Dzisiaj serwujemy: na zakupy wyślemy robota, Facebook pracuje nad genialnym supersamplingiem, Sidequest ładnieje, NextMind przygotowuje się do sprzedaży, a Quest dostał kolorowego Guardiana. GRYziony weekend proponuje Wonderglade i Star Shaman na Quest oraz Iron Man na PSVR

E(X)p(R)esowy piątek 34

Dzisiaj będzie wylewnie, bo przechodzimy przez trudny okres. Bo co to za wakacje bez remontów. Sklepy budowlane pękają w szwach, bo po czterech miesiącach izolacji wszyscy rozpoczęli prace remontowo-budowlane, aby poprawić sobie humor. Nas także to nie ominęło. Piszę te słowa wciśnięty gdzieś pomiędzy kartony z tysiącem niepotrzebnych rzeczy. Ale jak to się mówi, najpierw musi być źle, żeby potem było dobrze. A jak u was? Oby nie tak jak u Jasia Fasoli.

Na zakupy pójdą nasze roboty

Wiele razy to powtarzałem i powtórzę to po raz kolejny. Film pt.: Surogaci staje się coraz bliższy. Japońska sieć sklepów Family wpadła na pomysł, aby do sklepów zamiast fizycznie udać się pod “płaszczykiem” robota. I to nie jest odległa przyszłość, ponieważ mają oni nadzieję, że do 2022 r. uda im się wprowadzić roboty w 20 oddziałach.

Działa to prosto. Dostajemy (lub jesteśmy już w posiadaniu) walizeczkę, w której znajdują się gogle VR. Najbardziej podoba mi się ten ekran wbudowany w ściankę walizki (przed oczami mam film szpiegowski, coś w stylu Mission Impossible). Dodatkowo posiadamy rękawice haptyczne. Na filmie nie widać tego dokładnie, ale odnoszę wrażenie, że wykorzystano tutaj rękawice Manus VR. I zaczynamy zabawę, a w zasadzie zakupy. Obraz z robota kierowany jest wprost do naszego headsetu. Mamy więc wrażenie, że to my fizycznie w nim się znajdujemy, a dzięki rękawicom możemy dotykać przedmioty które chcemy nabyć drogą kupna. Potem już pozostaje jedynie zapłacić i czekać na kuriera.

Mamy wakacje, więc rozpoczęły się testy w jednym ze sklepów znajdującym się w Tokio. Jestem strasznie ciekawy jak przyjmie się taki model sprzedaży. Aczkolwiek trzeba mieć na uwadze, że społeczeństwo z kraju kwitnącej wiśni jest dosyć specyficzne i lubi takie gadżety. Co na to reszta świata?

A gdyby ten robot potrafił jeszcze naśladować naszą mimikę twarzy?

Facebook znowu się chwali

No chwali się i nie można im mieć tego za złe, bo robią kawał dobrej roboty. Tym razem pokazali, jak udało im się w sposób hiper naturalny odtworzyć ruchy gałek ocznych na naszym naturalnie wyglądającym avatarze.

Wygląda to obłędnie. Jak twierdzą autorzy, odwzorowanie ruchów gałek ocznych jest z jednej strony kluczowe, a z drugiej bardzo trudne. Kluczowe, bo to właśnie one mówią o naszych emocjach. Nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy, że nawet drobny ruch powiek może mówić drugiej osobie o naszym nastroju czy reakcji. Natomiast jeśli chodzi o trudność… Wystarczy spojrzeć na powyższy materiał filmowy.

FB face recognition

Jednak uspokajam, pomimo, że wygląda to już naprawdę dobrze to jeszcze sporo czasu upłynie zanim aktualizacja softu Oculus otrzyma taką opcję. Ale to nie jedyna rzecz nad czym pracuje FB.

Supersampling ze sztuczną inteligencją

Facebook opracowuje mechanizm pozwalający na uzyskanie tzw. supersamplingu dzięki wykorzystaniu algorytmów AI. Czym jest supersampling? Supersampling lub SSAA to przestrzenna metoda antyaliasingu, tj. metoda stosowana do usuwania aliasingu z obrazów renderowanych w grach komputerowych lub innych programach komputerowych generujących obrazy. W skrócie chodzi o usuwanie “ząbków” na krawędziach obiektów 3D jakie często widać.

Jeden z serwisów jako przykład takiego działania podał obraz Mona Lisy, który jest wyświetlony za pomocą 16 kwadratów, 4×4. W takiej opcji ludzkie oko nie byłoby w stanie rozpoznać czy to dzieło sztuki czy rozkładówka jakiegoś brukowca. Ale wyszkolony komputer może natychmiast zidentyfikować siatkę i zastąpić ją oryginalnym dziełem sztuki. Wykorzystując splotowe sieci neuronowe, badacze Facebooka opracowali technikę, która działa nie tylko na płaskie obrazy, ale także na renderowane sceny 3D, przekształcając wejściowy, wysoki aliasing w czysty obraz wyjściowy zawierający wierne odtworzenie kolorów i głębi.

Facebook Supersampling

Za tym mogą iść olbrzymie oszczędności wydajnościowe. Grafika nie będzie musiała odwzorowywać wszystkich detali w wysokiej rozdzielczości. Zrobi to za nas AI, a zasoby GPU i CPU spokojnie mogą zostać wykorzystane w inny sposób. Ma to też olbrzymi wpływ na transmisje bezprzewodową i szeroko komentowany temat 5G. Mniej danych, mniejsze obciążenie sieci, mniejsze opóźnienia. Same plusy. Ale tak jak w przypadku rozpoznawania twarzy, na ten “ficzer” także musimy jeszcze poczekać. Krócej poczekamy na aktualizację Sidequest.

