W dostępnych obecnie headsetach do wirtualnej rzeczywistości są trzy rzeczy, które sprawiają, że VR nie jest jeszcze medium mainstreamowym. To jest ich wielkość, konfiguracja oraz cena. Odnoszę wrażenie, że 3Glasses jest w stanie zaradzić coś we wszystkich trzech kwestiach.
Kilka dni temu firma 3Glasses na swojej konferencji “Seeing” ogłosiła nowe okulary (bo w zasadzie tak je trzeba nazwać) do wirtualnej rzeczywistości, nazwane X1. Impreza rozpoczęła się prezentacją materiału video, następnie głos zabrała Wang Jie, CEO firmy. Ogłosiła, że w maju okulary VR będą dostępne w sprzedaży.
Patrząc na zdjęcia promocyjne, nie mogę oprzeć się wrażeniu, że ktoś odpowiedzialny za design w 3Glasses jest fanem filmu Player One. Kolorystyka może trochę inna, ale idea niemalże identyczna. Pani Wang zapewniała, że priorytetem firmy było skonstruowanie urządzenia lekkiego, cienkiego i czystego w swojej formie. Okulary ważą zaledwie 150 gramów, a ich wymiary to 165 (długość) × 61.8 (wysokość) × 23.5 (grubość) mm.
X1
Wyświetlacz posiada gęstość 806 PPI, a rozdzielczość to 2 400 x 1 200 px. Najważniejszy parametr, czyli pole widzenia (FOV) oscyluje w granicach 83.6 stopnia na jedno oko. Oba w sumie dają FOV na poziomie 105 stopni. Z dokumentacji możemy wyczytać, że wyświetlacz ma odświeżanie 90Hz oraz czas reakcji 6ms. Czyli ogólnie jak na gabaryty urządzenia, wygląda to całkiem przyzwoicie
Ciekawą opcją jest możliwość dostosowani dioptrii do indywidualnych potrzeb. Pierwsza myśl jaka przyszła mi do głowy patrząc na okulary, to obawa przed używaniem ich przez osoby z wadą wzroku. Stąd też producent zdecydował się na taką opcję. Okulary dają możliwość regulacji dioptrii dla wszystkich, którzy mają wadę wzroku (w tym przypadku krótkowzroczność).
3Box A2
Ale to nie koniec niespodzianek. Okulary mogą być zasilane z komputera PC, jaki ze smartfona. Z notki prasowej nie wiele wiadomo w jaki sposób mogą one się łączyć z urządzeniem zewnętrznym (bezprzewodowy czy po kablu). Wiemy natomiast, że firma zastosowała ciekawą koncepcję “odchudzenia” okularów ze wszelkiej elektroniki. Zastosowano tutaj zewnętrzną jednostkę sterującą, 3Box A2. I to właśnie ona stanowi serce całego systemu. Rozwiązanie bardzo podobne do Magic leap. Nie wiemy niestety jeszcze czy w tym przypadku komunikacja pomiędzy okularami, a 3Box jest bezprzewodowa czy jednak wymaga ona podłączenia kablowego. Urządzenie posiada procesor Qualcomm Opteron XR1 i łączy się bezprzewodowo (w tym przypadku mamy tą pewność), z dodatkowym kontrolerem. Niestety sam kontroler posiada jedynie 3 osie swobody ruchu (3DoF), co trochę dziwi.
3Box A2 ma w sobie baterię, która wystarcza nam na ponad 5 godzin używania. Do tego moduł WiFi oraz gniazdo USB Typ-C. Z notki prasowej wynika pewna nieścisłość co do pamięci. Według niej, urządzenie dysponuje pamięciom 4GB z możliwością rozszerzenia jej do 128GB. Tutaj zapewne chodzi o pojemność dysku na dane, a nie pamięć RAM.
Cała konstrukcja 3BOX A2 wygląda na dopracowaną i wygodną. Nie wiemy jednak jak urządzenie będzie zachowywać się kiedy poddane będzie gwałtownym ruchom. Na zdjęciach można także zauważyć w bocznych panelach, siatki maskujące najprawdopodobniej głośniki. Nic nie wiadomo czy będzie możliwość podłączenia słuchawek zewnętrznych. Jednak otwarte kanały audio nie sprawdzają się w głośnych pomieszczeniach.
Na koniec wisienka na torcie. W maju okulary mają znaleźć się w sprzedaży, za jedyne $265 dolarów. Cena jest porażająco niska jak na tego typu sprzęt. Oczywiście można zaraz dyskutować na temat rozdzielczości, czy wielkości FOV w porównaniu z konkurentami, Oculus czy HP. Jednak warto zwrócić uwagę na prostotę tego rozwiązania. A czy się przyjmie? Czy będzie dostępne na większości rynków (w tym Polsce)? Dowiemy się w maju.