencjonalnych alejkach, pasy SPARK korzystają z technologii rozszerzonej rzeczywistości. Oferują sześć unikalnych opcji gry, z których niektóre są oparte na tych najbardziej popularnych:

  • Angry Birds
  • Boom Bots
  • Creature Feature
  • Pinpix
  • Rival Rumble
  • Spark Experience

Zła informacja dla nas jest taka, że w tej chwili SPARK jest dostępny wyłącznie w Stars and Strikes w Concord w Północnej Karolinie i Irma w Południowej Karolinie z planami otwarcia 16 lokalizacji w Myrtle Beach w Południowej Karolinie. Niestety nie ma na liście Warszawy, Zielonej Góry czy chociażby Pułtuska. No cóż, jak nie kręgle to może własne, prywatne lochy w salonie dla niepokornych gości?

Budowanie lochów jeszcze nigdy nie było takie… wciągające

W zasadzie w miejsce słowa “lochy” można wstawić dowolne słowo określające jakąś przestrzeń w której można się swobodnie poruszać. Oczywiście na tyle kompaktową, aby umieścić ją w swoim mieszkaniu. A wszystko to dzięki połączeniu Quest 2 i technologii passthrough. Dungeon Maker to świetna zabawa, aczkolwiek nie bez wad.

Passthrough pozwala na otwarcie świata immersyjnego i połączenie go z naszym realnym otoczeniem. Można powiedzieć, że jest to spin-off w kierunku technologii AR. Od lat powtarzam, że jesteśmy świadkami unifikacji technologii XR. Płynne przejście pomiędzy zamkniętym, wirtualnym otoczeniem, a passthrough otwiera kompletnie nowe ścieżki rozwoju i zupełnie nowe pola dla zastosowania tej technologii. Ale wracając do naszego lochu.

Aplikacji dostępna jest na serwisie SideQuest więc sami możecie spróbować. Na początku musicie znaleźć kawałek przestrzeni na której wystartujecie. A potem już tylko ogranicza was wyobraźnia. Aplikacja w chwili obecnej oferuje 6 różnych pułapek, od gigantycznych dołów najeżonych kolcami po latające topory. Jest też dostępy element nazwany ‘Occlusion Box’. Można wykorzystać go do ukrycia wirtualnych pułapek za meblami z prawdziwego świata. Niestety brakuje w tym wszystkim ostatniego ogniwa: kolizji. Oznacza to, że wirtualne pułapki w żaden sposób na ciebie nie wpływają, więc gracz musi odgrywać pewną rolę. Z drugiej strony ciężko sobie wyobrazić otrzymanie ciosu latającym toporem, a co gorsza wpadnięcie w pięciometrowy dół z kolcami.

Nie mniej jednak zabawa zapewne może być zacna. Pokazuje to także, w jakim kierunku zmierzamy. Nic tylko czekać na dorzucenie kamer full RGB i technologia AR czy nawet MR zyska zupełnie nowe oblicze. No chyba, że mieszkacie w Rosji… bo tam Questy będą jedynie łapać kurz.

Rosja rykoszetem w graczy VR

Jak zapewne wiecie, Rosja staje się pomału samotną wyspą (największą na świecie) odciętą od wszelkich usług. Nie jest to sytuacja nowa. Roskomnadzor (komisja zajmująca się łącznością), może zakazać lub spowolnić każdą usługę, którą uzna za niewłaściwą. W zeszłym roku ogłosiła, że zmniejsza prędkość ładowania Twittera, a obecnie kompletnie go zablokowała.

Idąc dalej w swej polityce, Roskomnadzor wziął się za resztę usług, a mianowicie Facebook i Instagram. Znalazły się one na czarnej liście, ponieważ “zezwalają na wezwania do przemocy wobec Rosjan” (słowa przedstawiciela Roskomnadzor). Jednocześnie użytkownicy Quest nie mogli się zalogować, ponieważ niektórzy dostawcy usług internetowych w tym kraju wydawali się wprowadzać własne interpretacje tegoż zakazu. Koniec końców, w tym momencie użytkownicy Quest w Rosji nie są pewni, czy usługa będzie dostępna czy nie.

Rozwiązaniem może być oczywiście połączenie poprzez VPN. Ale w oczach Rosji, Meta podejdzie za moment pod organizację ekstremistyczną. Wszelkie kontakty z nią to zesłanie na Sybir albo jeszcze dalej. A to spowoduje, że nawet zwykły programista tworzący soft na Quest uznany zostanie za terrorystę. SIC! Zatem jeśli współpracujecie z developerami z tamtego rejonu, miejcie na uwadze, czym się pałają bo możliwe, że nakłaniacie ich do przestępstwa. Co za czasy…

GRYziony weekend

Budowanie wielkich miast zawsze mnie przyciągało. W czasach kiedy prześcigaliśmy się kto ma wyższą obudowę komputera (mini/midi tower) setki godzin spędziłem grając w Transport Tycoon czy Sim City. Kiedy pojawiło się Cities: Skylines poraziło mnie swoją wielkością. A teraz czekamy na wersję VR. WOW!

You shouldn’t pick up Cities VR and expect it to be a full blown port of Cities: Skylines,

Erik Odeldahl, Paradox 

Powyższe słowa ostudziły mój entuzjazm. Jak się okazało, Paradox stanął pod ścianą zwaną wydajność.

VR is a different medium, it’s a medium that is very… We basically need to stay on frame rate 100% of the time. The simulation in Skylines is amazing, and also pretty heavy, so we’ve had to basically find what we feel is a good mix between the visual fidelity, the simulation etc.

Erik Odeldahl, Paradox 

Świat będzie ograniczony do wielkości 2km x 2km więc budowanie ogromnych metropolii nie wchodzi w grę. Ale i tak zabawa może być przednia. Gra ma być dostępna w niedalekim czasie.

A tymczasem… nie E(X)p(R)esowego weekendu Wam życzymy.