Czas najwyższy na redesign Sidequest

Nie wiem jak wy ale ja odnoszę wrażenie, że pomału Sidequest staje się konkurencją oficjalnego sklepu Oculus Store. Pojawia się tam coraz więcej aplikacji, które można pobierać i instalować za darmo. To jedna strona medalu. Ale druga strona medalu to łatwość publikacji dla deweloperów. Proces publikacji na Oculus Store jest dosyć złożony i wymaga spełnienia szeregu wymagań. W Sidequest jest to prostsze.

Sidequest

W zasadzie informacja ta nie jest oficjalna. Powyższy screen został pokazany na serwisie Reddit, ale odniósł się do niego Shane Harris, twórca Sidequest.

Those screenshots are accurate since we just took them from the current functional system. We have some new discovery tools too we are working on that will boost discovery for developers & users.

Shane Harris

Nie jest to jakaś kosmiczna zmiana, ale bardziej kosmetyczna. Co ciekawe redesign został chyba przez przypadek zaplanowany na rocznicę platformy. Ruszyła ona w maju zeszłego roku i już ma na swoim koncie pond 500 aplikacji. Oczywiście wiele z nich to MVP albo tech dema, które zapewne nigdy nie ujrzą światła dziennego na Oculus Store czy Steam. Niemniej jednak pojawiają się tam produkty, które są warte uwagi.

Ale… nie wiem, czy wiecie, Facebook ogłosił, że w 2021 roku uruchomi usługę dystrybucji aplikacji, która nie będzie tym czym jest dzisiaj Oculus Store. Ma umożliwiać instalowanie dowolnych aplikacji z sieci. Chyba Harris nadepnął na odcisk Zuckenbergowi. Albo FB poszedł po rozum do głowy, że jednak zamykanie się na jedną platformę wcześniej czy później skończy się takimi “obejściami”. Co wtedy z Sidequest? Zobaczymy.

Kolorki w Guardian

Jeszcze na chwilę zostaniemy przy Oculus Quest. Wraz z najnowszą wersją softu v.18 dostaliście kompletnie nieprzydatną opcję zmiany koloru siatki Guardiana.

Oculus Quest Guardian

Napisałem nieprzydatną? No bo po części tak jest. Kto się będzie tym bawił. Chyba, że się mylę. Jedną ciekawostką jest to, że Quest i Rift S dostają aktualizacje o tym samym numerze. Z tym, że aktualizacji wyboru kolorów nie znajdziecie w wersji na Rift S.

NextMind zaczyna sprzedawać

Chcielibyście kontrolować swój komputer za pomocą myśli? Pisaliśmy o tym projekcie, który wtedy jeszcze był na poziomie naukowego bełkotu i działań na pograniczu czarnej magii i R&D. A jak się okazuje poważnie wzięli się do roboty i startują z przedsprzedażą.

NextMind

NextMind to startup neurotechnologiczny (strasznie trudne słowo), który zdobył nagrodę nagrody CES 2020 “Best of Innovation Award“. Jeszcze wtedy nic nie wspominali o tym, że mają w planach na 2020 rok dostarczanie swojego rozwiązania do partnerów. A tutaj okazuje się, że już rozpoczęli ten proces.

Generalnie system pozwala naszemu mózgowi przejąć kontrolę nad cyfrowym światem. A to wszystko dzięki niewielkiemu urządzeniu mocowanemu na głowie. Według autorów technologia przekształca sygnały mózgowe w cyfrowe polecenia dla dowolnego urządzenia w czasie rzeczywistym. Brzmi jak fizyka kwantowa, ale działa.

This is an exciting milestone for NextMind and our investors, as we are opening up orders for the thousands of developers who have been on our waitlist since we first demonstrated our incredible new brain-sensing wearable at CES. We’re especially passionate about getting NextMind’s DevKit out to as many developers as possible working in game development and AR/VR applications because we know this technology will be such a literal game changer for the industry due to the fully immersive experiences it enables. Our team is excited to work with the developer community to discover all the ways they can use NextMind to switch on people’s minds, enable telekinetic-type powers and create mind-blowing apps.

Sid Kouider, CEO NextMind
Nextmind

DevKit, który jest dostępny zawiera trzy elementy:

  • Sensor: Główna jednostka, która odpowiedzialna jest za tą czarną magię.
  • Engine: Oprogramowanie korzystające z nauczania maszynowego, które przekształca sygnały neuronowe na konkretne polecenia
  • SDK: gotowe do użycia biblioteki z których mogą korzystać deweloperzy.

Jeżeli jesteście zainteresowani takim rozwiązaniem, zamówienia można składać na stronie https://next-mind.com/preorder za jedyne $399 dolarów.

GRYziony weekend

Fani Iron Mana albo ci co narzekają na braki gier na PSVR mogą już odpalać swoje konsole, zakładać headset i latać! Jest już dostępny z $40 dolarów.

A za tydzień na Oculus Quest wyjdzie Wonderglade. To trzeci tytuł studia Resolution Games, który został wydany w 2016 roku na Daydream, szybko stając się jedną z najlepiej ocenianych gier na platformie. Od tego czasu został przeniesiony na Gear VR, a także na Oculus Go. Czas na Quest.

Natomiast czeka nas debiut. Studio Ikimasho z Paryża niedługo wypuści swój debiutancki tytuł dostępny na gogle Oculus Quest, a także urządzenia PC VR, Star Shaman. Gracze wcielają się w niej w rzucającego czary Gwiezdnego Szamana, którego zadaniem jest zachowanie i utrzymanie różnorodności biologicznej w całej galaktyce.

Czyli innymi słowy zabawimy się w Boga tworzącego nowe istoty i dbającego o ich rozwój.

A tymczasem… nie E(X)p(R)esowego weekendu Wam życzymy.