Jeśli nie słyszeliście o produkcji Netflixa pod tytułem Black Mirror, koniecznie musicie to nadrobić. Właśnie rozpoczął się 5 sezon, a pierwszy odcinek to kawał porządnego VR.

Black Mirror to antologia, gdzie głównym bohaterem jest technologia i to, w jaki sposób zmienia nasze życie. Ostatnie 4 sezony pokazywały nasz świat, który pogrąża się w problemach społeczno-kulturowych, poprzez zastosowanie mocno kontrowersyjnych rozwiązań. Pierwszy odcinek nowego, piątego sezonu stawia poprzeczkę jeszcze wyżej.

“Striking Vipers X” to gra, którą dostaje na urodziny jeden z głównym bohaterów (Danny), od swojego kumpla (Karl) z przed ponad 10 lat. Gra jest absolutnym hitem i oferuje nieznane do tej pory doznania. Do samej gry otrzymuje także nakładkę (tak jest tam to nazwane) VR. Ale to urządzenie, w niczym nie przypomina gogli zakładanych na głowę, które znamy dzisiaj. To malutki urządzenie wielkości słuchawki dousznej, którą przyczepia się w okolicach skroni. Wieczorem Danny otrzymuje zaproszenie do gry od Karla i… dalej nie będzie już spojlera. Koniecznie musicie obejrzeć to sami.

Technologia

Seria Black Mirror przyzwyczaiła nas do wszelakiej maści nowinek technologicznych, takich jak AI, niesamowite komputery, czy telefony rodem z dalekiej przyszłości. W nowym odcinku reżyser podjął temat technologii VR i tego jak to może wyglądać w przyszłości. Podobny problem poruszany był w pierwszym odcinku 4 sezonu, pod tytułem U.S.S. Callister. W tym przypadku odcinek dotyka ciekawy problem społeczny.

Tak naprawdę technologia przedstawiona w serialu różni się od tego co mamy dzisiaj. Prezentowane doznanie VR to tak naprawdę przejęcie absolutnej kontroli nad naszym ciałem i zmysłami. Stajemy się jedynie bezwładnymi workami, w których eksplodują doznania i emocje. Niestety osobiście czuję delikatne zaniepokojenie, aż taką immersyjnością, mimo, że poczucie bycia w miejscu fizycznie, daje osłonę bezpieczeństwa. Cokolwiek nie dzieje się w naszym goglach to i tak czuję, że siedzę na kanapie i słyszę dźwięki otoczenia.

black mirror

Problem

Aby nie zdradzić całej zawartości i kwintesencji filmu, wspomnimy tylko o problemie, który został podjęty. W zasadzie jest to bardzo ciekawy materiał dla socjologów i psychologów. Gdzie jest granica naszego uczucia i oddania do innej osoby. Co cechuje naszą orientację seksualną i kiedy… po obejrzeniu tego odcina dyskusja trwała jeszcze długo.

Jeśli zaczynacie dopiero przygodę z serią Black Mirror, koniecznie zacznijcie od pierwszego odcinka. Serial jest o tyle ciekawy, że nie stanowi ciągłości. Mimo, że osobiście nie jestem fanem seriali, które ciągną wątki w nieskończoność, to w przypadku antologii jest zupełnie inaczej, tutaj każda część porusza kompletnie inny problem. Black Mirror to 60 minut naprawdę dobrego kina, gdzie cały czas na pierwszym planie stoi technologia.