Lokomocja w przestrzeni wirtualnej rzeczywistości to jedna z podstawowych funkcjonalności. I w tej kwestii można by napisać sporych rozmiarów książkę o lepszych lub gorszych sposobach. Francuzi pokazali swój pomysł, który spodobał się wielu graczom. Więc kują żelazo póki gorące i wydają wersją bezprzewodową.

Urządzenie 3dRudder istnieje już na rynku dosyć długo. Korzystać mogą z niego gracze komputerów PC oraz konsoli PSVR. Jednak ci drudzy musieli chwilę czekać gdyż firma zaliczyła mały poślizg. Patrząc na rosnącą popularność gogli Oculus Quest oraz możliwości podłączenia ich poprzez Oculus Link postanowili wydać wersję 3dRudder Pro Wireless.

3dRudder Pro Wireless

Urządzenie ma być kompatybilne z każdym bezprzewodowym headsetem VR napędzanym przez system android. Oczywiście na dzień dzisiejszy mowa jedynie o Oculus Quest. Jest to idealne urządzenie do sterowania ruchem dla gier oraz aplikacji, w których nie przeszkadza pozycja siedząca. Niestety nawet sami producenci zastrzegają, że używanie 3dRudder w pozycji stojącej nie jest zalecane. I specjalnie mnie to nie dziwi.

Urządzenie jest określane jako bezprzewodowe ale wymaga podłączenia do zasilania. Posiada przewód z wtyczką USB, którą można podłączyć do dowolnego komputera lub nawet baterii powerbank. Czemu nie wbudowana bateria? Jak twierdzą producenci zaletą takiego rozwiązania jest brak problemów z bagażem podręcznym na lotniskach. Tłumaczenie może zgoła dziwne ale coś w tym jest.

Połączenie 3dRudder oraz Oculus Quest jest proste i polega na sparowaniu poprzez bluetooth. Oczywiście korzystając z takiego połączenia nie musimy rezygnować z tradycyjnych kontrolerów. Tak samo jak z opcji rozpoznawania dłoni. To powoduje, że nasze ręce nie będą już musiały zajmować się lokomocją w wirtualnej przestrzeni.

Producenci nie ukrywają, że 3dRudder Pro Wireless to urządzenie dedykowane profesjonalistom i jak przyznają na chwilę obecną żadna gra nie otrzymała jeszcze wsparcia. Ale patrząc na cenę tej wersji, która oscyluje w granicach $200 dolarów nie wykluczone, że trafi ona w ręce zwykłych graczy. Oczywiście wszystko leży w gestii developerów.

Urządzenie można zamawiać na stronie producenta, a wysyłka nie zacznie się wcześniej niż na początku kwietnia tego roku.