HAPPY NEW YEAR!!! A w nim pierwszy e(X)p(R)esowy piątek 2020 roku. Na początek Michael Abrash powiedział “Albo my, albo nikt”, Spaces od Microsoft zintegrują się w tym roku z SharePoint, a Android otrzymuje zastrzyk technologii od pary ARCore i A-frame. Na koniec trochę sportu czyli jak australijski skeletonista ćwiczy z VR do zimowej olimpiady. A jeśli chcecie zagrać Stormland, ale nie macie sprzętu Oculus, to już się nie musicie martwić. Jest mod.
E(X)p(R)esowy piątek #10
Facebook pręży muskuły
I ma prawo to robić. 2019 rok należał bezsprzecznie do nich więc mają prawo iść z podniesioną głową i wypiętą klatą. Tylko żeby przez przypadek nie potknęli się o wystającą gałąź. Michael Abrash, szef działu badawczego VR, podzielił się swoją wizją przyszłości wirtualnej i rozszerzonej rzeczywistości. Według niego Facebook ma największe zaplecze techniczne i rozwojowe ze wszystkich firm na rynku. Zainwestował najwięcej w rozwój tej technologii więc należy im się pierwszeństwo do odkrywania nieznanych terenów. No ja tak to trochę zrozumiałem. Jasne, FB to gigant, który ma masę pieniędzy i inwestuje w co się tylko da. Ale już słowa..
No company has invested at anywhere near the level we have. When the next generation of VR shows up, it will be because we did it. I see no other way it’ll happen
Michael Abrash
… mnie się nie podobają.
Oczywiście w tym przypadku liczy się grubość portfela jednak nie zawsze idzie to w parze z jakością czy innowacyjnością. Przykład z brzegu wzięty: Apple (lecą teraz gromy w moim kierunku od wszystkich apple-maniaków… przetrwam to). No więc panie Michael, obyś się Pan nie pomylił. Ale to nie wszystko.
Abrash odniósł się także do rynku AR. No i tutaj zaskoczenia nie ma bo wiadomo od dawna, że według nich ta technologia na razie chodzi w pieluchach i woła głośno “papu”. Z tego powodu na pokładzie brakuje już Johna Carmacka, który jest wielkim fanem AR. Według Abrasha minie jeszcze minimum 5-10 lat zanim na rynek trafią “prawdziwe” okulary AR. Odniósł się przede wszystkim do interakcji. I tutaj się z nim zgadzam, że przyszłość takiego urządzenia nie może zależeć od kontrolera trzymanego w dłoniach czy wiecznych gestów, od których rozbolą nas ręce. Michael idzie dalej i przewiduje interfejsy rozpoznające nasze myśli.
Ale to pieśń, która będzie mogła zostać odśpiewana za minimum 20 lat. Szybciej jednak Microsoft wprowadzi Spaces do SharePoint’a.
Spaces dla SharePoint od Microsoft w połowie 2020 roku
Co tak naprawdę to da? Współdzielenie zasobów w przestrzeni wirtualnej. Niby nic nowego bo takich rozwiązań na rynku jest już sporo. Jednak mówimy tutaj o SharePoint, dziecku Microsoft. Już od 2001 roku rozwijana jest platforma dla aplikacji webowych. Dedykowana jest przede wszystkim dużym i złożonym projektom prowadzonym w sporej wielkości korporacjach.
No, a że Microsoft posiada własne rozwiązania XR to aż się prosi o integrację. Dzięki Spaces będzie możliwe tworzenie wirtualnych doświadczeń, w których uczestnicy będą mogli dzielić się materiałami 3D, zdjęciami i filmami 360 oraz brać wspólny udział w spotkaniach. Taki tam czat na sterydach.
Na razie dostęp możliwy jest jedynie dla wybranych osób jednak jak twierdzi Amy Scarfone, Główny kierownik projektu w dziale Mixed Reality MS pozostali użytkownicy otrzymają dostęp w Q1 2020 roku lub najpóźniej w pierwszej jego połowie. Do tego czasu na pewno pokarze się sporo projektów AR dla mobilnej przeglądarki Chrome. Bo właśnie dostaje wsparcie od duetu ARCore/A-Frame.
Czy A-Frame uwolni nas od aplikacji AR?
