Można by rzec, że nadzieja umiera ostatnia. I chyba tego powiedzenia mocno trzyma się Rony Abovitz. Na konto firmy wpłynęła całkiem pokaźna suma. Czy ML wstaje na nogi?
2 dni temu Business Insider zakomunikował, że na biurku Magic Leap wylądował worek pieniędzy zawierający niebagatelne $350 milionów dolarów. Biorąc pod uwagę wartość firmy opiewającą na kwotę $2.6 miliarda dolarów w 2019 roku, taki zastrzyk gotówki na pewno im pomoże. Nie jest do końca jasne od kogo pochodzi taka kwota. Krążą plotki, że macza w tym palce jedna z większych firm farmaceutycznych. A to oznacza, że ML mógł jednak znaleźć sobie mały przyczółek w branży przemysłowej.
Informacja ta została także skomentowana przez samego CEO, krótko i na temat:
We look forward to continuing normal operations.
Rony Abovitz
Od ponad pół roku firma wydawało się, że zjeżdża po równi pochyłej w kierunku przepaści. Czyżby w ostatniej chwili udało złapać im się rzuconą linę?
Jak feniks z popiołów
Nie wiem czy nie za wcześnie, aby ogłaszać koniec problemów firmy. Zwłaszcza jeśli spojrzeć na ostatnie 2 tygodnie. Zwolenienie niemalże połowy załogi, zamknięcie siedziby w Seattle nie wygląda dobrze. Z dostępnych informacji wynika, że na dzień dzisiejszy wszyscy pracownicy, którzy pozostali na pokładzie zachowują swoje stanowiska. Pytanie co dalej?
Tak naprawdę ciężko wyrokować co czeka firmę w tym roku. Jak widać wejście na rynek przemysłowy to szansa, aby Magic Leap utrzymało się na powierzchni. Ale już z doświadczenia wiemy, że jest to startup, który szybko pochłania olbrzymie ilości gotówki. Takie finansowanie nie jest gwarantem wzrostu zainteresowania tym sprzętem. Istnieje też opcja, że tajemnicza firma stanie się głównym inwestorem, a koniec końców “przejmie” interes. Skoro Rony Abovitz szukał wcześniej kupca, taki scenariusz też wydaje się być realny.
Nasuwa się jedno pytanie. Co stanie się ze wszystkimi studiami deweloperskimi, które pracowały nad softem skierowanym bardziej w branże rozrywkową? Jeśli firma staje na nogi, ale odwraca się plecami na ogólnopojęty “entertainment” wydaje się logiczne, aby zaprzestać prac. Brak odbiorcy nie wygeneruje żadnego przychodu.
Zastrzyk finansowy spowodował, że pojawiło się jeszcze więcej pytań niż było do tej pory. Czekamy w takim razie na rozwój sytuacji.