To było chyba najdłuższe wprowadzenie produktu na rynek w branży VR. HP Reverb oficjalnie trafił do sprzedaży 6 maja 2019 roku. Ale po kilku dniach zniknął ze stron wszystkich dystrybutorów. Powodów było kilka.
Po targach CES 2019 nowy headset od HP zapowiadał się naprawdę świetnie. Na tle konkurencji firma zrobiła olbrzymi krok na przód. Premiera, która miała miejsce 6 maja przebiegła jednak nie tak, jak sobie to wymarzyli specjaliści do sprzedaży. W krótkim czasie gogle zostały wycofane z każdego kanału sprzedaży pod enigmatycznym komunikatem “Out of stock”. Aż dziw brał, że dosłownie po kilku dniach mogło zabraknąć ich na magazynach. Media zaczęły spekulować i węszyć co mogło być przyczyną takiego obrotu spraw. Jednak za nim HP samo przyznało się do błędów, na wielu portalach i forach VR’owych, zaczęły pojawiać się dyskusje o problemach z jakimi borykają się użytkownicy. HP nie mogło dłużej zwlekać i wydało komunikat o chwilowych problemach związanych z wyświetlaczem.
Użytkownicy borykali się z wieloma problemami. Pierwszy z nich to migający obraz zaraz po podłączeniu headsetu do komputera. Inni narzekali na poprzeczne paski, które skutecznie uniemożliwiały użytkowanie. Ale zdarzały się także przypadki gdzie gogle po podłączeniu nie pokazywały kompletnie żadnego obrazu. Sytuacja była nie do pozazdroszczenia. Oczywiście HP oficjalnie ogłosiło, że każdy kto ma problem ze swoim headsetem może go odesłać celem weryfikacji i ewentualnej wymiany lub naprawy. Już wiemy jakie były tego wszystkiego przyczyny.
Kabelki, ach te przeklęte kabelki
Portalowi Road to VR udało się porozmawiać z przedstawicielem HP na temat zaistniałej sytuacji. Według jego doniesień problemem czarnego ekranu było zerwane złącze kabla, które przez to nie utrzymywało stałego połączenia. Jednak problemy z migotaniem ekranu i paskami wynikały z wadliwych komponentów zastosowanych w sercu headsetu. Oficjalne stanowisko HP mówi, że przyczyną była niespójność w procesie produkcji w pewnej partii komponentów o większej tolerancji niż oczekiwano. Brzmi to jednak trochę absurdalnie bo jak wiemy tego typu urządzenia nie są projektowane na kolanie 2 tygodnie przed premierą.
Kiedy tylko problem został namierzony, firma podjęła działania pozwalające na wymianę niezbędnych komponentów. Zaraz po tym u wszystkich dystrybutorów kanał sprzedaży został odblokowany. Według słów rozmówcy, firma HP czuje się winna i jak przyznaje “odczuwa zażenowanie” z zaistniałej sytuacji. Nie udało im się sprostać wymaganiom jakie stawiali przed nimi potencjalni klienci. To już na pewno odbiło się na słupkach sprzedażowych, czego najprawdopodobniej nie da się odrobić.
Cena gogli HP Reverb na oficjalnym sklepie to $649 dolarów. Na sklepie Amazon można już znaleźć pierwsze sztuki za niecałe $600. Jednak dalej tanio nie jest w porównaniu do konkurentów. Szkoda, że firma nie wpadła na pomysł obniżenia ceny, która i tak w dniu premiery była dosyć wysoka. Pomogło by to klientom przełknąć gorycz falstartu.