Na rynku urządzeń wearables związanych z technologią AR ciasno jeszcze może nie jest. Jednak mamy już tam dwóch potężnych graczy, Vuzix i North. Firma Vivo chce stanąć w szranki na polu okularów AR. Czy uda im się? Jest taka szansa patrząc na to co pokazali.
Vivo to firma znana bardziej z produkcji smartfonów, niezbyt popularnych w naszym kraju. Co nie oznacza, że są niewidoczni na rynku. Ich głównym odbiorcą są kraje azjatyckie. Sama firma ma swoja siedzibę w Chinach. W środę na targach Mobile World Congress, odbywających się w Szanghaju zaprezentowali swoje pierwsze okulary AR. Zostały przedstawione jako jeden z komponentów ich nowej linii produktów przystosowanych do pracy w technologii 5G.
Pierwsza rzecz jaka rzuca się w oczy to fakt konieczności podpięcia okularów do telefonu za pomocą kabla. Nie posiadają one w sobie jednostki centralnej korzystając z zasobów telefonu. W ten sposób ich waga jest na pewno mniejsza. Urządzenie korzysta ze szkieł dwuogniskowych oraz posiada pełny zakres śledzenia 6DoF. Same okulary wyglądają dosyć topornie i daleko im do filigranowych Blade od Vuzix. Bardziej kojarzą się z urządzeniami do MR.
Vivo’s mission has always been to develop innovative products to deliver the ultimate user experience, with smart devices and smart services as the core of our business. Spar Ni, v-ce prezydent Vivo
Nie wiemy jeszcze zbyt wiele na temat samego sprzętu, jednak fakt korzystania z zasobów telefonu wiele wyjaśnia. W przeciwieństwie do np. Vuzix Blade, interakcja odbywać się będzie za pomocą ekranu telefonu. Aplikacje, gry czy nawet zwykła klawiatura będą dostępne na ekranie. Rozwiązanie dosyć kontrowersyjne gdyż z jednej strony sposób interakcji jest prosty. Z drugiej strony, tego typu sprzęt powinien być samowystarczalny i w miarę możliwości wolny od kabli czy urządzeń trzecich koniecznych do ich obsługi.
Vivo będzie posiadało system rozpoznawania twarzy oraz obiektów, a także możliwość wyświetlania materiałów wideo.
Jest szansa na sukces
Vivo ma olbrzymie szanse na przekonanie konsumentów do swojego produktu. W ostatnim czasie główny konkurent, firma Nreal dosyć mocno traci na wizerunku, poprzez pozew jaki został złożony przez Magic Leap. Dotyczy rzekomego szpiegostwa technologicznego. Magic Leap oskarża twórcę Nreal, Chi Xu, który był ich pracownikiem, o kradzież tajnych informacji związanych z kluczowym elementami ich produktu. Jaki będzie finał jeszcze nie wiadomo. Drugi konkurent, Vuzix, ma silną pozycję jednak mamy tam do czynienia z technologią AR nieimmersyjną. Vivo to w pełni immersyjne doświadczenie AR nastawione na prezentacje kontentu 3D.
Pamiętajmy, że za rogiem czai się kolejny konkurent o bardzo silnej pozycji, pomimo braku swojego własnego produktu AR. Mowa o Apple, które już od pewnego czasu karmi nas informacjami o zaawansowanych pracach nad okularami AR.