Ostatnie 24 godziny przypominały wyścig zbrojeń. Można odnieść wrażenie, że każda z powyższych firm dokładnie śledziła co robi konkurencja i w jakim momencie ogłosi swój produkt. Nreal, Samsung oraz Qualcomm praktycznie jednocześnie pokazały, nad czym pracują.
Za każdym razem, kiedy poruszam temat okularów AR, pomimo zaawansowanych prac nad tą technologią odnoszę wrażenie, że to jeszcze nie teraz. To jeszcze nie ten moment, kiedy AR wystrzeli niczym premiera pierwszego iPhona, czy chociażby powtórka 2019 roku i prezentacja Oculus Quest. Chodzi o moment, który zmieni wszystko. “Magiczny skok”. Moment, który sprawi, że technologia rozszerzonej rzeczywistości przestanie być jedynie polem doświadczalnym, a przedłużeniem naszych zmysłów w codziennym życiu. W przeciwieństwie do VR scala ona nasz świat rzeczywisty z tym wirtualnym. Nanosi na niego dodatkową warstwę wizualną poszerzającą naszą percepcję. Ale dopóki nie wyjdziemy poza ramy naszych telefonów jest ona jedynie ficzrem, ciekawostką czy gadżetem dla przeciętnego użytkownika.
Czy 2021 rok coś zmieni? Czy możemy się spodziewać spektakularnego sukcesu i eksplozji popularności? Podchodzę z odrobiną dystansu do tych sformułowań. Ale jeśli w przeciągu zaledwie 24 godzin firmy takie jak Nreal, Samsung czy Qualcomm ogłaszają pracę nad sprzętem AR, rośnie we mnie nadzieja.
Nreal MR i ekspansja poza Azją
Okulary Nreal, obok Vuzix traktowane były od początku jako jedne z lepszych okularów AR na rynku. Od samego początku sprzęt kierowany był raczej do klienta indywidualnego… lecz tego z większym portfelem. Cena początkowa na poziomie $1.200 dolarów nie zachwycała. Ale firma po ogłoszeniu przez Apple prac nad okularami w cenie $600 dolarów, zaraz ogłosiła, że także opuszcza cenę o 50%. Robi się ciekawie.
Lecz dzisiaj Nreal ujawnił, że pracuje nad kompletnie nowym sprzętem. Okulary Mixed Reality skierowane dla branży inżynieryjnej.
Owe okulary mają być dostępne już w tym roku. Są przeciwieństwem lekkich i kompaktowych okularów Nreal Light. Co do samej specyfikacji, niestety niewiele wiemy. Jest jednak jeden fakt, o którym należy wspomnieć.
Sprzęt MR charakteryzuje najprostszy z możliwych sposobów interakcji. Mowa tutaj o gestach i śledzeniu dłoni. Nreal poszedł trochę w innym kierunku i skorzystał z technologii firmy Finch. Jest ona odpowiedzialna za produkt FinchRing, “magiczny” pierścień, dzięki któremu rozpoznawane są nasze gesty. FinchRing to nowy kontroler o sześciu stopniach swobody (6DoF), oferujący pełną swobodę ruchów i płynną interakcję ze śledzeniem przestrzennym w zakresie 360 stopni.
Jestem sceptyczny do takiego rozwiązania, które w pewnych branżach może stanowić barierę. Może nie sprawdzić się w warunkach sterylnych, gdzie wymagane jest aby nasze ręce były opatrzone jedynie w rękawice. Czy Nreal będzie chciał wprowadzić natywny system śledzenia dłoni nie wiadomo. Drugim problemem to zewnętrzna jednostka sterująca. Rozwiązanie dokładnie takie samo jak w okularach Magic Leap może nastręczać problemów. Jednak jest tego także i dobra strona, ponieważ dzięki temu obniżona została waga samych okularów.
Poza wprowadzeniem tej nowości Nreal wychodzi z rynku azjatyckiego. Producent ogłosił, że rozpocznie oficjalną dystrybucję modelu Nreal Light na terenie Unii Europejskiej oraz w krajach Ameryki.
