Projekt StarVR przeszedł długą i wyboistą drogę. Pierwsze wzmianki o nim sięgają mniej więcej połowy 2018 roku. Zatem minęło sporo czasu. Czy teraz produkt ten dalej będzie konkurencyjny? W jedynym na pewno, a mianowicie FOV.
Patrzycie na zdjęcie StarVR i pierwsze co Wam do głowy przychodzi to Pimax oraz XTAL. Czemu? Bo StarVR to kolejny headset z nieziemskim polem widzenia. Ale po kolei.
StarVR One, bo tak brzmi oficjalna nazwa, pierwszy raz ujrzały światło dzienne w 2018 roku. Już wtedy wiadomo było, że mogą podbić rynek ze względu na pole widzenia jakie oferowały. 210 stopni widzenia horyzontalnego to więcej niż posiada nasze oko. Dodatkowo wyposażone były w system śledzenia wzroku od firmy Tobi. Dokładnie ten sam z którego korzysta Vive Pro Eye czy Pico Neo 2.
Foveated rendering – renderowanie skupione
Drugą nowością, jaką zastosowano w modelu StarVR było dynamiczne renderowanie skupione. Jak na tamte czasy system ten był sporą nowością i został trochę wymuszony przez sam sprzęt. Obsługa tak dużych wyświetlaczy w pełnej rozdzielczości wymagała dużych nakładów mocy. Dzięki skupionemu renderowaniu i systemu śledzenia wzroku Tobi, można zmniejszyć zapotrzebowanie na moc obliczeniową.
Miały stać się absolutnym killerem na rynku technologicznym. No, może poza ceną, która wtedy oscylowała w granicach $2.300 dolarów. Ale patrząc przez pryzmat firm tj. XTAL czy Varjo nie robi ona teraz takiego wrażenia. Ale coś się wydarzyło i projekt został wyciszony. Ale tylko medialnie.
Firma postawiła na powolny program dystrybucji w ramach programu developerskiego. Sprzęt był dostępny w krajach azjatyckich oraz wybranych częściach świata tj. USA czy Europa. Ale tak naprawdę chyba niewiele sztuk trafiło do odbiorców, bo na początku 2019 roku program ten został zamknięty. I od tamtej pory projekt spowiła zasłona ciszy. Aż do teraz.
StarVR rozpoczyna sprzedaż (podkreślam, SPRZEDAŻ) swojego produktu. Na pierwszy ogień idą oczywiście rynki azjatyckie. Firma rozpoczyna sprzedaż od Japonii i Tajwanu poprzez sieć dystrybutorów. Co ciekawe nie jest do końca znana cena, ale nie spodziewajmy się tutaj mega obniżki w stosunku do ceny wyjściowej sprzed 2 lat. Ale patrząc na specyfikację to poza FOV sprzęt wydaje się być już troszkę przykurzony.
- Wyświetlacz: 2 x 4.77” AMOLED
- Rozdzielczość: 1.830×1.464 na oko
- Odświeżanie: 90Hz
- FOV: 210 horyzontalnie, 130 wertykalnie
- Śledzenie wzroku: system Tobi + dynamiczne renderowanie skupione
- Śledzenie headsetu: latarnie SteamVR
Porażeni? Ja nie bardzo. Zwłaszcza jeśli cena się utrzyma. Oczywiście sprzęt ten dedykowany jest raczej dla firm niżeli dla odbiorcy indywidualnego. Kiedy można będzie go nabyć u nas w kraju lub w Europie? Na razie można korzystać jedynie z formularza zamówieniowego, w którym musicie podać… ile sztuk Was interesuje.