Kolejny CES i po raz kolejny mamy paradę lekkiego i kompaktowego sprzętu AR i VR. Jednak po CES 2020 niewiele się wydarzyło poza szumnymi zapowiedziami i pokazami. Z pewnością pandemia miała na to wpływ. Może w tym roku się uda? Panasonic w to wierzy.

Na zeszło rocznych targach CES 2020 Panasonic naprawdę zaskoczył. Nikt chyba nie spodziewał się takiego sprzętu od japońskiego producenta. Poza tym sam ich wygląd wyróżniał się na tle konkurencji. Niestety niewiele osób miało okazję założyć sprzęt i ocenić jego działanie. Ale kilka dni po zakończeniu imprezy wyciekły pewne informacje. Pierwszą z nich były trzy stopnie swobody (3DoF) co jak na taki sprzęt i ten czas było słabym osiągnięciem. Poza tym pole widzenia wynosiło zaledwie 70 stopni, a całość ważyła 150 gramów. Ciężkie jak na okulary nie posiadające w sobie żadnej elektroniki sterującej. Co w takim razie zmieniło się przez te 12 miesięcy?

Panasonic VR
Prace trwają

To co już wiemy może zdradzić nam jedynie tyle, że producent cały czas próbuje dopracować swoje urządzenie, bo informacje dalej są dosyć skąpe. Wiemy na pewno, że okulary można podłączyć do komputera PC kablem USB-C lub dowolnego smartfona dzięki połączeniu 5G. Ta druga opcja sprawia, że będziemy mieć w pełni mobilny sprzęt.

Zeszłoroczny model według pogłosek mógł się pochwalić rozdzielczością UHD. Daje to ogólną rozdzielczość 4K porównywalną chociażby z najnowszym modelem HP Reverb G2. Panasonic powiedział, że okulary VR są wyposażone w panele micro-OLED o rozdzielczości 2,6K dla każdego oka z funkcją High-Dynamic Range (HDR). Pochodzą one od firmy Kopin, która w zeszłym roku pokazała swój wyświetlacz OLED Lightning 2,6K x 2,6K (rozdzielczość 2560 x 2560) przy odświeżaniu 120Hz. A to może dawać zagęszczenie pikseli na poziomie 2,245 PPI co jest rewelacyjnym wynikiem.

Okulary wspierają już wszystkie 6 stopni swobody oraz poza ustawieniem IPD posiadają ciekawą opcję bezstopniowej regulacja dioptrii z niezależną regulacją każdego okularu. Korekcja dioptrii to funkcja często spotykana w aparatach i lornetkach, która dostosowuje optykę, aby skompensować różnice w widzeniu pomiędzy osobami korzystającymi. Poza IPD indywidualne regulatory dla każdego oka mogą pomóc użytkownikom w dalszym dostrajaniu optyki, aby obraz był jeszcze bardziej wyraźny.

Cena? Dostępność? Data premiery? No cóż, nie będzie to nowością, jeśli napiszę, że na te pytania dalej nie ma odpowiedzi. Miejmy nadzieję, że tym razem uda się zrobić więcej niż jedynie małe show na targach CES.