Nawigowanie kojarzy się przede wszystkim z mapami samochodowymi i znajdowaniem trasy z punktu A do punktu B. Jednak są też inne miejsca, kiedy przydała by się taka forma odnajdowania drogi. Jedną z nich są wielkie markety i centra handlowe. Oczywiście posiadamy tam interaktywne mapy, ale nawigowanie rodem z motoryzacji było by ciekawym rozwiązaniem. Nad tym już od dłuższego czasu pracuje startup Dent Reality.
Andrew Hart, programista i założyciel startupu Dent Reality założonym w Londynie, pracował nad tego typu aplikacją już od momentu kiedy firma Apple udostępniła silnik ARKit w wersji beta. Teraz jest już gotowy na to, aby aplikacja, a w zasadzie SDK mogło być szerzej wykorzystywane.
Dent Reality oferuje oprogramowanie SDK, które umożliwia nawigowanie w zamkniętej przestrzeni. Jest ono dostępne dla urządzeń iOS i wykorzystuje znany silnik ARKit. Na ekranie telefonu lub tabletu, jesteśmy kierowani poprzez strzałki i podświetlane, wirtualne ścieżki, do dowolnie wybranego celu. Zasada działania jest niemalże identyczna, z tymi stosowanymi w motoryzacji. Z tą różnicą, że w Dent Reality nie korzysta z GPS. Często w tego typu centrach handlowych sygnał jest zakłócony lub w ogóle nieosiągalny. Dodatkowo dokładność musi być znacznie większa.
W celu dokładnego śledzenia położenia użytkownika, SDK wykorzystuje rozpoznawanie obrazu. Rozwiązanie to eliminuje wykorzystywanie GPS lub ostatnio popularnych beaconów. Do samego wyznaczania trasy z punktu A do punku B wykorzystywana jest technologia AI (Sztuczna Inteligencja). Na rynku dostępnych jest wiele rozwiązań potrafiących obliczać najszybszą drogę między punktami. Nie wiemy jednak, czy firma posiada własne, autorskie rozwiązanie, czy korzysta z gotowego silnika.
Na filmie można zwrócić uwagę na to, że występuje tutaj problem z okluzją. Wyznaczona, wirtualna ścieżka “nachodzi” na obraz rzeczywisty. Wydaje nam się jednak, że nie jest to problem, który stanowi o sukcesie tego typu aplikacji. Tutaj liczy się jej skuteczność. Zresztą jak można zauważyć, wielkość ekranu (widok “portrait”) dosyć skutecznie niweluje ten problem, bo widzenie skupia się na ścieżce znajdującej się przed nami.
W 2017 roku firma Google pokazała podobne rozwiązanie dla aplikacji Google Maps. Jednak w tym przypadku mamy do czynienia ze światem zewnętrznym. Jest tam wykorzystywany system GPS oraz rozpoznawanie otoczenia dzięki analizie obrazu.