Jak zapowiedziała, tak zrobiła. Wygląda na to, że Magic Leap wraca do gry i to z mocnym przytupem. Druga generacja okularów już czeka za progiem, ale jakby tego było mało startup ogłosił kolejny wzrost wartości o $500 milionów dolarów. Nowa CEO to był strzał w dziesiątkę.
Wiadomość ta trafiła w świat dzięki stacji CNBC w której gościła Peggy. W programie Power Lunch ujawniła dwa ważne fakty jakie mają miejsce w strukturach firmy. Pierwszym z nich to pozyskanie kolejnych środków na rozwój w wysokości $500 milionów dolarów. Jednak nie ujawniła jakie podmioty brały udział w tym procesie. Nie mniej jednak skręt w kierunku rynku przemysłowego okazuje się strzałem w dziesiątkę. Uparte dążenie do zadowolenia klienta indywidualnego, którego zwolennikiem był Rony Abovitz jest chyba jeszcze zbyt wczesne. Ale nie ta informacja jest najważniejsza bo o to nadchodzi…
Magic Leap 2
I mówcie co chcecie, ale to jest faktycznie petarda. Ale zacznijmy od początku, bo sam fakt pojawienia się nowego urządzenia nie jest tutaj kluczowy. Peggy Johnson już po przejęciu sterów wspominała, że trwają prace nad drugą generacją okularów MR. Zatem proces ten został zainicjowany jeszcze za czasów byłego CEO, Abovitza. Ale kluczowym elementem była zmiana kierunku w którym podążał tonący statek i skupieniu się na produkcie dla przedsiębiorców. Bo technologia MR ma właśnie tutaj największe szanse, aby rozwinąć skrzydła.
W odniesieniu do nowego urządzenia nowa CEO użyła całkiem ciekawego sformułowania, które charakteryzuje czym ma być druga generacja Magic Leap:
These updated features lend themselves to achieving our goal of all day, everyday use, which is what the enterprise market has been asking for—a device that you can put on your head in the morning and wear all day long
Peggy Johnson
Stwierdzenie “all day, everyday…” jest tutaj kluczowe bo w sposób jednoznaczny określa jak i gdzie będzie można korzystać z okularów. Kryją się pod tym określenia takie jak, wygoda, komfort oraz, co najważniejsze, długi czas życia na baterii. Chwilowo zatrzymajmy się przy tym ostatnim aspekcie, czyli zasilaniu. Po zdjęciach które trafiły do mediów można zauważyć, że trzymamy się tego samego schematu co przy pierwszej generacji. Czyli jednostka centralna umieszczona jest poza okularami jednak nie wiemy, czy zaszły tutaj zmiany w możliwości podpięcia urządzenia mobilnego. Fakt niezaprzeczalny jest taki, że utrzymanie tego kursu nie spodoba się wielu osobom. Wiszący kabel często stanowi zagrożenie. Z drugiej jednak strony waga samych okularów może zostać porządnie zredukowana. I tutaj dochodzimy do komfortu i wygody.
A’la Nreal / Ray Ban Facebook
Nie bez powodu wywołane do tablicy zostały okulary Ray Ban Facebook czy Nreal. Przyglądając się z bliska zdjęciom Magic Leap 2 można odnieść wrażenie, że producenci idą w podobnym kierunku. Ultra lekkie okulary, jak najmniej ingerujące w nasz osobisty wygląd, nierzucające się w oczy a przy tym posiadające wszystko to co jest wymagane przez okulary MR.
Aczkolwiek dziwi mnie trochę grubość “opaski” okalającej naszą głowę biorąc pod uwagę fakt, że okulary same w sobie nie posiadają wiele elektroniki. Tym bardziej niczego co odpowiedzialne jest za zasilanie. Pasek okalający szczelnie głowę nawet z tyłu stanowić ma pełne zabezpieczenie, aby trzymały się one pewnie głowy. Tutaj jednak starał bym się iść w kierunku standardowych okularów.
Peggy Jonson wspomniała także o poprawie odwzorowania barw co pozwoli na uzyskanie o wiele ostrzejszego obrazu nawet w słoneczny dzień. A więc okulary będzie można stosować na zewnątrz…. “all day”. Zwiększy się pole widzenia, jednak grafika prezentująca jak obszar zostanie powiększony pokazuje, że nie mówimy tutaj o dwukrotnym powiększeniu przekątnej o czym marzą wszyscy maniacy technologii MR. Raczej jest to zwiększenie obszaru horyzontalnie i wertykalnie, zwłaszcza w tej drugiej płaszczyźnie co widać na poniższym zdjęciu.
Zapowiadana premiera ma odbyć się w 2022 roku, na początku dla wybranych klientów. Więc jak? Chcecie być wybrańcem, bo nie ukrywam, że z chęciom do nich dołączę.