Ile może zarobić gra VR w pierwszym tygodniu sprzedaży? Zazwyczaj nie brano poważnie takich statystyk bo ta kategoria gier uważana jest jeszcze za mocno niszową. Jednak jeśli mowa o kwocie 3 milionów dolarów to robi się interesująco.
Beat Games, firma z Czech odpowiedzialna za największy hit, Beat Saber rozpoczęła sprzedaż swojego tytułu w 2018 roku. Gra jako Early Access została zakupiona przez ponad 100.000 graczy za kwotę niemalże 2 milionów dolarów. Jednak wynik ten osiągnięto po miesiącu. Gra stała się także najlepiej sprzedającą się grą w historii. Ale rekordy są od tego żeby je pobijać. Boneworks może zająć miejsce na podium najlepiej sprzedającej się gry VR.
Na początku grudnia studio Stress Level Zero udostępniło swoją grę na platformie Steam. Oczywiście trzeba przypomnieć fakt, że Boneworks to produkcja, która już od mniej więcej 2 lat przewija się w kanałach informacyjnych i budziła wielkie emocje i nadzieje. Jednak pierwszy tydzień sprzedaży zaskoczył nawet twórców. Jak sami piszą tylko w pierwszym tygodniu gra trafiła do 100.000 graczy. Przy cenie gry na poziomie 30 dolarów daje to niebagatelną kwotę 3 milionów dolarów zysku. Oczywiście taka kwota nie znalazła się w kieszeni twórców. Trzeba brać pod uwagę koszty związane z platformą Steam czy udostępnione klucze do dem dla testerów czy dziennikarzy. Pomimo tego liczba ta robi wrażenie.
Skala sprzedaży była tak duża, że kilkanaście dni po premierze zaczęły do nich spływać informacje o błędach od graczy i deweloperów. Tak duża grupa pozwoliła na usunięcie wielu z nich, które były niemożliwe do wyłapania w czasie developmentu. Dla co poniektórych zapewne jest to powód do wstydu. Kupując grę za 30 dolarów oczekują oni, że produkt będzie pozbawiony jakichkolwiek błędów. Z jednej strony może i mają rację. Jednak pamiętać należy czym tak naprawdę jest Boneworks i co oferuje. W zbiorze gier VR mamy masę strzelanek, które oferują nam arsenały broni. Mamy gry, w których walczymy używając broni białej. Nie brakuje zręcznościówek gdzie musimy wspinać się po budynkach i skakać z dachów. Boneworks łączy je wszystkie.
Zabawa z fizyką
Boneworks to gra przygodowa z naciskiem na ultrarealistyczną fizykę. Każdy element znajdujący się w wirtualnym świecie podlega prawom fizyki tak jak w świecie rzeczywistym. Możemy wziąć do ręki każdy przedmiot i go użyć w dowolny sposób. Niszczenie drewnianych skrzyń przy użyciu łomu to tylko czubek góry lodowej możliwości. Oczywiście podstawową zabawą jest strzelanie z całego zbioru dostępnej broni. Od pistoletów po karabiny maszynowe. Mnie w szczególności przypadł do gusty magazynek wypełniony nabojami tworzącymi… balony. Co ciekawe może on zostać użyty w dowolnej broni. Na filmie prezentującym demo, gościom niespodziewanie udało się osiągnąć coś czego nie spodziewali się sami twórcy.
Każdy przedmiot ma swoją masę co wpływa na sposób w jaki się zachowuje. Dla przykładu lekki nóż możemy przerzucać sobie z ręki do ręki. Jednak stalowa skrzynia, którą musimy przeciągnąć po ziemi wymaga od nas użycia siły.
Demo świetnie pokazuje możliwości jakie dają nam kontrolery Knulckles. Pozwalają one na doświadczenie odruchu chwytania przedmiotów. Dzięki ich budowie nie musimy trzymać kontrolera w zamkniętej dłoni jak inne. Pasek okalający naszą dłoń utrzymuje je na miejscu, a to daje nam swobodę poruszania palcami. Kontrolery śledzą ich ruchy więc mamy do czynienia z pełnym odwzorowaniem gestów w wirtualnej przestrzeni. Naturalne staje się chwytanie dłońmi przeróżnych rzeczy, a poczucie “łapania” obudowy kontrolera dodatkowo wzmacnia immersyjność.
Gra dostępna jest jedynie na platformie Steam. Obecnie obsługuje większość gogli VR tj. Valve Index, HTC Vive, Oculus Rift czy gogle Windows Mixed Reality. Studio poinformowało, że jest w trakcie prac nad wersją dla Oculus Quest. Nie podaje jednak żadnej daty ewentualnej premiery.