Używanie gogli VR w otwartych przestrzeniach publicznych wiąże się z kilkoma problemami. Jednym z nich to konieczność zakładania sprzętu na głowę często przez osoby nieobeznane z tematem. Eden Snacker rozwiązuje takie niedogodności.

Wirtualna rzeczywistość pomału wkracza do otwartych przestrzeni publicznych. Doświadczenia VR możemy spotkać w muzeach, teatrach czy sklepach wielkopowierzchniowych. Większość z takich doświadczeń opartych jest o standardowe gogle VR. Jednak dla ludzi, którzy pierwszy raz mają styczność z takim sprzętem, może sprawić im to wiele kłopotów. Eden ma na to rozwiązanie.

Eden Snacker na pierwszy rzut oka wydają się zbyt banalne aby miały szanse zaistnieć na rynku. Jednak po chwili zastanowienia okazuje się, że taki sprzęt naprawdę może być potrzebny. Firma Eden Labs z siedzibą w południowej Afryce postanowiła rozwiązać problem małej ergonomiczności standardowych gogli VR.

Sprzętem tym na pewno nie będą zainteresowani gracze Beat Saber czy Superhot. Chociażby z tego powodu, że gogle należy trzymać w dłoni. Przypominają one czasy kiedy w lożach teatralnych pojawiały się lornetki dzięki którym można było dostrzec więcej. Z tego też powodu nie posiadają one dedykowanych kontrolerów. Najzwyczajniej nie miałoby to sensu. Drugim elementem, który nie przypadł by do gustu większości użytkowników sprzętu VR to śledzenie 3DoF. Gogle śledzą ruch głowy jedynie w trzech płaszczyznach. Tutaj miałbym obawy co do użytkowania takiego sprzętu. W zasadzie mamy tutaj do czynienia z bardziej “wypasioną” wersją cardboarda, czy Gear VR.

Skyworth S1

Sprzęt nie został zaprojektowany od podstaw przez Eden Labs. Gogle te to tak naprawdę Skyworth S1, sprzęt od mało znanej chińskiej firmy. Parametry też nie powalają bo to zaledwie 3,840 × 2,160 (1,920 × 2,160 na oko) jednak jest to więcej niż posiadają Oculus Go. Panele LCD oferują odświeżanie na poziomie 72Hz.

Eden Snacker – specyfikacja

Ciekawym wydaje się oprogramowanie służące do uruchamiania aplikacji. Wystarczy posiadać tablet, aby mieć możliwość wyboru z jakiego doświadczenia VR chcemy w danej chwili korzystać. Jest o tyle wygodne, że osoba mająca w ręku sprzęt może najpierw wybrać sobie odpowiednią aplikację i dopiero wtedy zanurzyć się w świecie VR. Idąc tym krokiem dalej, firma oferuje kioski (specjalne standy), które oferują możliwość wyboru elementów wirtualnych jakie chcemy zobaczyć.

Firma ma rozpocząć sprzedaż już w 2020 roku i wydaje mi się, że ma szansę na znalezienie sporo potencjalnych klientów. Sprzęt jest praktycznie samoobsługowy. Potrzebna jest jedynie osoba nadzorująca, która sprawdzi czy przez przypadek, nikt w ferworze emocji nie wyjdzie z goglami ze sklepu.