Wycieki wniosków patentowych potrafią wywołać nie lada burzę. A często okazuje się, że jest to jedynie zabezpieczenie myśli technologicznej, która potem zostaje zamrożona w szufladzie. Ale jak to w życiu bywa, w każdej plotce jest ziarno prawdy. Czyżby Sony chciało iść śladami Valve?
Wiadomość o nowym patencie została ujawniona przez duński serwis. LetsGoDigital. Wynika z niej, że Sony Interactive Entertainment pracuje nad własnymi kontrolerami VR, które do złudzenia przypominają te od Valve Index, czyli popularne Knuckles.
Dokument liczący 34 strony pokazuje wiele grafik jak mają działać nowe kontrolery. Nie wyjaśnia on jednak do końca czy mówimy tutaj o nowych kontrolerach do kolejnej odsłony PSVR(2). Sony jak na razie jest skąpe w udzielaniu jakichkolwiek informacji na ten temat. Ale pospekulować zawsze można.
Z opisu patentowego łatwo można zauważyć, że konstrukcja jest bardzo podobna do konstrukcji Valve. Na rysunkach ciężko jest doszukać się paska spinającego naszą dłoń, która pozwala na rozluźnienie uścisku kontrolera. Ale kształt wskazywałby, że jest taka ewentualność. Druga ważna sprawa to sposób śledzenia. I tutaj Sony rozmija się z zamysłem Valve. Z poniższego zdjęcia wynika, że śledzenie ich ruchów będzie odbywało się w tradycyjny sposób czyli poprzez śledzenie LEDowych trackerów przez headset.
W tym przypadku Knuckles wypadają lepiej, ponieważ ich śledzenie opiera się na polu elektromagnetycznym, z którym firma miała początkowo spore problemy. Ale korzyści z tego płynące są olbrzymie. Kontrolery są śledzone nawet wtedy, kiedy znajdują się za naszym plecami lub zostają przysłonięte przez fizyczny obiekt.
Brak śledzenia dłoni ale skok w stosunku do PS Move
Brak paska utrzymującego nasz kontroler w dłoni świadczyć może o braku systemu śledzenia palców, który w Valve jest mocno ceniony. Wielka szkoda, ponieważ zastosowanie własnych palców do interakcji wnosi doświadczenia VR na zupełnie inny poziom. Jednak pamiętajmy, że są to jedynie domysły.
Tak czy siak przedstawiona dokumentacja pokazuje, że Sony poważnie myśli nad “odświeżeniem” PSVR. Słowo “odświeżenie” może jest nawet zbyt delikatne, bo mówimy tutaj o radykalnej zmianie podejścia. Koniec z kamerami śledzącymi, koniec z niewygodnymi kontrolerami, czas na nowe rozdanie. Ale cały czas nie znamy odpowiedzi na podstawowe pytanie: kiedy?