Wszelkiego rodzaju systemy wypierające standardowe kontrolery zaczynają wchodzić na salony. Staje się to pomału standardem, a nie luksusem. Po goglach Oculus Quest czas na okulary Nreal. I w tym przypadku jest to bardziej porzondane niż można sobie to wyobrazić.
Opcja śledzenia dłoni nie wymaga oczywiście wymiany sprzętu na nowy. Tak jak w przypadku gogli Oculus Quest szykuje się spora aktualizacja w oprogramowaniu. Dzięki niemu będzie możliwa pełna interakcja z otoczeniem za pomocą naszych dłoni. Wszelkiego rodzaju gesty rozpoznawalne przez okulary na pewno będą lepszym rozwiązaniem w jaki komunikujemy się z wirtualnym otoczeniem. W przypadku okularów nie można sobie przecież wyobrazić dodatkowego kontrolera czy też sterowania przy użyciu panelu dotykowego znajdującego się gdzieś na ich obudowie. Nreal już rozwiązuje ten problem.
Aby wprowadzić taką opcję Nreal weszło we współpracę z firmą Clay AIR specjalizującą się w tego typu rozwiązaniach. Zajmuje się ona systemami śledzenia dłoni oraz rozpoznawaniem gestów. Jeśli jesteście w posiadaniu samochodu, który posiada opcję sterowania komputerem samochodu za pomocą gestów, nie wykluczone, że używacie Clay Drive. Jest to jeden z produktów firmy, który jest mocno popularyzowany w branży motoryzacyjnej. Dzięki niemu za pomocą gestów możemy sterować klimatyzacją, radiem czy nawigacją. Firma Clay współpracuje także z Lenovo, Bose, Qualcomm, czy Thales. Teraz nadszedł czas na Nreal.
Intuicyjna interakcja
Użytkownicy gogli Hololens czy Magic Leap sami mogą potwierdzić, że nie ma nic lepszego od interakcji za pomocą własnych dłoni. Jest to najbardziej naturalny sposób, którego zalety są nieocenione. Ale w przypadku okularów jest to przysłowiowy “must have”. Tutaj nie ma miejsca na dodatkowy kontroler. Sprzęt ten powinien dostarczać nam jak najbardziej minimalistyczny i uproszczony system interakcji bez zbędnych dodatków.
Samo działanie rozpoznawania naszych dłoni przypomina ten znany z gogli Oculus Quest. Clay AIR wykorzystuje w tym celu kamery wbudowane w sprzęt. Na naszych fizycznych rękach możemy zauważyć wirtualny “szkielet”, który odzwierciedla nasze ruchy dłońmi. W ten sposób mamy dostęp do kilku gestów, między innymi wskazanie, łapanie, przesuwanie czy powiększanie. Przypuszczalnie liczba obsługiwanych gestów będzie rosła wraz z nowymi iteracjami systemu.
By offering hand tracking with Clay AIR, Nreal offers its developers and users of the Nreal Light Consumer Kit an added degree of flexibility in how they might want to interact with their MR environment (…) whether it’s hand tracking, their 5G smartphone as a controller, a third-party 6DoF controller, or even in the near future eye tracking in partnership with 7invensun.
Chi Xu, CEO Nreal
Uwagę przykuwa w szczególności ostatnie zdanie dotyczące współpracy z 7invensun. Firma ta znana jest ze swoich rozwiązań wspierających śledzenie wzroku (konkurencja dla Tobii).
Nreal ma udostępnić SDK developerom w najbliższej przyszłości. Nie znamy dokładnej daty, ale wszystko wskazuje na to, że nie będziemy czekać zbyt długo.
Zaczyna robić się ciekawie. Nreal chce być liderem na rynku okularów AR i robi wszystko aby dotrzymać słowa. Dąży do tego aby sprzęt był uniwersalny i kompaktowy. Przed nimi jeszcze jedno wyzwanie. Rozpowszechnienie na rynku. I to może być najcięższe z zadań. Bo choćby były one i ze złota, bez zainteresowania ze strony konsumentów firma nie poradzi sobie na dłuższą metę.