Historia Hololens to praktycznie ciągły sukces od 2016 roku z delikatnymi potknięciami nie mającymi zbyt dużego wpływu na rozwój. Dwa kontrakty dla US Army, wchłonięta branża medyczna i AEC to tylko przykłady na to, że sprzęt ten, pomimo ceny, ma szerokie zastosowanie. Ale jak się okazuje Microsoft chce, aby był on bardziej przystępny.

Od 2016 roku, kiedy nastąpiła premiera pierwszej generacji Hololens mieliśmy kilka pokazów gier w jakie można grać. Ale tylko głupiec mógłby sądzić, że sprzęt ten w jakimś stopniu podbije rynek rozrywki. Nawet tańszemu konkurentowi Magic Leap nie wyszła ta sztuczka. Nie ta cena, nie ten pułap. Jednak nie ma czego żałować, bo jak pokazuje rynek technologia Mixed Reality naprawdę złapała wiatru w żagle. Goniona przez tańsze okulary AR stara się być cały czas na czele. Tym samym musi się rozwijać. Dlatego po 2 latach część osób zadaje sobie pytanie: co dalej?

W trakcie trwania imprezy The Future of Everything Festival organizowanej przez The Wall Street Journal Alex Kipman zdradził, że trwają już prace rozwojowe nad kolejną generacją sprzętu MR od Microsoft. Jak dodaje sprzęt ten nie ma być kolejną iteracją usprawnień, ale kompletnie nowym rozdaniem. Ma to być skok technologiczny (“leap” – pytanie czy magiczny).

I don’t think the technology today—goggles, at $3,500—is a consumer product. It’s an amazing product and a transformative product for the industries we’re in, but it’s not a consumer product (…) As soon as we can get a proper level of immersion, and immersion is key, you can’t go give some lightweight notifications in Google, put it in a device, put it on someone’s face and assume that’s a consumer product. You need the HoloLens 2 plus, plus-level of immersion in socially acceptable glasses.

Alex Kipman
Wysoka poprzeczka konkurencji

Microsoft świetnie zdaje sobie sprawę, że pomimo zaawansowanej technologii zastosowanej w Hololens, firmy tj. Vuzix, Nreal, Apple czy nawet Google depczą im po piętach. I już nawet nie chodzi o cenę, a o jakość wykonania oraz wygodę używania. Każdy kto miał możliwość posiadania na głowie Hololens 1/2 oraz okulary AR musi przyznać rację, że te drugie wygrywają ergonomią. A wcale technologicznie nie stoją niżej. Ale o czym tu dyskutować, skoro nawet Alex świetnie zdaje sobie z tego sprawę.

Let me just contextualize that: The HoloLens 2 weighs about 500 grams and it consumes about 8 watts of power. Power is to heat is to comfort (…) For you to get to comfortably, 500 grams needs to become below 90 grams, and 8 watts need to become lower than 2 watts. So I need to increase the immersive, things that cost power and weight, but I need to be able to decrease the weight by over 5X, and decrease the power by over 4X.

Alex Kipman

Kluczowe i bardzo niepokojące w tym zdaniu jest stwierdzenie o konieczności zmniejszania mocy, jeśli mówimy o zwiększeniu ergonomii. Mniejsza moc to mniejsza wydajność, która w dzisiejszej generacji Hololens naprawdę nie stoi na najlepszym poziomie. CPU w postaci Snapdragona 850 zdaje sobie zupełnie nie radzić. W trakcie mojej pracy nie raz zdarzały się zadyszki samego systemu. Układ graficzny Adreno 630 niestety nie poprawia sytuacji, jeśli chodzi o renderowanie hologramów. A przecież właśnie o to chodzi w technologii MR. Może przesiadka na układy dedykowane XR2 byłoby rozwiązaniem.

Wyłania się z tego pomału zarys sprzętu, który ma szansę spełnić oczekiwania. Na pierwszym miejscu stawiałbym zwiększenie wydajności, nawet kosztem pozostawienia obecnego FOV, które początkowo jest irytujące. Następnie waga i ogólna ergonomia. Przy zachowaniu obecnej ceny, a poprawie tych parametrów już mamy naprawdę duży skok. Jednak Kipman mówi wyraźnie… chcemy więcej rynku. Także dorzućmy do tego obniżkę ceny. Czy rynek to kupi? Zobaczymy.