Zapewne słyszeliście o strzelaninie do jakiej doszło 3 sierpnia w El Paso w Teksasie. Masakra miała miejsce w jednym ze sklepów sieci Walmart. Niestety zginęły 22 osoby a 24 zostały ranne. Jak wynika z informacji, mogło być gorzej. Pracownicy sieci Walmart w ostatnim czasie przechodzili szkolenia symulacji zachowań w sytuacjach kryzysowych, w tym strzelanin w VR.

Wallmart to amerykańska sieć supermarketów założona w 1962 roku. W 2010 roku była największym sprzedawcą detalicznym na świecie. Jest gigantem zatrudniającym ponad 2 miliony osób. Firma cały czas podnosi standard swoich usług i znana jest także z programów szkoleniowych dla pracowników. Już od pewnego czasu wykorzystuje technologię VR w celach edukacyjnych. Pracownicy maja okazję brać udział w wirtualnych scenariuszach przedstawiających sytuacje kryzysowe. W tym także strzelaniny (Active shooter). Po tragedii z 3 sierpnia dowiadujemy się, że w tej konkretnej sytuacji wyszkolenie pracowników pomogło. Głos zabrał sam CEO, Doug McMillon twierdząc, że bez odpowiedniego przygotowania pracowników liczba poszkodowanych mogłaby być o wiele większa. A wszystko zawdzięczają programowi Walmart Academy experience odpowiedzialnego za szkolenia pracowników.

McMillon w trakcie wywiadu dla magazynu Fortune powiedział, że po strzelaninie był na spotkaniu z zarządem El Paso Wallmart. Wszyscy przyznali, że mają głębokie odczucie iż treningi w wirtualnej rzeczywistości faktycznie wpłynęły na sposób w jaki reagowali w czasie zagrożenia.

I’ve been to Southaven, and I went to El Paso on Tuesday [Aug. 6], and I spoke with our associates and our management team there, and heard from all of them. And I can tell you, from conversations with them, they all appreciate and recognize how much that training helped. It’s a virtual reality experience.

 

Walmart Academy

Mówiąc o programie szkoleniowym nie mamy na myśli jednej czy dwóch sesji. Wallmart podszedł do tego profesjonalnie i globalnie. W ramach firmy została założona komórka zwana Walmart Academy. To ona odpowiedzialna jest za szkolenia swoich pracowników. Ze wsparciem platformy STRIVR stworzyli cały program oparty o szereg urządzeń VR. Skala przedsięwzięcia jest potężna bo tylko w zeszłym roku firma zakupiła 17 tysięcy sztuk gogli Oculus Go, które zostały rozdystrybuowane do 4,700 lokalizacji w USA. Dzięki temu pracownicy szkoleni są praktycznie z całego spektrum dziedzin, od prostej obsługi klienta, przygotowania do promocji typu “Black Friday”, czy zachowania w sytuacjach kryzysowych.

Ze szkolenia typu “Active shooter” zaczyna korzystać coraz więcej jednostek. Są wśród nich organizacje i firmy z sektora prywatnego, ale także coraz częściej ćwiczą jednostki militarne tj. policja czy wojsko. Przykładem może być chociażby policja z Nowego Jorku, która aktywnie zaczyna wprowadzać systemy szkoleń oparte na wirtualnej rzeczywistości.

 

Czy warto inwestować w takie szkolenia? Na początku może wydawać się to fanaberią, jednak jest wiele dowodów wskazujących jaką pomoc daje nam wysoki stopień immersyjności doświadczeń VR. To pomaga ludziom zmierzyć się ze swoimi słabościami oraz radzeniem sobie w trudnych sytuacjach. Strzelanina jest absolutnie skrajnym przykładem, jednak wszystko wskazuje na to, że w tym przypadku szkolenie także było pomocne.