Aż trudno w to uwierzyć, ale do dnia dzisiejszego wiele firm motoryzacyjnych w trakcie modelowania nowego projektu, posługuje się gliną. Oczywiście wspierają się projektami wykonanymi w oprogramowaniu 3D, jednak aby mieć możliwość dotknięcia ostatecznego kształtu w skali 1:1, potrzeba fizycznego modelu. Ale od czego mamy haptykę. I właśnie tą technologię zaczyna wykorzystywać Nissan.
Proces projektowania samochodów zmienia się tak samo jak technologie, które są wykorzystywane w naszych autach. Jednak sam proces tworzenia nie ulega zbyt dużym modyfikacjom. Całość rozpoczyna się od projektu 2D. Następnie przy pomocy specjalistycznego oprogramowania tworzone są wizualizację 3D. Na tym etapie możemy już ujrzeć poszczególne elementy i detale. W tym momencie coraz więcej firm stosuje wirtualną rzeczywistość, aby jak najlepiej zaprojektować chociażby wnętrze. Jednak bezpośredniego zanurzenie się we kokpicie nie zastąpi żaden, nawet najlepszy model 3D, widziany na płaskim ekranie. Jednak w dalszym ciągu, do stworzenia modelu fizycznego w skali 1:1 wykorzystywana jest glina (zapewne nie ta garncarska znana i używana od tysięcy lat). Aby wymodelować bryłę samochodu łatwo sobie wyobrazić jakie ilości są potrzebne. Nissan chyba ma dosyć i kończy epokę gliny, a rozpoczyna epokę haptyki.
Projektowanie detali w wirtualnej rzeczywistości nie jest już niczym nowym. Artyści i inżynierowie mogą bezpośrednio w niej, wpływać na kształt i efekt końcowy. Mogą rysować, modelować oraz dowolnie przekształcać element 3D. Jednak cały czas pozostaje bariera jaką jest dotyk i fizyczne poczucie elementu. I tutaj wkracza haptyka. Nissan zdecydował się na krok w przód. Chce oferować swoim inżynierom jeszcze większą immersję, niż tylko zwykły obraz VR. Wirtualny kokpit wraz z rękawicami haptycznymi daję jeszcze więcej. Pozwala na interakcję z wszystkim elementami wyposażenia. Możemy dotykać oraz przełączać wszystko co znajduje się na tablicy rozdzielczej. Siedząc w wirtualnym samochodzie możemy najzwyczajniej chwycić za kierownicę. Zapewne chciałoby się od razu wdepnąć pedał gazu.
Według informacji Nissana i HaptX, zamierzają oni także wprowadzić możliwość czucia materiału i jego faktury. Dzięki temu, projektant mógłby go zmieniać w czasie rzeczywistym oraz od razu je testować, pod kątem dotyku. Daje to niesamowite możliwości. Dobór materiału wykończenia siedzeń czy deski rozdzielczej jest istotnym elementem. Niestety na chwilę obecną nie ma więcej informacji w jaki sposób ma być to zrealizowane.
Z nieoficjalnych informacji dowiadujemy się, że elektryczny model Nissan Leaf, był projektowany przy wykorzystaniu rękawic HaptX. Jednak sam producent nie potwierdza (ani nie dementuje) tej informacji. Oznaczało by to, że nie są to tylko plany na przyszłość, a proces który ma już miejsce.