Rokid nie jest może tak medialną firmą jak Vuzix (a raczej startupem), ale na zeszłorocznej edycji CES 2018 pokazali już co potrafią. Tym razem także nie zawiedli i przywieźli do Las Vegas najnowszą wersje swoich okularów AR.
Startup z siedzibą w Chinach, przyjechał na tegorocznego targi CES ze swoim nowym projektem, Aurora. Rokid określa to urządzenie jako rozszerzenie naszej elektroniki używanej na co dzień, jak smartfony, tablety, komputery czy nawet konsole gier.
Prototyp wyposażony jest w dwie kamery głębokości, kamerę RGB, 6DoF, system SLAM (jednoczesna lokalizacja i mapowanie), wbudowane głośniki stereo oraz port typu USB-C. Z zapowiedzi producenta wynika, że okulary pozwalają na rozpoznawanie twarzy oraz przedmiotów. Najciekawszą funkcjonalnością jest tłumacz w czasie rzeczywistym. System potrafi na bieżąco analizować mowę i tłumaczyć ja na 5 różnych języków: angielski, japoński, hiszpański, francuski i chiński.
Jednak to co wyróżnia Aurore z tłumu, to możliwość używania ich jako ekranu do naszych urządzeń. Posiadając odpowiednio skonfigurowane urządzenie takie jak telefon czy tablet, można streamować obraz z ich ekranów bezpośrednio na ekran wbudowany w okulary. Przypomina to troszkę urządzenie pokroju wyświetlaczy “head-up”, jednak zastosowane komponenty tj. kamery głębokości czy SLAM podpowiadają, że są one także pełnoprawnymi okularami AR.
O samym projekcie i jego przyszłości na razie nie wiadomo wiele. Tak samo jak nie wiemy w jaki sposób okulary łączyć się będą z urządzeniami zewnętrznymi. Jest dostępna jedynie sama specyfikacja urządzenia:
- Procesor: Qualcomm APQ835
- Ram: 4GB
- System: Android 7.0
- Waga: 120g
- Podstawowa kamera: 78 stopni FOV
- RGB kamera: 13 MP
- Sensor IMU 9 Axis, 6 DoF
- Wyświetlacz: 1280×960, 33 stopnie FOV, 60 FPS
- 2 mikrofony, słuchawki stereo
- Bluetooth 4.0, WiFi, USB-C
- Czas pracy na baterii: 5-6 godzin