Klocki Lego są ikoną i marką rozpoznawalną w każdym zakątku świata. Jest to jedna z niewielu firm, która potrafi dostosować ofertę swoich produktów do aktualnych trendów. Powstające serie klocków oparte o popularne bajki, czy serie z superbohaterami, które są sprzedażowymi strzałami w dziesiątkę. Dodatkowo dochodzi do tego ich stosunek do jakości, który stawiany jest na najwyższym poziomie. Wystarczy porównać sobie jakiekolwiek inne plastikowe klocki. Różnicę widać od razu. Lego zerka także bacznym okiem na technologie, które zaczynają nas otaczać. Hidden Side to ich nowa propozycja AR, która rozszerza możliwości zabawy.

Lego podeszło do tematu troszkę z innej strony. Większość gier czy aplikacji gdzie możemy wchodzić w interakcję z elementami AR, bazuje na kreowaniu wirtualnego otoczenia 3D. Mamy sztuczne światy, postacie czy pojazdy, które poruszają się po stole czy podłodze. W ten sposób można chociaż na chwilę wprowadzić do naszego domu wielkiego dinozaura czy najnowszy model Ferrari. Lego postanowiło odwrócić rolę. To właśnie fizyczne konstrukcje budowane z ich klocków stanowią arenę do zabawy. Dzięki technologii rozpoznawania elementów 3D.

Ceny zestawów Hidden Site maja oscylować w granicy $20-$130 dolarów. W ich skład ma wchodzić autobus, cmentarz czy szkoła. Po złożeniu zestawu jest one widziany jako budowla czy pojazd za dnia. Jednak w momencie wykorzystania AR, otoczenie zmieniać ma się na mroczną noc, w której będziemy walczyć z wszechobecnymi duchami.

 

Dzieci będą mogły wybrać jedną z dwóch postaci, która będzie walczyć ze zjawami. Cała zabawa odbywa się z widoku pierwszej osoby używając urządzenia iOS lub Android. Poszczególne elementy budowli stają się wyzwalaczami, które uaktywniają kolejne zadania czy misje. Ruchome ściany, platformy, przełączniki uwalniają power-upy czy wypuszczają kolejnego, groźnego ducha. W ten sposób nasza fizyczna konstrukcja zbudowana z klocków ożywa. Dzieci otrzymują więcej niż tylko statyczny model.

Taki sposób zabawy, Lego zaprezentowało już na WWDC w 2018 roku. Po tym wydarzeniu udostępnili wersje eksperymentalną Lego Ninjago AR, aby sprawdzić czy tego typu działania zostaną pozytywnie przyjęte. Wynika z tego, że dało to bardzo dobre rezultaty.

Warto dodać kilka słów wykorzystywanej technologii. Cały silnik został oparty o oprogramowanie Vuforia. Zdecydowano się na ten krok ze względu na możliwości wykrywania obiektów 3D. Vuforia świetnie sobie z tym radzi na obu platformach, iOS i Android. Dodatkowo lista sprzętu, na którym może działać aplikacja jest szersza.

Jednak jeśli już macie ochotę na kupno któregoś z zestawu, muszę was uspokoić, mają być one dostępne dopiero w okolicach sierpnia. Więc trzeba chwilę poczekać.