Terminator jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych i kultowych postaci kina Sci-Fi. Zapewne nie jeden młody widz chciał być wcielony do ruchu oporu i walczyć ze SkyNet’em. A marzenia są po to żeby je spełniać. I tutaj z pomocą przychodzi firma Spaces i ich parki rozrywki.

VR świetnie odnajduje się w branży rozrywki, pisaliśmy już o prezentacji Seriuos Sam z wykorzystaniem fizycznego działka Gatlinga. Firma Spaces poszła o wiele dalej. Posiada już 3 centra rozrywki na świecie, po jednym w Chinach i Japonii, oraz jedno w USA. Właśnie otwiera kolejny punkt w Kalifornii. Efekt uzyskany przy połączeniu technologii VR, śledzeniu ruchu w przestrzeni i pełnej mobilności, powoduje ciarki na plecach u niejednego z graczy. Terminator Salvation: Fight for the Future, to ich nowy projekt.

terminator
źródło: Spaces/YouTube

I’ll be back

Do nowego projektu przygotowano salę z większą ilością czujników śledzących aby jeszcze lepiej odwzorowywać poruszanie się graczy. Dodatkowo w sali umieszczono rampy i poruszające się platformy, które jeszcze bardziej nadają wszystkiemu smaku. Ale jak to działa?

Do przygotowanego pomieszczenia wpuszczanych jest kilkoro graczy, których zadaniem jest walka z terminatorami. Każdy z nich wyposażony jest w headset VR wraz z zestawem HP Omen X VR Backpack. Dzięki temu gracze są w pełni mobilni, a przez szereg czujników ich ruchy w pełni śledzone. Smaczku dodaje także fakt, że gracze w świecie wirtualnym posiadają własne twarze. Przed rozpoczęciem gry każdy z nich zostaje poproszony o zeskanowanie twarzy. W ten sposób tworzony jest wirtualny model 3D. Sprawia to, że w trakcie rozrywki, z grupą znajomych nie jesteście dla siebie obcy.

Ready, Steady, GO!!!

Całość projektu domyka system haptyczny. W momencie trafienia przez, któregoś z terminatorów, gracz fizycznie to czuje poprzez specjalny skafander, w który jest ubrany. Wielu graczy po kilku minutach zabawy zlanych jest potem, a immersja jest tak głęboka, że można zapomnieć o wirtualnym podłożu całej zabawy.

Spaces zapewnia, że realizują plan otwierania kolejnych centrów na całym świecie, we współpracy z lokalnymi centrami rozrywki. Mam nadzieję, że nie pominą Polski.