Na targach E3, firma DisplayLink wraz z partnerem HTC, pokazali bezprzewodowy adapter umożliwiający pozbycie się kabli do headsetu Vive Pro. Zrobili to z niemałym rozmachem, 2 pary gogli podłączone były do stacji bazowej, która śledziła pozycje każdego z nich na przestrzeni 7,5 x 4,5 metra. Wielki ekran stanowił tło dla rozgrywki w Serious Sam’a VR, a dwoje graczy trzymało w rękach olbrzymie karabiny Gatilinga, rodem z filmów Terminator czy Obcy.
W grze dwuosobowej zdarzały się przypadki problemów ze śledzeniem pozycji gogli. Jednak przedstawiciele zapewniali, że jest to spowodowane bardzo dużymi zakłóceniami.
Czekam, aż w którymś z polskich salonów rozrywki, pokaże się takie cudeńko.