Widzieliśmy już wiele podejść firm modowych do technologii XR. Jedne polegały na prezentowaniu ruchomych obiektów zamiast modeli, inne pozwalały na wirtualną zmianę ubrań. Puma jednak sprawiła, że doświadczenie jest bardziej dynamiczne.

Puma, firma słynąca przede wszystkim z obuwia oraz ubrań sportowych, wypuściła na rynek nowy model butów nazwanych LQD Cell (czytać należy jak Liquid Cell). Jak zapowiada producent, to dopiero początek, ponieważ w planach długofalowych jest wprowadzenie do sprzedaży całej serii obuwia, który będzie “upakowany” technologią.

Jak można zauważyć z bliska, niemalże cały but pokryty jest markerami QR. Oznaczać to ma, że but został zaprojektowany tak, aby oferował jakiś rodzaj wirtualnego doznania. W tym przypadku zdecydowano się na technologię rozszerzonej rzeczywistości. Kiedy zeskanujemy but kamerą telefonu, będziemy mogli zmienić go np. w płonącą pochodnię. Wszak dla wielbicieli marki nie będzie to może zbyt zachwycający widok kiedy ich ulubione buty staną w płomieniach, ale zapewne dla pozostałych może być to ciekawe doświadczenie. Będzie także mniej drastyczna opcja, a mianowicie rozłożenie buta na części pierwsze. Czyli będziemy mogli zobaczyć z jakich elementów składa się nasz but.

puma-fire
źródło: Next Reality

Wszystko to będzie dostępne z poziomu telefonu z systemem Android lub iOS. Niestety aplikacje nie są jeszcze dostępne na oficjalnych sklepach.

Poza typową destrukcją buta (producent zapewnia, że z czasem będą dodawane inne filtry) można także zagrać w dedykowaną grę, LQDash. Jest to tzw. endless runner, czyli gra polegająca na omijaniu przeszkód, która tak naprawdę nie ma końca. Jesteśmy zmuszani do coraz szybszych ruchów wśród coraz gęstszych obiektów. Aż do momentu kiedy przegramy. Ale co ciekawe gra ta nie wymaga posiadania butów LQD Cell. Aplikacja w żaden sposób nie identyfikuje nas w kwestii posiadanego obecnie obuwia.

 

pumas-qr-code-covered-sneakers-put-augmented-reality-center-design-with-mixed-results.w1456

A to wszystko to tylko trick

Na koniec największa ciekawostka. Jak podaje Puma, w całym tym przedsięwzięciu zastosowano trick. Tak naprawdę kody QR znajdujące się praktycznie na całym bucie nie mają absolutnie żadnego znaczenia w momencie skanowania. Aplikacja używa tzw. nauczania maszynowego. Dzięki wykonanym setkom zdjęć z różnych ujęć, jest ona w stanie rozpoznać but na podstawie jego kształtu. Co podpowiada jeszcze jedną ciekawostkę. Wygląda na to, że Puma dosyć mocno chce pokazać się na rynku okularów AR (smart glasses). I to ta platforma, a nie telefony mobilne, może stać się głównym koniem pociągowym całej kampanii. Wyobraźmy sobie osobę biegnącą parkiem w butach LQD Cell, a za nią inna osoba w okularach AR (chociażby Vuzix). Dzięki aplikacji zainstalowanej w okularach może widzieć płonące stopy biegacza.

 

Wygląda to jak niewinna zabawa. Jednak jeśli faktycznie tego typu reklama i promowanie produktu rozniesie się wśród producentów ubrań oraz będzie zainteresowanie firm z branży AR (a w szczególności smart okularów), razem mogą oferować całkiem fajne produkty.