To już kolejny gość w naszym studiu VR i cały czas zostajemy na południu Polski. Giant Lazer to firma z siedzibą we Wrocławiu. Ich aplikacje VR w większości przypadków wspierają branżę przemysłową jednak jest jedna, który wyróżnia się z tłumu i została doceniona nawet za naszymi granicami. Mowa o Trash Rage. Witamy Jakuba Korczyńskiego.
Nasza rozmowa miała być nagrywana dokładnie w dniu obchodów międzynarodowego dnia ziemi przypadającego na 22 kwietnia. Świetnie wpisałoby się to w ogólną tematykę spotkania. Ze względu na problemy natury biznesowej musieliśmy odłożyć to o dwa dni. Akcent pozostał, wymowny awatar Jakuba (humbako-podobne coś) było przypomnieniem o tym wydarzeniu. Czemu to takie istotne? Zapraszam na poniższy materiał z Giant Lazer.
Czy VR uratuje świat
Ciekawy artykuł o powyższym tytule znajdziecie na oficjalnym blogu firmy. Tekst zainspirował mnie do poruszenia tematu wirtualnej rzeczywistości i jej wpływu na ogólną sytuację ‘ECO’. Czy medium jakim jest VR jest w stanie wpłynąć na odbiorcę i skłonić go do zmian stylu życia? Co do jednego z Jakubem się zgodziłem, że VR pozwala dotrzeć praktycznie wszędzie. Jesteśmy w stanie obejrzeć świat z zupełnie innej, niedostępnej dla człowieka perspektywy. Podany w wywiadzie przykład drobinki koralowca, który może stać się naszym punktem widzenia w ‘realu’ jest niemożliwy. To zaś może stać się punktem wyjścia do edukacji ludzi. Nie ukrywajmy, że człowiek z natury jest gatunkiem leniwym i niezbyt skorym do zmian swoich przyzwyczajeń. Ale jeśli dostrzeże on swój niszczący wpływ na naturę poprzez obraz widziany jej oczami, może wyciągnie wnioski.
Trash Rage
Pokuszę się o stwierdzenie, że gra Trash Rage jest flagowym produktem studia Giant Lazer. Jej pierwszy pokaz miał miejsce w marcu zeszłego roku w Centrum Technologii Audiowizualnych CeTA we Wrocławiu. Idąc za słowami Jakuba, gra odniosła spory sukces, a wpływ na to miał element rywalizacji. Pierwsza z nich miała miejsce w dniu samej premiery. W następnych miesiącach firma odwiedzała wiele szkół, w których organizowała pokazy Trash Rage. Byli ciekawi czy taka forma przekazu się przyjmie i zostali mile zaskoczeni, bo jak się okazało odzew był bardzo pozytywny, a rywalizacja jeszcze bardziej napędzała młodzież do uczestnictwa
Sukces urósł do tego stopnia, że firma otrzymała zaproszenie do Dallas na jeden z największy festiwali ‘ECO’, EarthX. Ale jak wiemy ogólnie panująca pandemia skutecznie zablokowała tą inicjatywę. Wielka szkoda, bo była to olbrzymia szansa na pokazanie się na arenie międzynarodowej. Tym samym zaproponowałem przeniesienie rywalizacji do sieci.
Na koniec Jakub pochwalił się swoim hobby, które w przyszłości może stać się całkiem ciekawym projektem. Zdradził nam w rozmowie kilka szczegółów, ale nie naciskałem zbytnio, aby nie zdradzić za wiele. Kto wie, może przed nami kolejny, wielki, polski sukces.