Finch Technologies to firma stojąca za kontrolerami zaprezentowanymi na CES 2019, FinchShift. Pisaliśmy o ich walorach w naszym artykule, który znajdziecie tutaj. CEO, Gary Yamamoto rzuca troszkę więcej światła na firmę oraz ich produkt.
Finch Technologies pokazało swój nowy, unikalny zestaw kontrolerów. O ile same kontrolery nie stanowią żadnej rewolucji, o tyle ich system śledzenia już tak. Zastosowano tutaj trackery (FinchTrackers), które umieszczamy na naszym przedramieniu. I to wystarcza aby uzyskać pełne zakres 6DoF. Dodatkowo cały zestaw składający się z dwóch kontrolerów i dwóch trackerów, może być dowolnie konfigurowany. Może korzystać tylko z jednego kontrolera (wtedy posiadamy jedynie śledzenie 3DoF) lub w połączeniu z trackerem.
Gary Yamamoto wyjaśnia, że dzięki zastosowaniu ich oprogramowania i sprzętu są w stanie śledzić pozycję ciała od pasa w górę w czasie rzeczywistym. Poprzez zastosowanie skomplikowanego modelu matematycznego mogą to osiągnąć, badając jedynie pozycje kontrolera w dłoni oraz trackera na przedramieniu. Jak dodaje był to najbardziej pracochłonny etap całego projektu. Na pytanie co by się wydarzyło gdyby założyć trackery na stopy, CEO ujawnił rąbka tajemnicy. Firma ma w planach wypuszczenie zestawu do śledzenia całego ciała, wraz z nogami.
Firma już współpracuje z firmami medycznymi, które znalazły zastosowanie dla ich kontrolerów. Zwłaszcza w dziedzinach szkoleniowych i rehabilitacyjnych.
Poniżej prezentujemy cały wywiad.