Po tłustym czwartku przychodzi tłusty piątek. Już wiemy, że ten dzień będzie udany bo to co ogłosiło HTC to prawdziwa petarda, ale to nie wszystko. Niestety zaczynamy od złych wieści, bo Facebook i Sony rezygnuje z udziału w GDC. Ale za to jest szansa na zobaczenie Whitney Houston jak żywej na koncercie oraz Wiedźmina w VR. No i super wiadomość dla fanów Pistol Whip. Ruszają zawody. ODJAZD!

E(X)p(R)esowy piątek #17

No nie można zacząć inaczej jak od słowa WOW! HTC ujawniło projekt Proton i do tego całą rodzinę headsetów Cosmos. To już dużo jak na koniec tygodnia. A najlepsze jest to, że przed nami jeszcze kilka ciekawostek. Ale za nim do nich dojdziemy pozwólcie, że… zwolnimy, napijemy się porannej kawy, w pięknych okolicznościach przyrody oraz z takimi widokami.

Tak, przyznajemy się, odpoczywamy. Ale jak sami widzicie nie zwalniamy, bo nawet na moment nie zostawiamy Was samych, bez żadnej informacji ze świata XR. To się nazywa poświęcenie! ODJAZD!

Facebook i Sony żegnają GDC

No i stało się. Można było rzec, że wykrakaliśmy bo MWC 2020 zostało odwołane, a tym samym zastanawialiśmy się jak zareaguje na to GDC. Koronawirus szaleje dalej i niestety znowu zbiera swoje żniwo. Najgorsze jest to, że Facebook wraz z Oculus oraz Sony to filary tej imprezy odbywającej się rok w rok.

GDC 2020

Out of concern for the health and safety of our employees, our dev partners, and the GDC community, Facebook will not be attending this year’s Game Developer Conference due to the evolving public health risks related to COVID-19.

Facebook

Co na to Sony:

We have made the difficult decision to cancel our participation in Game Developers Conference due to increasing concerns related to COVID-19 (also known as coronavirus). We felt this was the best option as the situation related to the virus and global travel restrictions are changing daily

Sony

No i co począć. Na pewno nie była to dla nich łatwa decyzja. GDC to wisienka na torcie wszystkich masowych imprez poświęconych branży gier, A jak wiemy Sony i Facebook wiodą prym w tych dziedzinach. Zwłaszcza jeśli mowa o VR. Z drugiej jednak strony nie chcielibyście chyba sami zostać zarażeni. Więc wszelkiego rodzaju imprezy masowe w takich okolicznościach muszą być pod przysłowiowym parasolem.

Co ciekawe nie słyszeliśmy jeszcze o masowo odwoływanych trasach koncertowych. Może rządzą się one innymi prawami? To dobrze bo jest szansa na zobaczenie Whitney Houston na scenie. Niemalże żywej.

Whitney Houston powraca na scenę… jak hologram

Do czego to dochodzi. Wskrzeszamy nieboszczyków tylko po to, żeby znowu zobaczyć ich na scenie. Na ten pomysł wpadło studio Base Hologram z Wielkiej Brytanii. Postanowili zorganizować tournee znanej piosenkarki, Whitney Huston.

A wszystko to dzięki hologramom i skanom wolumetrycznym. “An Evening With Whitney Houston: The Whitney Houston Hologram Tour”, pod taką nazwą organizowane jest całe wydarzenie. Rodzi się jednak pytanie ze strony etycznej. Czy nie przekraczamy jakiejś magicznej bariery. Oczywiście wykonywanie utworów osób nie żyjących jest jak najbardziej normalnie (większość tzw. coverów to utwory osób, które opuściły nasz świat). A co z muzyką klasyczną wykonywaną od setek lat i sięgającą wieku wstecz. Ale w tego typu przypadkach mówi jedynie o fonii. W powyższym przypadku będziemy mięli panią Huston jak żywą.

Ale najciekawsze jest to, że nie jest to wcale nowy pomysł. W 2012 roku (jak na ironię dokładnie w tym samym roku zmarła tragicznie pani Houston) w ten sam sposób zaprezentowano postać Tupaca Shakura na festiwalu Coachella w Kalifornii.

Wniosek z tego płynący jest taki, że technologia zaczyna łamać tabu oraz granice. I pewnie za 50 lat stanie się to normą. Kto by nie chciał iść na koncert Boba Marleya czy Nirvany. Ale za nim do tego dojdzie najprawdopodobniej zagramy w Wiedźmina. Ale nie takiego zwykłego. Mówimy o wersji VR.

VR Wiedźmin

Nie, to nie jest oficjalne stanowisko CD RED. VR nie stanowi jeszcze tak popularnego medium aby tego typu produkcje AAA trafiały na platformy VR. ale spokojnie, to tylko kwestia czasu. Narazie musimy zadowolić się tym co robią fani. A jeśli chodzi o Wiedźmina, tych nie brakuje.

Idąc z fala popularności serialu na serwisie Netflix (przyznaje się, że mnie osobiście nie zauroczył) przyszedł czas fanowskie przeróbki gry. I jak to wygląda?

Patryk Loan, mega fan postanowił przenieść świat Wiedźmina do VR. I to w dosłownym tego słowa znaczeniu. Nie jest to typowy mod jakie znamy. Loan rozpoczął budowę świata VR niemalże od podstaw. Całość opiera się na silniku Unreal Engine i na tą chwilę wygląda naprawdę nieźle.

Ale nie zgrzytajcie zębami bo na tą chwilę jedyną opcją jaka posiada gra to spacer po Kaer Morhen czyli Warowni Starego Morza, która służyła jako miejsce treningów przyszłych wiedźminów. Loan planuje wypuszczanie aktualizacji zawierających nowe funkcje i coraz szerszy świat. Jeśli Was to zainteresowało możecie pobrać projekt z serwisu NexusMods.

Tymczasem Pistol Whip wchodzi na poziom e-sportu. Jeśli macie czas w marcu możecie uczestniczyć w globalnych rozgrywkach.

Zawody Pistol Whip z nagrodą $10.000 dolarów

Mamy chyba nowego lidera wśród gier VR. Do pewnego momentu można było odnieść wrażenie, że Beat Saber zbiera wszystko co się da. Ale ich czas chyba przeminął, a na piedestał staje Pistol Whip. SpringboardVR, platforma dystrybucji arkadowych gier VR we współpracy ze studiem Cloudhead Games i The Virtual Athletics League ogłaszają wielkie zawody Pistol Whip w marcu 2020 roku. Niebagatelne $10.000 dolarów do zgarnięcia!

Całość będzie odbywała się w trzy, marcowe weekendy z wielkim finałem w Salt Lake City, w stanie Utah 29 marca. Ale jeśli nie jesteście w tym czasie w USA możecie wziąć udział w sesji domowej. Ta będzie miała miejsce w dniach 13-14 marca i będzie dostępna dla każdego.

Nagrody wyglądają naprawdę bardzo ciekawie. Może nie są to jeszcze kwoty topowych wydarzeń e-sportowych ale od czegoś trzeba zacząć.

This tournament is our largest yet, and we are deeply grateful to all those we are working with here to bring this VR esports revolution to the world

Ryan Burningham, CEO i założyciel Virtual Athletics League

Także chwytajcie za kontrolery i trenujcie!

A tymczasem… nie E(X)p(R)esowego weekendu Wam życzymy.