Cas & Chary to dwie holenderki prowadzące świetny kanał YouTube poświęcony sprzętom VR. Właśnie testowały symulator YAW VR, który wydaje się być jednym z najtańszych na rynku. Ale nie znaczy to, że najgorszy.
Tego typu symulatory połączone ze sprzętem VR mogą przynieść naprawdę sporo zabawy. Niestety zazwyczaj wykorzystywane są w większości przez salony VR lub inne tego typu atrakcje. Wynika to z dwóch powodów. Pierwszy z nich to wielkość takich urządzeń, a drugi to cena. YAW VR wydaje się, że łamie te ograniczenia.
Gabaryt i cena to nie jedyne cechy unikalne tego urządzenia. Przy porządnym symulatorze YAW będzie chciał was najzwyczajniej wyrzucić z fotela. A to dlatego, że mamy tutaj do czynienia z pełnymi, trzema stopniami swobody ruchu (3DoF). Fotel potrafi się obracać wokół własnej osi, pochylać się w przód i w tył oraz na boki. Ciężko mówić tutaj o wartościach G przeciążenia, ale mnie już przekonuje prędkość obrotowa. To cacko potrafi obrócić się o 360 stopni w ciągu 1 sekundy! Dlatego też urządzenie wyposażone jest w pasy, którymi musimy się przypiąć.
YAW VR dostępny jest w dwóch wersjach: Standard Edition i Pro Edition. Pierwsza różnica to cena, która wynosi $1.490 dolarów za wersję Standard i $1.990 za wersję Pro. Różnica pomiędzy obiema wersjami dotyczy dodatków jakie posiada wersja Pro. Jest to podparcie dla głowy i pleców, wzmocniona konstrukcja oraz silniejszy napęd.
A teraz najważniejsze, czyli wymiary: 80 cm x 45 cm wcale nie robi wielkiego wrażenia. Ale pamiętajcie, że siedzi się tutaj w pozycji niemalże leżącej więc dodajcie do tego długość swojego ciała. Jak podaje producent maksymalny wzrost, aby doświadczenie było komfortowe to 195 cm. A jeśli ważycie więcej niż 120 kg koniecznie musicie coś z tym zrobić, bo jest to maksymalny limit urządzenia.
Konfiguracja
Tutaj jest pewien szkopuł, ponieważ konfiguracja do najprostszych nie należy. Nie jest to także fizyka kwantowa, ale trzeba wykonać kilka niezbędnych kroków. Pierwszym z nich to złożenie całej konstrukcji co średnio zajmuje około 40 minut. Druga rzecz to aplikacja mobilna która łączy się z symulatorem poprzez protokół Bluetooth. Jest ona odpowiedzialna za kalibracje i wstępną konfigurację urządzenia. Trzecim etapem to już dostosowanie do użycia fotela z grą. Jest wiele pozycji (głównie symulatory), które wspierają YAW. Należy do nich Asetto Corsa, DCS czy Dirt Rally 2.0. Ale jeśli zapragniecie skorzystać z innej trzeba ratować się aplikacją SimTools.
Dalej pozostaje już tylko zaufać fizyce i trzymać się kierownicy czy samego fotela, bo ten może nas mocno nas wytelepać.