Facebook Connect jeszcze trwa, ale najważniejsza informacja to ta dotycząca nowego headsetu Quest 2. I jak pokazywały przecieki od Wallmart cena faktycznie szokuje. Jest dobrze… jest bardzo dobrze.
Na początku Mark Zuckenberg dosyć mocno podkreślał jak sytuacja epidemiczna wpłynęła na rozwój technologii VR. Podkreślał dosyć mocno, że to właśnie ona stanowiła jedno z najbardziej rozwijających się mediów. Zanim przeszedł do meritum sprawy dał do zrozumienia, że Facebook dosyć mocno pracuje nad własnymi okularami AR. Ale o tym napiszemy w innym artykule. Teraz skupimy się na wisience jaką jest Oculus Quest 2.
Czy warto już wystawiać na sprzedaż swoje stare, wysłużone Quest’y pierwszej generacji? Może nie tak od razu, ale sądząc po specyfikacji szybko chyba przesiądziecie się na nowy headset. A to za sprawą genialnej ceny, która zaczyna się od $299 dolarów za wersję 64GB. Wersja 256GB to już wydatek $399 dolarów. Ale jak wypadają na tle swojego poprzednika?
Wyświetlacz i rozdzielczość
Pierwsza i podstawowa zmiana dotyczy wyświetlacza. Jak wiecie pierwsza wersja posiadała dwa panele OLED o rozdzielczości 1,440 x 1,600 na oko. Nie było to dużo, ale wystarczająco aby zabawa była na naprawdę na wysokim poziomie. Jednak Quest 2 oferować nam będzie już rozdzielczość 1,832 x 1,920 na oko. Oczywiście idąc zgodnie z trendami mamy do czynienia z panelem LCD… pojedynczym. A co w taki razie z IPD? I tutaj ciekawostka. Facebook postanowił iść na kompromis. Ze względu na brak możliwości regulacji odległości dwóch paneli od siebie rozwiązał ten problem poprzez ruchome soczewki. Można je będzie ustawić w trzech pozycjach (odległościach): 58mm, 63mm i 68mm. Jeśli nie łapiecie się dokładnie w żaden rozmiar będzie trzeba się dopasować. Lepsze to niż ogólny brak IPD.
Wiele pytań padało w związku z odświeżaniem. Część osób nie wierzyło, że Facebook da radę upchnąć pełne 90Hz. I się pomylili, bo właśnie tak będzie. Skok ze starej wersji 72Hz na 90Hz będzie na pewno odczuwalny. Jest jednak pewne ale. 90Hz ma być wprowadzane stopniowo po premierze. Także nie zdziwcie się, że pierwsza wasza przygoda skończy się na starych 72Hz. A wszystko to przez nowy układ: XR2.
Snapdragon XR2
To jest chyba jedna z najbardziej ekscytujących wiadomości. Pierwsza generacji Quest napędzana była procesorem Snapdragon 835 który dawał radę. Ale po ogłoszeniu przez Qualcomm nowego układu XR2 zmieniły się reguły gry. To właśnie XR2 ma stanowić serce wszystkich urządzeń “standalone” technologii XR. I tak właśnie jest w przypadku Quest 2. Nie chodzi tutaj o jego samą wydajność, lecz także o fakt, że jest on zaprojektowany specjalnie na potrzeby sprzętu VR (ale także AR).
Obok nowego układu zagościło też trochę więcej pamięci RAM. Zamiast 4GB znajdziemy już aż 6GB RAM’u. To dobra wiadomość zwłaszcza dla developerów, którzy będą mogli pozwolić sobie na więcej.
Ergonomia
Tutaj warto zatrzymać się na dłużej. Wydaje się, że Facebook dosyć mocno przyglądał się rynkowi i temu co powstawało jako peryferia dla pierwszej generacji Quest. Na pierwszy rzut oka jedyna zmiana jaką widzimy to kolor. Waga zmniejszyła się jedynie (albo i aż) o 10%. Ale warte uwagi jest nowe zapięcie. W pudełku znajdziemy zamontowany tzw “soft-strap” czyli miękką opaskę. I tutaj według mnie jest delikaty krok wstecz. Obecne zapięcie jest sztywne i naprawdę wygodne, zwłaszcza jeśli trzeba szybko zdjąć lub założyć headset. Ale przecież gdzieś musiały znaleźć się oszczędności.
I dlatego jako akcesorium Facebook oferuje dwa rodzaje zapięć: Elite Strap za $50 dolarów, który przypomina ten znany z pierwszej generacji, oraz Elite Battery Strap za $80. Oba są ponoć tak zaprojektowane, aby równomiernie rozłożyć ciężar samych gogli. Oby.
Hit?
Powiem krótko: bezsprzecznie będzie to pretendent do headsetu 2020 roku. Czemu tak delikatnie? Bo cały czas czekamy na premierę HP Reverb G2. Oczywiście mówimy tutaj o dwóch różnych produktach, ale podium ma tylko jedno miejsce pierwsze.