Sierpień 2018 roku. Spora część fanów śledzi z niecierpliwością informacji kiedy w końcu długo zapowiadany konkurent Hololens trafi do sprzedaży. Aż 8 sierpnia kurtyna idzie w górę. A wraz z nią setki pytań. Część z ludzi jest zawiedziona parametrami jednak dalej spora grupa fanów jest pełna zachwytu. Nie ukrywam że ja także… byłem. Magic Leap nie ma pomysłu na siebie.
Nie owijając w bawełnę. To co dzieje się od kilku miesięcy na rynku aplikacji oraz użyteczności okularów Magic Leap świadczy o braku konkretnej drogi rozwoju. Jestem daleki od torpedowania całego przedsięwzięcia i mocno trzymam kciuki aby stał się cud, jednak im dalej w las tym więcej drzew. Niestety.
Dr. Grordbort’s Invaders
ML wraz z Weta Workshop udostępnili właśnie nową grę na okulary Magic Leap. Zabawa jest prosta. Otóż stawiamy w jednym miejscu “portal”, z którego wylatuje rakieta. Następnie za pomocą kontrolera latamy ową rakietą po przestrzeni i zbieramy artefakty. Oczywiście dzięki technice mapowania przestrzennego rakieta wie gdzie latać. Nie wleci w ścianę, szafę czy inne elementy przestrzeni. Dodatkowo jeśli ma się rozbić także wie jak zrobić to z klasą. Może być to podłoga lub kanapa.
Wszystkie elementy “akcji” czyli złapanie artefaktu czy efektowne rozbicie daje o sobie znać feedbackiem na kontrolerze. Najzwyczajniej zaczyna on wibrować. Czytając to zapewne czekacie teraz na ten moment kiedy w opisie wystąpi to “coś”, że powiecie “wow” albo chociaż “uuu”. Ta chwila nie nastąpi. Bo to jest wszystko co można o tym napisać.
Pozwolenie na odrobinę krytyki
Ja naprawdę wierzyłem, że ML stanie się sprzętem, który zmieni sposób używania technologii MR. Czy byłem naiwny? Trochę tak się czuję. Największy konkurent Hololens od samego początku powiedział całemu światu “nie jestem dla każdego”. Poprzeczka cenowa postawiona została na takim poziomie, że nie było żadnych złudzeń kto ma z niego korzystać. I taki był zamiar. Microsoft od początku powiedział, że rynek rozrywki i sprzedaż indywidualnemu klientowi go nie interesuje. Koniec i kropka. Szkoda bo dema jakie były prezentowane często ocierały się o świetną zabawę. Pamiętacie tą strzelankę?
Ok, rozumiem. Jak mówi przysłowie “nie dla psa kiełbasa”. Ale na horyzoncie pojawia się długo oczekiwany ląd. Nadzieja, która rozbudza wyobraźnię. Magic Leap raczyć nas będzie takimi samymi doświadczeniami. Z tą różnicą, że ma być to sprzęt dla ludzi. Oczekiwanie, pierwsze materiały wideo, pierwsze zdjęcia sprzętu, pierwsze “wow”. 8 sierpnia eksplozja. Cena? No tanio nie jest ale w końcu nikt nie mówił, że ma być. Na pewno jest lepiej niż u konkurencji. Mijają miesiące, kolejne… i mamy strzelankę, którą dobry deweloper machnie w 2 godziny dla większości telefonów komórkowych obsługujących ARKit lub ARCore. No dobrze, wszystko będzie poza mapowaniem. No i co z tego? Mówimy o sprzęcie za kwotę ponad 10.000 zł.
Dla kogo to wszytko?
Żeby nie być zbyt okrutnym kilka pozycji ze sklepu Magic Leap Store:
- Spotify – każdy zna. W ML możemy playlisty umieszczać w pomieszczeniach, na ścianach itd.
- Star Wars -Project Borg – zabawa śmiesznymi postaciami z uniwersum SW
- Angry Birds FPS – nie trzeba przedstawiać
- CNN, NBA, Cheddar – dużo też nie trzeba mówić
Przepraszam ale w porównaniu z Magic Leap Store, sklep Oculusa z aplikacjami na Questy to MEGASTORE. Z pewnością jeszcze wygrzebie się coś ciekawego na ML ale pamiętajcie, że mowa o sprzęcie za dużą sumę pieniędzy. I bez urazy ale osobiście znam 1000 lepszych sposobów na wydanie takiej kwoty.
Czy straciłem nadzieję? Trochę tak. Nie było ani jednego momentu po 8 sierpnia 2018 roku, kiedy jakaś informacja spowodowałaby by u mnie wzrost ciśnienia w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Nie wydarzyło się nic specjalnego ani zachwycającego. Szczerze, to lutowa prezentacja Hololens 2 wzbudziła we mnie większe emocje niż cokolwiek od ML. Smutne ale prawdziwe. Jaki będzie tego finał? Są dwa scenariusze. Pierwszy z nich już ma miejsce, czyli wejście w rynek biznesowy i szkoleniowy (U.S. Navy). No trzeba gdzieś zacząć zarabiać. Drugi bardziej drastyczny. Słupki sprzedaży nie rosną więc akcjonariusze mogą zacząć zakręcać kurki. Oba zrewidowały plany jakie snuła firma od niemalże 5 lat. “Mixed Reality dla wszystkich!”. Niestety nie.