Już od zeszłego roku dosyć głośno mówiło się w kuluarach, o pracach firmy z Cupertino nad własnymi okularami AR. Jak wiemy Apple lubi być na czele peletonu. Jednak coś się chyba nie powiodło bo plotki mówią, że zaprzestali prac.

Na temat okularów AR od Apple nie wiemy nic. Jak zazwyczaj, Apple dosyć enigmatycznie tłumaczył jakiekolwiek prace nad takim sprzętem. Aczkolwiek według przecieków, premiera miałaby nastąpić już w 2020 roku. Więc tak naprawdę prace powinny być już dosyć zaawansowane. Jednak docierają do nas informacje o zawieszeniu i rozwiązaniu całego zespołu odpowiedzialnego za rozwój sprzętu.

Serwis DigiTimes Taiwan rzekomo dotarł do ludzi którzy są pośrednio związani z rozwojem. Według nich, prace zostały zawieszone już w maju tego roku. A rzekomy powód, który podają wydaje się dosyć dziwny. Mianowicie włodarze Apple nie byli zadowoleni z wagi oraz gabarytów urządzenia. Miało by ono pracować już z systemem 5G i oferować na starcie spora ilość oprogramowania. Apple zawsze słynęło ze swojej perfekcji, przynajmniej za życia Steve Jobsa. Obecna jakość produktów może być, delikatnie mówiąc, dyskusyjna. Jednak pozostaje faktem to, że starają się robić sprzęt przyjazny użytkownikowi.

Plotka?

Jak to zazwyczaj bywa, w każdej plotce jest ziarno prawdy. Pocieszające mogą być dwa fakty. Pierwszy z nich dotyczy działu R&D firmy. Do tej pory poszukują oni specjalistów z dziedziny rozszerzonej rzeczywistości. Jeśli interesuje was taka praca w takiej firmie, tutaj znajdziecie masę ogłoszeń. Oznacza to, że nie porzucają oni kompletnie rozwoju AR w swoich laboratoriach. Drugi fakt, to ciągły rozwój silnika ARKit. Ostatnia aktualizacja, czyli wersja 3.0, przyniosła szereg nowości i usprawnień. Okluzja ludzi, śledzenie wielu twarzy jednocześnie czy prosty system motion capture pokazują, że Apple chce iść w tym kierunku.

A może jest to zwykłe nadmuchiwanie sprawy dla lepszego PR’u? Apple nigdy nie posuwało się do tego typu zagrań, jednak czasy się zmieniają. Nadgryzione jabłko już nie jest symbolem, za którym chcą podążać inne firmy lub czerpać inspiracje. Pamiętać należy, że jeśli rzekome okulary miały by faktycznie mieć premierę w 2020 roku to konkurencja jest silna. To sprawia, że dla pełnego sukcesu mogą już nie wystarczyć jedynie absolutni fani marki, czekający w kolejkach przed salonami.