Rozszerzona rzeczywistość cały czas kojarzy się ze specjalnymi aplikacjami, które trzeba pobrać aby cokolwiek zobaczyć. Jednak Google to zmienia i wprowadza AR do swojej wyszukiwarki.

Wczoraj miała miejsce jedna z największych imprez organizowanych przez Google, czyli słynne Google I/O. I jak co roku nie zabrakło emocji, co można było zobaczyć po reakcjach widzów znajdujących się na evencie. Firma pokazała kilka swoich nowości, jednak pierwsza z nich wzbudziła największe emocje. I chyba można powiedzieć, że będzie to przełom w wyszukiwarce giganta. Ale po kolei.

AR w Google Search

Każda aplikacja AR to tak naprawdę z góry założony mechanizm oraz scenariusz, gdzie dany model stawiamy na środku salonu i możemy go podziwiać we własnych 4 ścianach. Oczywiście tyczy się to każdej branży, od motoryzacji poprzez edukację. Jednak cały czas ograniczeni jesteśmy do modeli zawartych w samej aplikacji. Już nie. Kiedy na scenę wyszła v-ce prezydent firmy Aparna Chennapragada, wszystko uległo zmianie. Google wprowadza do swojej wyszukiwarki mechanizm pozwalający na korzystanie z technologii rozszerzonej rzeczywistości, na szukanych modelach.

google-io-muscles

W pierwszej kolejności poprzez wyszukiwarkę znajdujemy interesujący nas temat. Na prezentacji, Aparna wyszukała hasło z anatomii związane ze zginaniem mięśni. W wynikach wyszukiwania znaleziony był model 3D, którego animację widzimy na ekranie. Poniżej znajduje się “magiczny” przycisk “View in your space”. Po jego kliknięciu jesteśmy przekierowani to standardowego widoku z tylnej kamery telefonu i możemy postawić model w naszym otoczeni,u przy wykorzystaniu technologii ARCore. Publiczność w tym momencie podzieliła zachwyt twórców, bo po widowni rozległy się brawa. I tak naprawdę nie ma się co temu dziwić. Jest to ogromny przełom w technologii AR, ponieważ ten krok spowoduje, że każdy z nas posiadający telefon zgodny z ARCore (a jest ich coraz więcej), będzie mógł korzystać z niej bez żadnych granic ani dodatkowych aplikacji.

W dalszej części prezentacji dokładnie tak samo prezentowane są buty, które po znalezieniu w wyszukiwarce można postawić przed sobą i obejrzeć z bliska. Na koniec Aparna wyszukała hasło “white shark” i na scenie wylądował sporej wielkości rekin w pięknej animacji.

Google Lens

Kolejne nowości związane są z Google Lens, platformą, która jest w stanie wyszukiwać za pomocą rozpoznawania obrazu z kamery. Jakie płyną z tego korzyści? Jest to olbrzymie ułatwienie w przypadku wyszukiwania informacji i kontentu otoczenia. Przykład jaki podała Chennapragada, tyczy się rozpoznawania restauracji za pomocą skanowania jego menu. Dzięki temu wystarczy jedynie skierować kamerę na menu, a system przeanalizuje je, podpowie nam jakie dania są najbardziej popularne oraz może pokazać nam najnowsze recenzje na temat restauracji.

To pull this off, Lens first has to identify all the dishes on the menu, looking for things like the font, style, size and color to differentiate dishes from descriptions. Next, it matches the dish names with the relevant photos and reviews for that restaurant in Google Maps(…)

Kolejnym przykładem jaki został zaprezentowany, może nie tak spektakularny ale pokazujący olbrzymi potencjał, to łatwość czytania i analizowania tekstu. Na prezentacji przeanalizowany został zwykły paragon. Wynikiem było odnalezienie pozycji odpowiedzialnej za napiwek. Można by zażartować, że mamy tutaj do czynienia z aplikacją OCR na sterydach.

Bardziej praktycznie

W dalszej części, funkcjonalność “czytania” tekstu, pokazana została z bardziej praktycznej strony. Mianowicie jako narzędzie pomocne dla ludzi, którzy mają problem z czytaniem. Już dzisiaj mamy do dyspozycji możliwość tłumaczenia tekstu poprzez jego zeskanowania ze pomocą aparatu i google translatora, jednak w tym przypadku ma to służyć jako pomoc w rozumieniu pisma. I tutaj rodzi się pewna kontrowersja. Na wideo możemy zobaczyć kobietę, patrząc na otoczenie i karnację zapewne są to Indie. Ma ona problemy z czytaniem i cieszy się, że jej własne dzieci będą chodzić do szkoły. Nie wygląda ona na zamożną, więc czy posiadanie telefonu czy też tabletu z technologią ARCore jest na jej szczycie priorytetów życia? Według mnie nie, więc obraz przekazywany w prezentacji troszkę chybiony. Ale sama funkcjonalność jak najbardziej jest potrzebna. Chociażby jako pomoc dla ludzi niedowidzących.

Poniżej macie całej wideo z prezentacji Google I/O.

Było jeszcze sporo innych nowości mniej związanych z technologią AR. Jedna z nich sprawiła, że poczułem się o wiele lepiej. Mianowicie będzie możliwość wyłączania budzika za pomocą komendy głosowej “Stop” (czas video: 33:20). Czuje się spełniony.