Zadając pytanie laikowi czy słyszał kiedyś o rozszerzonej rzeczywistości zazwyczaj odpowie – “Chodzi Ci o coś w stylu Pokémon Go?” Gra wypuszczona w 2016 roku przez Niantic stała się ogromnym hitem i niemal synonimem AR na urządzeniach mobilnych. Od tamtego czasu wirtualne łapanie Pokémon’ów ma wciąż sporą rzeszę fanów, a producent nie ustaje w pracach nad swoją platformą rozszerzonej rzeczywistości.

W tym tygodniu Niantic ogłosił początek testów nowej funkcjonalności nazywanej “Reality Blending”. Ma ona pozwalać na zdecydowanie lepsze połączenie świata rzeczywistego z wirtualnym.

Pokemon GO occlusion
Przykład z bloga Niantic.
Okluzja czyli łączenie światów

Nakładanie się obiektów fizycznych na wirtualne nazywane jest okluzją i stanowi jeden ze złotych grali AR. Na pozór prosty efekt wizualny, w rzeczywistości wymaga bardzo skomplikowanych obliczeń oraz wysokiej jakości mapy 3D otaczającego nas świata. Prace nad okluzją w Niantic trwają od wielu lat. W 2018 roku firma chwaliła się swoimi osiągnięciami w tym obszarze, przy zastosowaniu sieci neuronowych.

Demo okluzji w Pokemon Go

Problem jest na tyle skomplikowany, że na rynku obserwujemy firmy, których praca poświęcona jest głównie budowaniu trójwymiarowej mapy świata oraz efektowi okluzji. Sztandarowym przykładem jest 6D.ai, organizacja będąca spin-off’em z laboratorium Active Vision uniwersytetu Oxford. Firma, która nieco ponad miesiąc temu poinformowała o tym, że została właśnie przez Niantic przejęta. Nastąpiła więc znacząca kumulacja wiedzy i umiejętności w szeregach producenta Pokémon Go, co na pewno zaowocuje kolejnymi usprawnieniami w tym obszarze. Warto też wspomnieć, że duzi gracze jak Apple i Google, także prowadzą prace nad okluzją, co dodatkowo poprawi efekt końcowy.

Skanowanie PokeStop czyli sposób na naukę

Rozwiązania bazujące na sieciach neuronowych, takie jak okluzja, wymagają sporej ilości danych wejściowych. Dlatego też Niantic równocześnie z testami nowego efektu ogłosiło, że ich programiści pracują nad możliwością skanowania PokéStop (podobnie jak w grze Ingress), co ma pozwolić na jeszcze lepsze dopracowanie funkcjonalności AR. Skanowanie będzie odbywało się w formie nagrywania 10 sekundowych filmików z miejsc, gdzie znajdują się wspomniane wyżej punkty. Niantic zapewnia, że w trakcie skanowania nie są zbierane żadne dane personalne, a sam skan nie jest przypisany do konta.

Pierwsze testy już w czerwcu

Nowa funkcjonalność zostanie udostępniona jedynie dla wybranej grupy graczy, korzystających z platformy Android oraz korzystających z telefonów Galaxy S9, Galaxy S10, Pixel 3 lub Pixel 4. W przyszłości testy mają zostać rozszerzone na większą grupę użytkowników.