Lenovo Mirage to pierwsze urządzenia ze środowiska Daydream, które zostały wprowadzone do sprzedaży w maju zeszłego roku, za kwotę $399 dolarów. Daydream to platforma należąca do Google i oparta o systemie Android. Teraz Lenovo otrzymuje aktualizację w postaci technologii Passthrough.

O samej technologii Passthrough pisaliśmy już wiele razy. Widzieć otoczenie, w którym się poruszamy bez konieczności ciągłego zdejmowania gogli z twarzy jest zbawieniem. Poza tym, technologia ta wykorzystywana jest przez deweloperów do tworzenia “hybryd” jakim są aplikacje AR, przy wykorzystaniu techniki Passthrough. Jednak w przypadku Lenovo zastosowanie tej technologii jest zgoła inne. Chodzi tutaj o bezpieczeństwo.

Allow headset to use camera see-through mode for safety graphics and in experimental apps

Pierwsze gogle, które wykorzystywały technologię Passthrough to Samsung GearVR. Opcję taką można włączyć z poziomu ustawień telefonu. Jednak system ten boryka się z trzema problemami. Pierwszy z nich tyczy się bardzo małego pola widzenia (FOV). Drugi to brak widzenia stereoskopowego (telefon posiada jedną, tylną kamerę) oraz dosyć wysokie opóźnienie. Wszystko to sprawiło, że passthrough traktowane jest raczej jako ciekawostka niż praktyczny element.

W 2016 roku HTC Vive zostało wyposażone w podobny system. Był on rozszerzeniem ich systemu Chaperone, który uaktywniał się kiedy opuściliśmy wyznaczoną strefę gry. Lenovo Mirage będzie posiadał system zbliżony. Gogle będą wykorzystywać dwie kamery oraz system rozpoznawania obrazów. Wszystko po to aby jak najprecyzyjniej określać głębokość w badanym obrazie.

Taki sam system czeka na nas w najnowszych odsłonach gogli Oculus Quest i Rift S. Zastosowanie takiego zabiegu wydaje się naturalne i konieczne. Imersyjność doświadczeń VR oraz coraz lepsze odwzorowywanie świata powoduje, że w trakcie zabawy możemy “zejść” z pola przeznaczonego na grę i stworzyć zagrożenie dla siebie i otoczenia.