Na pierwszy rzut oka ta informacja nie wzbudza wielu emocji. Ot kolejna aplikacja muzyczna trafiła na platformę Magic Leap One. Dzięki niej możemy po prostu słuchać ulubionej muzyki. Jednak mapowanie przestrzeni daje nam kompletnie nowy wymiar interakcji z ulubionymi artystami.
Wczoraj oficjalnie Spotify trafiło na platformę Magic Leap One. Jest dostępne dla wszystkich użytkowników Premium. Czyli nielimitowany dostęp do zasobów muzycznych, bez reklam nawet będąc offline. Zapewne wielu z Was posiada taką subskrypcję, w tym i ja. Za jedyne $9.99 dolara słuchacie muzyki do woli. Fakt, że ostatnio ciężko znaleźć coś “świeżego” jednak czasy chomikowania tysięcy plików mp3 na lokalnych urządzeniach, przeszły już do lamusa. Ale co tak naprawdę daje nam Spotify na okulary Magic Leap?
Muzeum muzyki
Korzystając z technologii mapowania przestrzeni możecie się niejako otoczyć muzyką w całym swoim domu. Waszych ulubionych artystów możecie “powiesić” na ścianie w salonie i mieć bezpośredni dostęp do ich płytoteki. Wszystko zwizualizowane okładkami płyt czy wydarzeń z koncertów. Wasze playlisty mogą znajdować się w dowolnym miejscu w przestrzeni. Jeśli w sypialni zazwyczaj słuchacie utworów relaksacyjnych, możecie na ścianie umieścić cały zestaw tego typu playlist.
Jest to niesamowita gratka dla wszystkich fanów muzyki posiadających kolekcje płyt, plakatów czy pamiątek muzycznych. Do tej pory wszystkie te elementy stanowiły wystrój wnętrz. Teraz, dzięki Magic Leap i Spotify mogą zamienić się w interaktywne albumy. Obok plakatu ulubionego zespołu można umieścić “link” do ich albumu na Spotify.
Przypuszczalnie informacja ta nie podniesie słupków sprzedażowych samego urządzenia. Jednak dla tych, którzy posiadają ML na pewno będzie to ciekawy dodatek.