Jeszcze wczoraj informowaliśmy o plotce na temat ceny oraz pokazaliśmy nowy wygląd przedniej części obudowy gogli Vive Cosmos. Dzisiaj mamy kolejne informacje, tym razem więcej na temat rozdzielczości.
Vive w końcu wyjawiło najważniejsza informację dotyczącą ich nowego sprzętu. Firma dzisiaj potwierdziła, że rozdzielczość z jaką będziemy mieli do czynienia to 1.440 x 1.700 na oko. Jest to olbrzymi, niemalże 90% wzrost zagęszczenia pikseli, w porównaniu z pierwszym headsetem Vive. Mamy także potwierdzenie, że częstotliwość odświeżania będzie taka sama jak w pozostałych urządzeniach Vive, czyli 90Hz. Vive Cosmos poszło za ogólnym trendem używania wyświetlaczy LCD na rzecz OLED. Posiadają one o wiele lepsze odwzorowanie kolorów (RGB sub-pixels) oraz wypełnienie. Jednak gorzej radzą one sobie z ciemnymi scenami. Tutaj mamy do czynienia z kompromisem.
Najważniejsze pytanie jakie się rodziło to jak Vive Cosmos wypadnie na tle swojego największego konkurenta czyli nowych gogli Oculus Rift S. Teraz już można śmiało powiedzieć, że po raz kolejny Oculus odstaje od czoła stawki. Rift S to jedynie 1.280 x 1.440 na oko. Jakby tego było mało użytkownicy Oculusa mogą cieszyć się odświeżaniem jedynie na poziomie 80Hz. Jest to kolejny dowód na to, że Oculus słabo odrobił lekcje w tym roku.
Firma chwali się procentowymi wzrostami, w stosunku do poprzednich edycji gogli. W liczbach wygląda to naprawdę nieźle, ale jak wiemy z doświadczenia trzeba niestety poczekać na pierwsze recenzje z fizycznego używania.
Nie wiemy nadal czy w urządzeniu zastosowano pojedynczy czy podwójny wyświetlacz. Jest to dosyć istotna informacja, odnosząca się bezpośrednio do zmiany IPD, o ile w ogóle będzie, bo taka opcja także istnieje.