Jaki jest największy ból przy korzystaniu z AR na urządzeniach mobilnych? Konieczność pobierania aplikacji. Wydawać się to może dziwne i niezrozumiałe jednak sam przekonałem się na własnej skórze, że dla wielu klientów temat ten jest nie do przeskoczenia. Aplikacja ma być dostępna już i teraz. Żadne Google Play, żadne AppStore. Istnieje już sporo rozwiązań, które oferują rozszerzoną rzeczywistość bezpośrednio w przeglądarce. Jednak cieszy fakt, że jeden z lepszych silników 3D opartych o WebGL otrzymuje błogosławieństwo od samego ARCore.
Jednak aby to osiągnąć trzeba spełnić dwa warunki i jak to się mówi “tu jest pies pogrzebany”. Pierwszym z nich jest konieczność posiadania przeglądarki mobilnej Chrome w wersji 79. Drugi to telefon spełniający wymogi silnika ARCore. W ten sposób możemy w końcu zaopatrzyć się w bibliotekę A-Frame w wersji 1.0.3 i już mamy wszystko skompletowane. Prawda, że proste?
No niestety nie. Dalej wygląda to jak budowanie maszyny latającej w garażu z wykorzystaniem części z demobilu. Oczywiście jest to niewątpliwie gratka dla developerów bo daje to nowe możliwości ale nie zmienia faktu brak szerszego zastosowania. WebXR rozwija się i można odnieść wrażenie, że brak jest spójności w działaniu różnych frameworków. Na usta ciśnie się powiedzenie “każdy sobie rzepkę skrobie”. Jednak życie pokazuje, że przeszkody są po to aby je przeskakiwać. Pokazał to Elliot Brown.
Nie masz toru? To go zbuduj… w VR
Historia ta pokazuje jak dzięki wirtualnej rzeczywistości realizować rzeczy niemożliwe. Australijczyk Elliot Brown postanowił wziąć udział w najbliższej zimowej olimpiadzie, która odbędzie się w 2022 roku w Pekinie. Historia jakich wiele, młody, ambitny chłopak bierze życie w swoje ręce. Jest jednak pewien szkopuł. On mieszka w Australii gdzie chce trenować… skeleton. Co to skeleton? Od 1928 roku jeden z najniebezpieczniejszych sportów w kalendarzu zimowych igrzysk. Zjazd na sankach głową do przodu po torze bobslejowym.
Jak można zauważyć sport ten wymaga toru… oblodzonego toru co w Australii może być sporym problemem. Jednak od czego mamy technologię. Wraz ze studiem mieszczącym się przy Uniwersytecie Słonecznego Wybrzeża w Australii skonstruowali aplikację VR dzięki, której Elliot zaoszczędzi 20 godzinne loty na Łotwę, gdzie planował treningi.
Skeleton is one of the sports that we’ve looked at with Elliot so that he can set up a video recording from a head-mounted point of view that allows him to control the sled as he’s going down the track
Jason Riddell, developer w USC
Mamy tutaj do czynienia jedynie z filmem video, który na pewno może wywołać zawał serca. Jednak brak pewnych aspektów interakcji. Elliot nie ma na razie wpływu jak zachowują się saneczki jeśli źle wychyli ciało. Miejmy nadzieję, że aplikacja będzie się rozwijała i pomoże nie tylko australijczykom w sportach zimowych, ale może trafi także na Jamajkę.
Stormland BYŁ zarezerwowany tylko dla Oculus
Był, bo już nie jest. Zapewne Oculus nie jest z tego powodu szczęśliwy. Strasznie nie lubi jak wchodzi się z butami do jego ogródka. Ale cóż, będzie musiał jakoś to przeżyć. Stormland to jedna z produkcji, która była ikoną gogli Oculus. Teraz macie możliwość zagrać w grę na innym sprzęcie. A dokładnie na Valve Index, HTC Vive/Cosmos, goglach WMR oraz innym sprzęcie kompatybilnym ze SteamVR. A wszystko dzięki Revive modowi, który to umożliwia.
Pod tym linkiem znajduje się mod, a jak nie mieliście żadnych planów na weekend to już macie 🙂
A tymczasem… nie E(X)p(R)esowego weekendu Wam życzymy.