Produkt referencyjny od Qualcomm
CES 2020 przyniósł dobrą nowinę od producenta najpopularniejszych procesorów dla sprzętu mobilnego. Procesor XR1 miał stać się prawdziwą siłą pociągową wszystkich urządzeń ‘standalone’ dotykających sfery technologii XR. Ale nikt nie spodziewał się, że Qualcomm aż tak bardzo będzie zachęcał producentów do inwestowania w rozwój.
Trzeba jednak podkreślić, że jest to produkt referencyjny i najprawdopodobniej nigdy nie trafi do sprzedaży w tej formie. Nie zmienia to jednak faktu, że wyznacza on trend. Urządzenia mają być w pełni kompatybilne z siecią 5G oraz zasilane z dowolnego źródła. Może być to smartfon lub komputer PC.
XR1 AR Smart Viewer (tak brzmi jego pełna nazwa) opracowany przez Goertek zawiera wyświetlacz micro-OLED firmy BOE, z częstotliwością odświeżania 90Hz, śledzenie dłoni, śledzenie 6DoF przez dwie kamery czarno-białe, detekcję płaszczyzn oraz stabilizację obrazu. Mało? No to dorzucimy do tego 45 stopni pola widzenia, stałe IPD, baterię 220 mAh, 2 głośniki i 3 mikrofony.
The Snapdragon XR1 AR smart viewer marks a new chapter for our reference design portfolio and a big step in the evolution of AR viewers (…) AR simple viewers showcased viewers as an accessory to a smartphone. Now, AR smart viewers allow us to move some processing to the glass, to expand the possibilities of use cases, applications and immersion -this reference design is the first step in our roadmap to help scale the AR industry.
Hugo Swart, Qualcomm Technologies, Inc
Samsung powraca
Jest to o tyle ciekawa informacja, że raptem rok temu uśmiercony został projekt GearVR, którego ojcem był właśnie Samsung. Firma przez długi czas wspierała ten projekt wypuszczając aktualizację i dając wsparcie kolejnym modelom telefonów. Jednak Vive Focus, Pico czy w końcu Quest pokazały, że mobilny sprzęt VR nie może dalej bazować na ekranie i mocy telefonu komórkowego. I tak, w parze z Google Daydream, GearVR został odstawiony na półkę historii. Jak widać Samsung nie zamierza odwieszać rękawic i zapowiada wejście na rynek okularów AR.
Informacja ta nie jest oficjalna, a pochodzi z przecieku. Ale odpowiedzialny jest za to popularny jegomość kryjący się pod pseudonimem WalkingCat. To od niego wypłynęły pierwsze informacje o Oculus Quest 2 czy nowych okularach AR Lenovo Thinkreality.
Udostępnione zostały dwa filmy pokazujące dwa różne oblicza okularów AR. Pierwszy to okulary do codziennego użytku i rozrywki. Pozwalają na przeglądanie materiałów multimedialnych na dowolnej płaszczyźnie lub w przestrzeni. Cały czas jednak mamy do czynienia z płaskim ekranem. Drugi materiał to już poważniejsze prace inżynieryjne. W tym przypadku mamy do czynienia z okularami AR/MR pozwalającymi na mapowanie przestrzeni oraz prezentowanie materiału 3D.
Jako że są to jedynie koncepty, a nie produkt chociażby w fazie mvp można pospekulować na ile Samsung jest w stanie zrealizować powyższą wizję. Na pewno materiały filmowe mocno przejaskrawiają możliwości sprzętu nawet dzisiejszych, czołowych producentów. Ale jak wiemy z doświadczenia “magiczny skok” marzy się wszystkim.
Czy już czas na szykowanie portfeli?
Kiedy Apple ogłosiło prace nad okularami AR, poruszenie było widać praktycznie w każdym zakątku internetu. Wielu fanów dostrzegało, że nadchodzi ta chwila, ten moment. Apple posiada w sobie to coś co potrafi przyciągnąć nawet sceptyków. Dalej jednak historia zaczyna się rozmywać. Nie 2021, a 2022. I w zasadzie nie tylko AR, ale i VR. “Ten moment” zaczyna się oddalać. Ale jak widać lukę wypełnić mogą zupełnie inni producenci. Dodatkowo technologia passthrough także zaczyna prężyć muskuły.
Mówcie co chcecie, ja wierzę, że w 31 grudnia 2021 roku, stojąc z lampka szampana powiem: tak, na to czekaliśmy.