W zeszłym tygodniu Microsoft ogłosił, że tego lata na telefonach z systemem iOS i Android, zagości absolutna nowość oparta na hicie jakim jest Minecraft.

Minecraft Earth, bo o niej mowa, ma być grą w modelu free-to-play, czyli w 100% darmowa. Nie jest to ani kontynuacja słynnej już gry na komputery PC, ani żadne rozszerzenie. Jest to kompletnie nowa produkcja, która oparta jest na technologii rozszerzonej rzeczywistości.

 

Minecraft jest grą, która według mnie jest pewnym fenomenem. W czasach gdy rządzi grafika 3D i jak najlepsze efekty video, na szczycie od dłuższego czasu znajduje się gra, w której nie liczy się wygląd tekstur czy modeli. Wszystko tam oparte jest o voksel, a cała zabawa polega na “kopaniu”. Można budować własne konstrukcje czy zbierać moby (byty, które żyją i poruszają się po świecie Minecraft). Dokładnie na tym samym modelu growym oparta jest nowa produkcja Microsoft Earth. Z jedną małą różnicą. O ile w oryginalnym tytule przemierzaliśmy oryginalny świat i stawialiśmy tam wszelakie konstrukcję. O tyle w Earth wszystko to będziemy robić w świecie realnym. Dzięki technologii AR.

Aby możliwa była wymiana informacji o miejscach, w których znajdują się poszczególne elementy gry w świecie realnym, należy skorzystać z tzw. kotwic (Anchors). Microsoft w tym celu skorzystał z własnego rozwiązania, Azure Spatial Anchors. Pozwala to na współdzielenie pomiędzy wieloma telefonami informacji o położeniu wirtualnych elementów. Dzięki temu każdy biorący udział w grze przy pomocy telefonu z wykorzystaniem AR, może widzieć konstrukcje pozostałych graczy w miejscach, gdzie faktycznie zostały one postawione (zakotwiczone).

Fenomen pokemonów

Pierwszą grą, która na szeroką skalę wykorzystała AR była Pokémon GO, wydana przez firmę Niantic. Jednak w jej przypadku wykorzystano technologię opartą o geolokalizację. Stała się absolutnym hitem i fenomenem na skalę światową. Tysiące ludzi przemierzało miasta w poszukiwaniu rzadkich okazów pokemonów, co często kończyło się wypadkami bądź urazami. Znane są historię kierowców wpatrujących się w ekranu smartfonów i powodujących kolizje. Minecraft Earth, w przeciwieństwie do Pokémon GO nie opiera się na geolokalizacji. Wspominane już rozwiązanie chmurowe pozwala na jeszcze dokładniejsze określanie elementów wirtualnych w przestrzeni. Do tego dochodzi współdzielenie doświadczeń, czyli możliwość kreowania wspólnie z innymi graczami. Tak więc Minecraft Earth może odnieść jeszcze większy sukces.

Zamknięta beta rusza tego lata. Jeśli chcecie wziąć udział, możecie zapisać się tutaj. Oficjalna data premiery nie jest jeszcze znana