Mobilność w VR zawsze była piętą achillesową całego systemu. Pomijając gogle standalone zabawa ograniczała się do długości posiadanego kabla. Jednak istniały na to rozwiązania. Choć stosunkowo drogie, plecaki VR stanowią alternatywę dla otwartych systemów posiadających gogle z wyższej półki.

Na rynku istnieje kilka firm oferujących plecaki VR. W praktyce jedyną różnicą jaka je dzieli to wygląd. Bo większość z nich bazuje na podobnych komponentach. No i oczywiście cena, która jak sami zobaczycie niska nie jest.

HP VR Backpack

Sprzęt ten mieliśmy okazję recenzować. W nasze ręce wpadła pierwsza wersja, która wyposażona była w port HDMI oraz, co ciekawe, dostarczana była z goglami HTC Vive. Nowa wersja nie różni się budową zewnętrzną od starej. Jednak w tym przypadku nie mamy już gniazda HDMI, a 2 mini-DisplayPort. Dodatkowo HP postanowiło promować swoje rozwiązania VR i sprzętem dedykowanym są gogle HP Reverb. Poza tym mamy do dyspozycji gniazdo USB-C 3.1, dwa gniazda USB 3.0 oraz gniazdo słuchawkowe.

HR VR Backpack

Wnętrze wygląda także przyzwoicie. Plecak napędza procesor i7-8850H oraz układ graficzny GeForce RTX 2080 (8 GB GDDR6). Poza tym pamięć 16 GB DDR4 oraz dysk SSD 256GB. Zestaw waży nieco ponad 4,5 kg. Dodatkowo plecak zasilany jest dwoma bateriami, których gniazda umieszczone są na bocznych elementach paska biodrowego. Oczywiście sam komputer posiada własne zasilanie co daje możliwość ładowania i zmiany baterii w trakcie gry. W całości prądu powinno wystarczyć na jakieś 90 minut ciągłej zabawy. Z testów już wiemy, że czas potrzebny na naładowanie akumulatorów do pełna jest dłuższy niż wyczerpanie wewnętrznego źródła zasilania.

Dużym plusem plecaka HP jest stacja dokująca, do której możemy podpiąć plecak i służyć nam on może jako zwykły komputer PC. Dodatkowo stacja dokująca posiada porty USB.

Cena: $3.229 dolarów.

MSI VR One

Jeśli znacie laptopy serii G (dedykowane grom) firmy MSI to przyzwyczailiście się zapewne do ich kosmicznego wyglądu. Podobnie jest z ich plecakiem. Przypomina on osprzęt wojskowy z gry Sci-Fi. I taki był zapewne zamiar. MSI uważa, że posiada najlżejszy tego typu sprzęt. Waży on zaledwie 3,6 kg. Model VR One 7RD zasilany jest procesorem i7-7820HK oraz układem graficznym GeForce GTX 1070. Już na pierwszy rzut oka widać, że MSI mocą nie dorówna HP. Dodatkowo posiada 4 porty USB 3.0, jeden USB-C 3.1, mini-DispalyPort oraz jedno gniazdo HDMI. Oczywiście możemy podłączyć także zewnętrzne słuchawki do portu mini-jack.

MSI VR One

Plecak zasilany jest przez 2 baterie znajdujące się po bokach. Razem wystarczają na 90 minut gry. Można je także w dowolnym momencie wyciągać i ładować.

Cena: 10.300 zł

Zotac

Plecaki Zotac zyskały dużą popularność w arenach VR. Obecnie w sprzedaży jest najnowsza wersja VR GO 2.0. Jak chwali się Zotac, modelem tym wygrali iF Design Award 2019 za design. Jak dla mnie wygląda on podobnie jak HP czy MSI, a różni się jedynie kierunkami linii, które modelują cały kształt plecaka. Zotac dosyć długo pracuje już nad sprzętem “mobilnym” i jak sam dodaje przeszli wiele iteracji w koncepcjach finalnego produktu.

Zotac VR GO 2.0

Parametry wewnętrzne pokrywają się z modelem MSI. Processor to Core-i7 8700T, a układ graficzny to GTX 1070 (8GB GDDR5). Także nic porażającego ani odkrywczego. Całości dopełnia 16GB DDR4 oraz dysk 240GB M.2 SSD. Co do portów to na pokładzie mamy aż 6 portów USB 3.0, 1 sztuka USB 3.1 Type-C, dwa HDMI 2.0 oraz jedno DisplayPort 1.4. Oczywiście tak jak konkurencja posiadamy dwie baterie o pojemności 6000 mAh. Daje to także około 90 minut zabawy.

Zotac VR GO 2.0

Jak podaje producent nowa wersja VR One jest lżejsza i wygodniejsza od poprzedniej. W specyfikacji jednak nie podaje dokładnie ile musimy dźwigać na naszych plecach.

Cena: $2.299

XMG Walker 

Jeśli pierwszy raz słyszycie tą nazwę to nie przejmujcie się. XMG to producent sprzętu komputerowego z za naszej zachodniej granicy. Zresztą po pierwszym rzucie oka można zauważyć, że mamy do czynienia z niemiecką solidnością i praktycznością. Plecak nie przypomina myśliwca szturmowego. Ot prosta “skrzynka” która ma działać i dawać mnóstwo frajdy.

XMG Walker

Procesor to i7-6700HQ oraz grafika GTX 1070 dzisiaj nie czynie z tego sprzętu demona prędkości. Zresztą im dalej w specyfikację tym do złudzenia przypomina ona to z czym mamy do czynienia u konkurencji (poza HP). 16 GB DDR4 oraz dysk 256GB SSD. XMG posiada jednak chyba największą paletę dostępnych portów ze wszystkich plecaków VR. A wygląda ona tak:

  • 2 x USB-A 2.0
  • 3 x USB-A 3.0
  • USB-C 3.1 Gen 2
  • HDMI 2.0
  • DisplayPort 1.3
  • Wyjście słuchawkowe
  • Wejście mikrofonu

I tak jak pozostali całość zasilana jest dwoma bateriami o pojemności 6900mAh. To daje standardowo około 90 minut działania. Waga całości waha się w granicach 3,8 kg.

Cena: $2,500

Czy warto?

Mówiąc krótko, Nie. Zaskoczeni taką odpowiedzią? Niestety plecaki VR praktycznie nie ruszyły z miejsca od 2017 roku poza modelami od HP. Ze wszystkich wymienionych plecaków jedynie HP postanowiło odświeżyć swój produkt wkładając tam jeden z silniejszych obecnie układów graficznych na rynku. Pozostali nie decydują się na ten krok. Ale nie ma się czemu dziwić. Wystarczy spojrzeć na cenę. Od razu ciśnie się pytanie czy nie prościej jest kupić zwykły laptop gamingowy i wsadzić go sobie do plecaka. Pomijam fakt, że często układy graficzne w urządzeniach mobilnych mają ograniczenie mocy w przypadku braku zasilania sieciowego (poza mobilnymi stacjami roboczymi HP). Dodatkowo rozwijający się rynek sprzętu VR mobilnego nie pomaga producentom. A na koniec gwóźdź do trumny czyli 5G na horyzoncie. Nie jest lekko.

Dzisiaj najczęściej plecaki VR stosowane są w arenach VR. Tam jest potrzeba posiadania maksymalnej mocy oraz 100% mobilności. I w zasadzie jest to jedyne zastosowanie na dzień dzisiejszy. Ale do czasu. Mobilność nadciąga ze wszystkich stron. Także jeśli myśleliście o zakupie takiej zabawki, mogę Wam podsunąć 100 innych, lepszych sposobów na wydanie takiej kasy.