Ręka do góry kto miał okazję zobaczyć na własne oczy wszystko co oferuje słynna Kaplica Sykstyńska? Przyznaje, że osobiście nie miałem takiej okazji co zapewne będzie trzeba nadrobić. Jednak jest szansa, że nie będę musiał ruszać się z domu.
A wszystko zaczęło się dosyć dawno bo w 1508 roku. To własnie wtedy Michał Anioł otrzymał misję od samego papieża, Juliusza II. Jak wiemy, papieżowi się nie odmawia, więc Michał wartko rozpoczął jego realizację pomimo wahań. Nie ma się co dziwić. Pomalowanie sufitu oraz ścian całej Kaplicy Sykstyńskiej to “raptem” 550 metrów kwadratowych powierzchni. Drugim problemem było narzędzie jakim miał się posługiwać. Musiał zamienić dłuto na pędzel. I co się okazało? W ciągu 4 lat, od 1508 do 1512 roku namalował ponad 300 indywidualnych figur, które do dnia dzisiejszego uważane są za majstersztyk. Tak powstała Kaplica Sykstyńska.
Sama Kaplica do dnia dzisiejszego stoi i ma się dobrze. Jednak przewijają się przez nią tłumy turystów żeby móc zobaczyć to dzieło na własne oczy. Tego typu sztuka jednak nie lubi tłumów więc archiwizacja materiału jest ogromnie ważna. Pierwsze próby archiwizacji to oczywiście dokładne zdjęcia każdego detalu i każdego centymetra kwadratowego. Pozwala to na tworzenie obrazów przestrzennych, czy pojedynczych slajdów ukazujących piękno malarstwa. Ale w dobie dzisiejszej technologii można zrobić więcej.
Jeden z animatorów w firmie Epic Games, Christopher Evans, który uważa sam siebie za fun-boya Michała Anioła postanowił przenieść cały budynek do wirtualnej rzeczywistości. Do tego celu wykorzystany został silnik Unreal Engine. To właśnie w nim połączono w jedną całość ponad 90 map w rozdzielczości 4K, które zawierały zdjęcia wysokiej rozdzielczości. Całość przygotowana była do współpracy z goglami Valve Index.
Projekt nazwano Il Divino: Michelangelo’s Sistine Ceiling in VR, a stworzono go specjalnie na konferencję SIGGRAPH 2019. Każdy kto będzie miał okazje doświadczyć podróży w wirtualnej kaplicy będzie posiadał 100 punktów, do których będzie można się przenieść za pomocą kontrolera. Aplikacja posiada też godzinne nagranie audio, które niejako stanowi wycieczkę po całej historii budynku. Całość nie przypomina kompletnie nudnej podróży po zeskanowanej przestrzeni. To bardziej interaktywne doświadczenie i rozrywka dla oka. Jednym z ciekawszych elementów jest możliwość wejścia na specjalną platformę, która wynosi nas na górę pod sufit. W ten sposób możemy jeszcze bliżej przyjrzeć się dziełom. Jest także opcja “staroświecka”, oryginalne drewniane rusztowanie z jakiego korzystał Michał Anioł.
Fotogeometria = archiwizacja
Jeśli chodzi o samą technologię fotogeometrii to nie ma ona sobie równych. Zdjęcia i tekstury potrafią oddać najmniejszy detal malunku oraz niedoskonałości w strukturze samej ściany. Pozwala to na tworzenie tego typu doświadczeń, ale także gwarantuje zachowanie jak najwierniejszych kopii dla celów archiwizacyjnych. Całkiem nie dawno byliśmy świadkami pożaru katedry Notre-Dame w Paryżu, która straciła niemalże całą kolekcję sztuki sakralnej znajdującej się wewnątrz. To pokazuje jak nietrwałe i kruche są tego typu zabytki jak np. Kaplica Sykstyńska.
Na razie projekt dostępny jest na konferencji SIGGRAPH odbywającej się od dzisja w Los Angeles w Kalifornii. Ale już uspokajamy. Najprawdopodobniej jeszcze w tym roku będzie on dostępny za darmo na platformie SteamVR.